Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Autobus przejechał po nodze pasażerki, życia kobiety nie udało się uratować. Kierowca stanął przed sądem

W Lublinie ruszył proces kierowcy autobusu komunikacji miejskiej, Który ruszając z przystanku przejechał po nodze pasażerki. Kobieta w wyniku doznanych obrażeń ciała zmarła.

W poniedziałek przed Sądem Rejonowym Lublin – Zachód rozpoczął się proces Romana P., kierowcy autobusu komunikacji miejskiej, który przejechał po nodze wysiadającej z pojazdu pasażerki. Wszystko wydarzyło się w połowie maja 2016 roku na ul. Lwowskiej w Lublinie. Kobieta podróżowała autobusem komunikacji miejskiej nr 10. Gdy wysiadała na przystanku koło Lidla, drzwi nagle się zamknęły, przytrzaskując trzymaną przez nią w ręku torebkę. Pojazd po chwili ruszył, w wyniku czego 74-latka usiłując wyrwać torebkę przewróciła się, a jedno z kół przejechało po jej nodze. Kierowca po krzyku pasażera zatrzymał pojazd, otworzył na kilka sekund drzwi i odjechał, nie sprawdzając dokładnie co się stało.

Powiadomieni o wszystkim policjanci zatrzymali kierowcę na drugim końcu miasta, na pętli przy ul. Gęsiej. Mężczyzna tłumaczył, że nie widział momentu zdarzenia, jak też nie był świadom, że doszło do wypadku. Badanie wykazało, że był trzeźwy. Nie stwierdzono również w jego organizmie środków odurzających. Mężczyzna pracował dla prywatnego przewoźnika, firmy Irex, był doświadczonym kierowcą z dziesięcioletnim stażem pracy. Poszkodowana pasażerka trafiła do szpitala, lekarzom nie udało się jednak uratować zmiażdżonej kończyny. Konieczna okazała się jej amputacja. Po kilku tygodniach kobieta zmarła.

Początkowo śledczy przedstawili 49-latkowi zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Kolejny z zarzutów, a dotyczący ucieczki z miejsca wypadku upadł, gdyż uznano, że rzeczywiście mężczyzna mógł nie być świadomy, tego co się wydarzyło. Teraz, ze względu na śmierć poszkodowanej, śledczy zmienili kwalifikację czynu. Kierowca odpowiada za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

Na pierwszą rozprawę Roman P. nie przyszedł. Sędzia zdecydował się jednak rozpocząć postępowanie bez jego obecności. Odczytał złożone przez kierowcę zeznania, a następnie przystąpił do przesłuchiwania powołanych do sprawy świadków: pasażerów autobusu oraz rodzinę pokrzywdzonej. Kobiety, które podróżowały feralnym kursem tłumaczyły, że nie widziały momentu zdarzenia, które to wydarzyło się w tylnej części pojazdu. Zauważyły jednak przytrzaśniętą torebkę, mężczyznę, który podbiegł do drzwi kierowcy i nerwowo coś do niego mówił. Sam Roman P. zeznał, że nikt z pasażerów go nie poinformował, że doszło do takiego zdarzenia.

Kierowca nie przyznał się do winy, złożył jednak obszerne wyjaśnienia. Zapewniał, że wjeżdżając na przystanek, jak też później go opuszczając, zachował szczególną ostrożność, jaka jest wymagana. Sugerował również, że w przypadku natrafienia drzwi na przeszkodę, te nie powinny się zamknąć. Dodał też, że nie czuje się winien zaistniałego zdarzenia. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

(fot. lublin112)
2018-03-26 17:50:30

33 komentarze

  1. Kiedyś jak czytałem opis zdarzenia, to wyglądało to trochę inaczej. Kiedyś było, że drzwi przytrzasnęły torebkę, ludzie narobili krzyku, kierowca otworzył na chwilę drzwi, kobieta wyrwała torebkę i na skutek tego upadła, a autobus przejechał jej po nodze. Teraz czytam, że kobieta upadła jak próbowała wyrwać torebkę, kierowca na chwilę otworzył drzwi, jak już przejechał kobiecie po nodze, ludzie narobili krzyku, ale kierowca nie zareagował i pojechał dalej. Która więc wersja jest bliższa prawdy, bo choć brzmi bardzo podobnie, to różnica ogromna.

    • Pasażerowie poinformowani o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, przypomnieli sobie nagle, że g… widzieli tak naprawdę, a to, co im się wydawało, że widzieli to wytwór ich podświadomości spowodowany szokiem i wzajemnym nakręcaniem się. Tak powstaje dezinformacja, naukowcy sprawdzali to nie jeden raz i w każdym przypadku świadkowie opowiadali inne niestworzone historie różne od rzeczywistości.
      Tutaj również musiał zadziałać ten mechanizm.

  2. Przyjdz mondralo ty pokaz jak bedziesz jechal przegubowym autobusem i na zatoczce ci sie zlamie

Z kraju