Były prezydent Zamościa został dyrektorem szpitala. Przed kilkoma dniami został skazany za składanie fałszywych zeznań
19:19 02-08-2024 | Autor: redakcja
Niedawno informowaliśmy o nowych władzach Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej oraz Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. Tym drugim rządził będzie teraz Tomasz Berbeć, który od stycznia br. był dyrektorem Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy. Tym samym w placówce w powiecie zamojskim powstał wakat. Jednak nie na długo.
Okazuje się, że szpitalem w Radecznicy pokieruje były prezydent Zamościa. Decyzją Zarządu Województwa Lubelskiego Andrzej Wnuk od dnia 1 sierpnia pełni tam obowiązki dyrektora. Tym samym, po przegranych ostatnich wyborach samorządowych, kiedy to w drugiej turze poległ z Rafałem Zwolakiem, znalazł nowe zatrudnienie.
Przed kilkoma dniami Andrzej Wnuk został skazany za składanie fałszywych zeznań. Chodzi o sprawę z 2016 roku, kiedy to pomiędzy prezydentem, a jednym z radnych doszło do sporu. Wnuk zarzucił wówczas Markowi Kudeli, że ten będąc radnym miejskim, mieszka nie w Zamościu, a w Sitańcu. Radny kategorycznie zaprzeczył, jednak prezydent na dowód swoich słów zaprezentował nagranie, na którym widać było codzienne życie Marka Kudeli na posesji poza miastem.
Nagranie wywołało kolejne kontrowersje, gdyż radny oskarżył Andrzeja Wnuka, że ten miał go śledzić i potajemnie nagrywać. Prezydent Zamościa zaprzeczył twierdząc, iż nagranie otrzymał od anonimowej osoby. Na sesji Rady Miasta radni uznali jednak, że Marek Kudela mówi prawdę i miejscem jego zamieszkania jest Zamość. Dlatego też zachował mandat radnego, a następnie złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie nagrania.
Śledczy oskarżyli Andrzeja Wnuka o to, że składając przed sądem zeznania jako świadek dwukrotnie poświadczył nieprawdę jak też zataił prawdę. Wskazano bowiem, że nagranie zostało wykonane z samochodu, którym jeździł prezydent Zamościa. To jednak nie wszystko. Dp tego dochodzi tworzenie fałszywych dowodów w postaci wpisów w książce wpływów korespondencji Urzędu Miasta Zamość.
Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego w Kielcach, który 23 lipca uznał oskarżonego winnym popełnienia zarzucanych mu czynów i skazał na 1 rok pozbawienia wolności. Warunkowo zawiesił wykonanie kary na okres próby wynoszący 3 lata. Do tego dochodzi obowiązek zapłaty 25 tys. zł jako grzywny oraz ponad 10 tys. zł tytułem kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny i były prezydent Zamościa zapowiedział, że zamierza się od niego odwołać.
Nie są to pierwsze prokuratorskie zarzuty, jakie przedstawiano Andrzejowi Wnukowi. W listopadzie 2017 roku śledczy zarzucili mu przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy. Chodziło o zakup w grudniu 2014 roku, w jednym ze sklepów we Wrocławiu, urządzenia do wykrywania podsłuchów. Jeden z radych powiadomił potem o wszystkim prokuraturę. Na fakturze było bowiem wpisane, iż jest to urządzenie do badania natężenia hałasu. Andrzej Wnuk nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Ostatecznie sprawa ta została umorzona.
Przecież Marek K . Od dawna ma dom w Sitańcu …. Nagle zamieszkuje w Zamościu?
Głupia gmina ,w której głównym zadaniem ludzi jest zrobienie z drugiego człowieka głupiego
Czyj to wnuk ?