Audi wpadło do rowu i dachowało. Utrudnienia w ruchu na trasie Lublin – Biłgoraj (zdjęcia)
11:35 27-08-2020 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 11 w miejscowości Majdan Gromadzki w powiecie biłgorajskim. Na drodze wojewódzkiej nr 835 Lublin – Biłgoraj dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierowca audi poruszał się z doczepioną przyczepką załadowaną drewnem. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego auto wypadło z drogi i dachowało.
W zdarzeniu nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała. Na miejscu pracują służby ratunkowe, policjanci ustalają zaś szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Zablokowany jest pas jezdni w kierunku Lublina. Strażaccy wahadłowo przepuszczają pojazdy.
(fot. nadesłane)
do szkoły się nie chodziło, a już na fizykę na pewno
Newton jak dostał jabłkiem w łeb to dokonał ważnego odkrycia… zatem i może ten geniusz coś odkryje…
a jeśli nie to na pewno zapamięta jak dobrze rozłożyć ciężar na przyczepie…
Bywały już pojazdy wyścigowo-rolnicze z cielakiem na tylnej kanapie aŁdi, ale o bolidzie aŁdi z przyczepką jeszcze nie słyszałem.
Z rajdami gnojowozami na drodze publicznej jest jak z pływaniem czy jazdą na rowerze. Tego się nie zapomina i nie da się z tego wyleczyć inaczej niż wysokimi mandatami (co w Polce póki co nie grozi).
Wymiary przyczepki tak dobrane do przewożonego ładunku, że przy rozbujaniu w pionie desek, tylna oś niemal odrywała się od jezdni. Ot i cały mechanizm utraty panowania nad pojazdem. Cielak na tylnej kanapie by w tym przypadku pomógł.
dwa worki cementu do bagażnika i byś dojechał cały
niekoniecznie…
dużo lepszy efekt stabilizacji jak by dać te worki na przód przyczepy lub na dyszel umocować gdzieś pomiędzy hakiem a przednia burtą przyczepy tak aby masa przed osią przyczepy była wieksza niż za osią! Wtedy nie rozbujało by przyczepy tak jak w tym przypadku
Kierofca z bombowca , luk załadował i rozłożył cięźar tak chyba źeby przedni napęd ciągnoł ile się da.
Z długie deski na przyczepce i zaczęło miotać nim jak szatan.
Deski były dobre tylko przyczepką za krótka i albo prędkość za duża – jechał by 40 na godzinę to takiego cyrku by nie było ?
Za szybko, za mała przyczepka, za długi ładunek i leżymy w rowie
Wiać prawidło rozmieszczony ładunek na przyczepce. Już nie jeden tak w rowie wylądował
” W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego auto wypadło z drogi i dachowało”
Nie trzeba być rzeczoznawcą by stwierdzić że *** z Audi ma nieprawidłowo załadowaną przyczepę, środek ciężkości mocno przesunięty do tyłu. ?
typowy dorobkiewicz ,samemu zawsze taniej
Ładunek więcej warty od tego audi przetrwał.