Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Brali towar na raty, nie zamierzali za niego płacić

Łęczyńscy policjanci zatrzymali dwóch oszustów, którzy brali towar na raty, a następnie nie płacili za zakupiony towar. Mężczyźni posługiwali się ponadto podrobionymi dokumentami.

Dwóch mieszkańców Łęcznej oszukało kilka sklepów ze sprzętem RTV i AGD. Łupem mężczyzn padł sprzęt elektroniczny o wartości blisko 10 tys. złotych.

51-latek i 37-latek kupowali na raty lodówki, kuchenki oraz drobne AGD. Nie mieli jednak zamiaru za nie płacić. Starszy z mężczyzn, na którego zawierane były umowy kredytowe składał fałszywe oświadczenia o tym, że zatrudniony jest jako inżynier górnik w kopalni. Podawał przy tym nieprawdziwe dochody i deklarował, że będzie spłacał kredyt.

Oszustwo szybko wyszło na jaw. Kryminalni ustalili, że mężczyźni nie mieli zamiaru płacić za towar.

Mundurowi w ostatnich dniach zatrzymywali i rozliczali sprawców z popełnionych przez nich czynów. W trakcie przeszukania mieszkania młodszego z nich znaleźli i zabezpieczyli znaczną część wyłudzonego sprzętu AGD.

W piątek mężczyźni trafili przed oblicze prokuratora i usłyszeli zarzuty. Wobec 37-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. Popełnione przez oszustów czyny zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności.

68-115123

68-115124

2017-10-21 11:29:49
(fot. Policja Łęczna)

6 komentarzy

  1. To teraz tym się zajmuje policja ? Jak niby na to wpadli ?

    • Niby czy ma się zajmować? Szukaniem piesków co chuć poczuły? Na to są odpowiedni paragrafy. Myślisz, że w Policji sami jasnowidze siedzą? Widocznie poszkodowany zgłosił fakt, jak raty za sprzęt nie wpływały. Po nitce do kłębka. Oj Ada, Ada. Czasem myśleć wypada.

  2. A wystarczyło za każdy ze sprzętów zapłacić tylko pierwszą ratę i już bank nie mógłby potraktować tego jako wyłudzenie. Policja miałaby związane ręce.

  3. Na mój adres przychodzą listy z różnych instytucji pożyczkowych -pożyczki brane przez internet a także pożyczka z banku na zakup komputera. Oszust posłużył się tylko moim adresem. Imię i nazwisko jego nie jest mi znane. Bank domagał się abym udowodniła że ten człowiek nie mieszka pod moim adresem. Przychodził człowiek z windykacji . Zgłosiłam na policję ale oni powiedzieli że nie mam czym się przejmować bo to tylko mój adres został użyty a nie dane osobowe. Wciąż przychodzą listy i tylko czekać aż przyjdzie kolejny windykator. Policja na moją prośbę nie może sprawdzić peselu podanego w umowie o pożyczkę bo to nie ja jestem poszkodowana. Trudna sytuacja.

Z kraju