Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Blisko pół tony ryb wyłowili ze stawu w centrum miasta. Część oddali mieszkańcom (zdjęcia)

W związku z rewitalizacją Parku Miejskiego konieczne okazało się spuszczenie wody ze znajdującego się na tym terenie stawu. Wędkarze wcześniej musieli odłowić żyjące w nim ryby. Tych było blisko 500 kg.

Wraz z początkiem września w Lubartowie rozpoczęły się prace związane z zapowiadaną od dawna rewitalizacją Parku Miejskiego. Władze miasta chcą, aby miejsce to stało się nie tylko wizytówką miasta, lecz również atrakcyjnym miejscem dla samych mieszkańców. Dlatego też zakres prac jest bardzo szeroki. Obejmuje zarówno zieleń, jak też przebudowę alejek oraz wymianę całej infrastruktury.

W pierwszym etapie inwestycji ze stawu spuszczona została woda, zaś wykonawca przystąpił do jego oczyszczania. Wiadomo już, że zlikwidowana zostanie wyspa, co jest konieczne ze względu na podkreślenie charakteru stawu i jego funkcji. W trakcie przeprowadzonych dwa lata temu w Urzędzie Miasta konsultacji społecznych mieszkańcy opowiadali się właśnie za tego typu rozwiązaniem. Sama woda w stawie ma być napowietrzana przez trzy gejzery.

Zanim jednak to się stanie, konieczne było odłowienie żyjących w stawie ryb. Zajęli się tym członkowie lubartowskiego Koła Wędkarskiego „Staw”. Całość działań przeprowadzili pod nadzorem lubelskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego, który zobowiązał się do zakupu odłowionych ryb. Jak się okazało, w miejskim stawie żyło blisko pół tony ryb: 120 kg sumów, 40 kg karpi, 39 kg amurów, 19 kg tołpyg, 5 kg sandaczy a także 236 kg karasi srebrzystych. Największy karp ważył 8 kg zaś amur 6 kg.

Cenniejsze okazy ryb zostały przez Polski Związek Wędkarski wypuszczone do innych zbiorników wodnych i rzek. Sumy pływają teraz w Wieprzu zaś pozostałe gatunki w stawie w Poniatowej. Resztę ryb, głównie w postaci karasi srebrzystych, które to bardzo szybko mnożą się w zbiornikach wodnych i są postrzegane często za szkodniki w stawach, rozdano. Część trafiła do wędkarzy jako zapłata za poświęcony czas oraz włożone siły w odłów ryb ze stawu, zaś ponad 200 kg przekazano mieszkańcom Lubartowa, którzy licznie obserwowali zmagania wędkarzy.

(fot. Koło PZW Lubartów Staw)

8 komentarzy

  1. Ciekawe co na to obrońcy karpia. Ach prawda… to jeszcze nie ich pora, przecież karpie będą miały chwilowy immunitet dopiero za trzy miesiące.

  2. Pozostałe gatunki ryb wypuszczono,resztę rozdano. Droga Redakcjo, kto pisze ten tekst?! Kogo Wy tam zatrudniacie?! Pozdrawiam

  3. Studętkom jezdem, to wiem, że...

    No i stało sie – stawu nima…

  4. To sobie teraz z tych karasi mieszkańcy mionych narobią albo kotom dadzą 😉
    Chyba że ktoś gustuje w małych rybach na patelni.

  5. Szkoda że nie ma zdjęć jak wpuszczają te ryby do innej wody …bo jak patrzę to wkładali je do pustych skrzynek i nie wygląda to aby mieli je zamiar wypuszczać ….

  6. Kłusowniki !!!

Z kraju