Środa, 12 lutego 202512/02/2025
690 680 960
690 680 960

Ceny mieszkań w ostatnich 5 latach wystrzeliły. Lublin na 5 miejscu w Polsce

Było 6158, a jest 10 813. Średnia cena transakcyjna metra kwadratowego nowego mieszkania w Lublinie w ciągu zaledwie 5 lat wzrosła o 75%. Mocniejsze podwyżki notują tylko Kraków i Wrocław, równie dynamicznie ceny rosną w Warszawie oraz Katowicach. Skąd ta drożyzna na Lubelszczyźnie?

Narodowy Bank Polski podsumował III kw. 2024 r. w obrocie nieruchomościami. Analiza danych dokonana przez portal RynekPierwotny.pl nie pozostawia wątpliwości – w ciągu 5 lat (od III kw. 2019 r.) średnie ceny transakcyjne nowych mieszkań w Lublinie wzrosły o 76%. Oznacza to słabszą zwyżkę niż w Krakowie (1. miejsce w zestawieniu z wynikiem 106%) czy Wrocławiu (2. miejsce ze wzrostem o 92%), ale niemal równą wzrostom cen w Katowicach (76%). Na tle stolicy Górnego Śląska podwyżki w Lublinie są niższe tylko w ujęciu kwotowym, średnio o 444 zł na metrze kwadratowym.

Należy pamiętać, że są to jednak ceny transakcyjne, które różnią się od ofertowych. Jak wynika z analizy danych NBP, średnia cena ofertowa za metr kwadratowy mieszkania w Lublinie to 11 042 złotych. Bez wątpienia warto zatem negocjować cenę mieszkania.

Ceny mieszkań w ostatnich 5 latach wystrzeliły. Lublin na 5 miejscu w Polsce

Niewiele słabsze niż w Lublinie, procentowe tempo wzrostów cen na rynku pierwotnym notują Łódź (69%) i Poznań (67%). Wyraźnie łagodniejszą dynamikę zaobserwowano w Olsztynie czy Rzeszowie (55 i 54%), choć to te miasta mają podobny do Lublina ogólny poziom cen. Najmniejsze wzrosty są domeną Gdańska, jednak oznacza to relatywną stabilizację na wysokim poziomie cenowym. Wysoki poziom cen z 2019 r. (ustępujący tylko Warszawie) mógł wpłynąć na to, że wzrost procentowy był ograniczony w porównaniu do miast z niższymi cenami początkowymi.

Warto zauważyć, że w świetle danych z portalu RynekPierwotny.pl na koniec roku 2024 roku w ofercie lubelskich deweloperów znalazło się ponad 3,3 tys. mieszkań. Rok do roku to wzrost o 16%. Rosnąca liczba dostępnych ofert to efekt zmniejszonego popytu oraz wzmożonej działalności deweloperów w 2024 roku.

Co wywołało tak silne podwyżki w Lublinie

W latach 2019-2024 Lublin niewątpliwie zyskał na znaczeniu w skali Polski i Europy. W naszym mieście rozwijały się branże takie jak IT, centra usług wspólnych (BPO/SSC) oraz logistyka, co przyciągnęło specjalistów i podniosło popyt na mieszkania. Atrakcyjność miasta jako miejsca do życia i do inwestowania poprawiła również lepsza komunikacja z Warszawą oraz Rzeszowem. Zwłaszcza w okresie pandemii i upowszechnienia się pracy zdalnej do Lublina fizycznie powróciło wiele osób zatrudnionych w stołecznych firmach, napłynęło też dużo nowych mieszkańców z mniejszych ośrodków regionu.

Te tendencje stały się jednocześnie impulsem do działania dla osób inwestujących w zakup mieszkań m.in. pod wynajem – zarówno długo-, jak i krótkoterminowy. Oferty przygotowane pod obsługę ruchu turystycznego wiązały się m.in. z rozwojem lotniska w Świdniku, które oferuje dziś połączenia z wieloma atrakcyjnymi destynacjami (Grecja, Włochy, Wielka Brytania, Turcja, Norwegia…). Istotną rolę ogrywa także rewaloryzacja Starego Miasta oraz promocja bogatej oferty kulturalnej Lublina, ze znanymi już w Europie festiwalami czy wydarzeniami artystycznymi.

W minionym pięcioleciu w Lublinie realizowano wiele nowych projektów deweloperskich, szczególnie w dzielnicach takich jak Węglin, Czechów czy Felin. Ograniczona podaż gruntów w centralnych lokalizacjach przyczyniła się do wzrostu cen nowych mieszkań, podobnie jak inflacyjny wzrost cen energii, materiałów budowlanych i transportu, notowany od momentu wybuchu pandemii w 2020 r.

Równolegle przed 2021 r. polityka niskich stóp procentowych napędzała tanie kredyty, następnie na strukturę sprzedaży oddziaływały rządowe programy dopłat (Mieszkanie dla Młodych, Bezpieczny kredyt 2%). Po 2022 roku natomiast położony blisko granicy Lublin stał się miejscem wyjątkowo intensywnego napływu uchodźców i migrantów zarobkowych z Ukrainy, co dodatkowo zwiększyło presję na rynek mieszkaniowy.

Co czeka nas w 2025 roku?

W 2025 roku na kształtowanie cen mieszkań istotny wpływ może mieć strategia deweloperów wobec segmentu popularnego, czyli lokali dostępnych dla przeciętnego nabywcy korzystającego z kredytu. Zwiększenie liczby takich mieszkań w największych miastach mogłoby przyczynić się do stabilizacji cen, a nawet ich lekkiego spadku. Końcówka zeszłego roku pokazała, że taki scenariusz jest możliwy.

39 komentarzy

  1. Ocena: 49

    Jak atrakcyjność Lublina? Praca za najniższą krajową, brak zakładów przemysłowych, handel i usługi pozostały. W centrum co drugi lokal do wynajęcia pozostałe się walą. Koszt mieszkań napędza deweloperka pazerna na pieniądze.

    • świdnik podobnie, mnóstwo mieszkań wolnych stoi.

    • Ocena: 12

      Ceny napędza lud nacierający na Lublin z różnych mieścin i wsi. Zastanawiam się tylko po co!
      Chyba odpowiada praca za najniższą krajową o której piszesz.

      • Ci ludzie z mieścin i wsi, kupują żeby wynajmować, chyba nie sądzisz że ktoś z domu 150m. Przeniesie się do „apartamentu” 60 m.

        • Ocena: 5

          Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludziska nie mają żadnych wymagań. Wystarczy klitka 50m. A to powoduje, że d3welocw3le robią co chcą. Bez problemu sprzedaje się nawet najgorszy chłam.
          I macie taki klimat, że oprócz betonu obok betonu i pato placu zabaw nic nie ma. Chore!!! Zapraszamy do Lublina!! tzw miasta inspiracji 😀

        • Ocena: 3

          Hehe, no proszę cię. Przejdź się po osiedlowych parkingach. Co drugie auto albo miekscami przeważająca cześć z blachami spoza Lublina 🙂

          • Studenci Psnie kolego. Obecnie jak wynajmujemy mieszkanie na pokoje, to 1 pokój = 1 samochód pod blokiem

            • Ocena: 0

              Studenci swoją drogą. Ja mówię o nowych betonowiskach. Tam ich raczej nie uświadczysz 🙂

        • Kupują bo dla nich mieszkanie w „dużym” mieście to nobilitacja. A w mieście mieszka się w bloku, tzn w „apartamencie”. Dom to problemy: odśnieżanie, koszenie, żabki nie ma, do knajp daleko. To się młodym ze wsi podoba w blokach – wygoda. Dopiero po paru, parunastu latach myślą, ze jednak dom fajniejszy.
          A gdzie wasz Mariuszek mieszka? A no w Lublinie – kupilim my mu apartament (42m), docenili go bo ma samochód służbowy i komputer dostał, no chwali sobie bardzo.
          XD

          • Mam 30 lat, mieszkam na wsi, ale mam 3 supermarkety, w promieniu 2 km. Kebaba i pizzerie, 3 szkoły podstawowe w promieniu 5 km. Najbliższą 500 m. Do wyboru dla dzieci 4 przedszkola. Do Lublkna mam 20 km.
            W Lublinie mam 2 mieszkania, ale w żadnym z nich mieszkać bym nie chciał. Więc za przeproszeniem, ale gadasz bzdury

          • Co do wygody w bloku, ja mam fotowaltike, mam 3 samochody z czego q elektryczny, ładuje go w domu z wytworzonoego prądu, jeżdżę na zakupy i w koło komina elektrykiem, gdy wracam z zakupami mam gdzie zaparkować, nie muszę z torbami naginać kilku pięter. Co do odśnieżania, odsniezarke w tym roku 1 raz odpalałem. Co do koszenia, jest to super relaks w sobotnie letnie po południe, pojeździć kosiarka, wypić sobie piwko, rozpalić ognisko później. Co do ogrzewania, mam tak samo jak w bloku, tylko nie muszę płacić, mam pompę ciepła, plus kominek na zimowe wieczory żeby fajnie się odpoczywało.

            • Ocena: -1

              Też mam podobnie, N-ca? Młodzież wydala ze wsi do miasta bo tu więcej dilerów i knajp no i nic nie trzeba robić po południu

    • Ocena: 5

      Jest to największe miasto wschodniej Polski, miasto wojewódzkie gdzie masz wszystko, infrastrukturę do edukacji, rozrywki oraz pracę, nie tylko za najniższą(kwestia kwalifikacji) itp. Jak ktoś uciekł z dziury zabitej dechami a go nie stać na wawe czy Kraków, to wie o czym mówię. Ludzie zostawia dom i wybiorą mieszkanie jeśli to jest daleko od Lublina w miejscu gdzie nie ma nic prócz sklepu, kościoła i remizy. Popyt będzie, rynek sam się wyreguluje, no chyba że władza da kredyt 0%, to wtedy dalsze wzrosty bańki.

    • Idz do Świdnika do pzl. Tam masz zakład

    • znajomość ekonomii na poziomie ekonomii politycznej socjalizmu w/g PiS ciemnogród ekonomiczny tego prostego ludu zatrważający

  2. Rak deweloperski toczy to miasto. Na grafikach krs widać, jak garstka kilkunastu cwaniaków tworzy wzajemnie powiązaną pajęczynę, a jak ktoś spoza tego kręgu chce wejść do gry, to lecą kłody pod nogi z wiadomego urzędu.

  3. Ocena: 25

    Przecież Lublin to skansen, a ceny kosmos.
    Nie dość że życie drogie, a płace chyba najniższe.
    Za to mamy wielu fachowców z branży budowlanej , którzy już sami nie wiedzą ile wołać za robotę w budowlance, i z tąd te kosmiczne ceny.
    Dziadostwo i tyle w temacie.

  4. Ocena: 15

    Im bardziej napompowany balon tym z większym hukiem pęknie. Szykujcie stoperan inwestorki nieruchowe.

    • Ocena: 8

      Kupiłem 4 lata temu po 6500, teraz po sąsiedzku sprzedają za 12000 i te mieszkania schodzą, to wyjaśnij mi jak na tym stracę, skoro nawet jak sprzedam za 10000, to zarobię a mieszkanie niegdy nie stało puste, a najemca płaci regularnie. Problem to mogą mieć co kupili na górce z myślą o flipie w wieżowcu na jakimś starym osiedlu i chcą zarobić kokosy.

  5. akurat takie rzeczy jak „rewaloryzacja Starego Miasta” mają praktycznie zerowy wpływ na wysokość. Nikt raczej nie chce u nas zamieszkać ze względu na „rewaloryzacja Starego Miasta” haha

  6. UKR napędzają ceny!

    • Tu przyznam rację. Niedawno rozmawiałam z człowiekuem, który miał kilka mieszkań w Warszawie. Wystawił je na sprzedaż bo wyjeżdżał na emeryturę do Tajlandii. Mowił, że tylko ukr dzwonili i jak zorientował się jakie jest zainteresowanie to podniósł cenę za metr i tak kupili. Zostawił sobie dwa na wynajem. Przed wojną wynajmował za 2200. Rok temu wystawił za 5500 i kto się zgłosił? Ukr! I to z góry za pół roku płacili gotówką. Sam się przyznał, że jego znajomi też ukr wynajmują bo płacą bez mrugnięcia okiem i to 2x tyle co Polak.

  7. Ocena: 10

    a płace żenująco niskie! chore co się dzieje! jak się tylko dziwię czemu ludzie się nie „buntują” i nie kupują tych mega drogich klitek! Jakby tak na pół roku był zupełny zastój to by raz dwa poleciały ceny na łeb na szyję. Ale POlak to taki postaw się a zastaw . Brać kredyt na 30 lat byle być na swoim. I fakt też taki że bogaci rolnicy kupują swoim studentom no i oczywiście ” bracia którzy nie bawią się i za gotóweczkę wykupują nam mieszkania. No i tak tworzy się drożyzna :/ chory pełowski kraj :/

    • … jak za młodu szkołę mija się z daleka to później sie narzeka że płaca niska, winni wszyscy nie ja

      • Bzdury gadasz. Znam takich, którzy w latach 90tych czy poźniej kończyli po 2, 3 fakultety i nie mają za wiele, a znam takich, którzy po budowlance są i kokosy zarabiają. Ok, adwokat, lekarz ci to zawsze mieli, mają i mieć będą. Ale reszta?
        Teraz liczy się fach w ręku, a nie ilość fakultetów. Fryzjerka czy murarz więcej zarobi niż ci po administracjach, pedagogikach itp.

        • Ocena: 2

          Co do lekarzy pełna zgoda, ich zarobki to jakiś kosmos, są absurdalnie wysokie, ale z prawnikami to nie do końca się zgodzę, są tacy co na koniec miesiąca mają może 4 netto i znajdź mi lekarza, co tyle zarabia. Na rynku prawniczym jest duża konkurencja i taki murarz, to bankowo zarabia więcej niż niektórzy prawnicy.

  8. Niestety budownictwo komunalne to fikcja . Przecież do programu masowego budowania można zaangażować spółdzielnie ustalając stosowne przepisy odnośnie finansowania , pozyskiwania gruntów , ustalania formy budowania na wynajem. Dlaczego się tego nie robi ? Trzeba zapytać ludzi władzy .

  9. W tym mieście bez perspektyw takie ceny to żart :]

  10. chenio z hrubieszowa
    Ocena: 2

    na pierszym planie jest inwestycja na czechowskiej,a tam dalej na wieniawskiej sa takie dwie nowe inwestycje ktore od ponad roku sa gotowe,a polowa ponad mieszkac jeszcze nie sprzedana,haha,ciekawe kto to kupi,ci co budowali to mysleli ze to chyba Krakow,jedno jest pewnie w Lublinie mieszkania beda taniec,

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia