Areszt za rozbój i kradzież BMW (zdjęcia)
13:56 02-09-2021
W nocy z minionej soboty na niedzielę na terenie gminy Nałęczów w powiecie puławskim doszło do rozboju. Pokrzywdzony mężczyzna relacjonował policjantom, że został napadnięty, a sprawca uderzając go kilkakrotnie z pięści w twarz, zmusił go do opuszczenia pojazdu marki BMW, zabrał mu kluczyki i odjechał.
W pojeździe znajdowały się m.in. telefon, portfel i dokumenty pokrzywdzonego, który wycenił straty na ponad 2 tysiące złotych. Po otrzymaniu zgłoszenia, sprawą zajęli się puławscy kryminalni.
Mundurowi ustalili dane napastnika i go zatrzymali. Okazał się nim 22-latek z gminy Karczmiska. Policjanci odnaleźli także skradziony samochód, który sprawca porzucił w lesie w miejscowości Wąwolnica.
Jak się okazało, samochód nie nadawał się do jazdy, został rozmontowany. Po wykonaniu czynności dowodowych, policjanci przedstawili 22-latkowi zarzuty dokonania rozboju oraz wypowiadania gróźb pobicia pokrzywdzonego w celu zmuszenia go do zaniechania powiadomienia organów ścigania o zaistniałym na jego szkodę przestępstwie.
W sprawie zniszczenia samochodu, zarzuty usłyszały cztery inne osoby, które zostały objęte dozorem policji. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności tej sprawy.
Sąd Rejonowy w Puławach, na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy. Zgodnie z kodeksem karnym za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja Puławy)
A co lepszego można z takim złomem zrobić? Rozebranie tego i utylizacja/złomowanie to jedyne co można tym zrobić.
I sąsiedzi się ucieszyli, odkąd ten w zielonym nie hałasował swoim złomem po nocy.
2 tyś . za wszystko ? za BMW ? a co na to Bimmer ? ha ha więcej dałem za radio do auta
Skóry będą do sprzedania?
Sprawcę powinien spotkać taki sam los ja rzeczony samochód – utylizacja. Z niego i tak już pożytku nie będzie.
„W pojeździe znajdowały się m.in. telefon, portfel i dokumenty pokrzywdzonego, który wycenił straty na ponad 2 tysiące złotych.” – auto + telefon + portfel dały zawrotną kwotę 2 tysięcy. Drogie te beemki, jak teraz sam telefon potrafi kosztować 2 tysiące. Jedno koło inne, drugie inne xd
Przeciez to nie można nazwać samochodem ani autem ,przecież to złom, nawet jeśli by miał nowiotki silnik to i tak to kupę złomy było… przecież to coś ma 25 lat jakieś albo lepiej
Ale jakoix trzeba debxilem hyx by krasc taki zlom
Jak się nie mylę to miało blachy LZA……. Co za przygłup tym jeździł to szkoda gadać. Tylko nie wiem czy jeszcze właściciel czy zdobywca.
Witam.
Czytając Wasze komentarze przychodzi mi jedno stwierdzenie-NIEZ NAM SIE TO SIE WYPOWIEM!!
TYLKO PO CO?!?
Ewidentnie widać, że ktoś potrzebował części do swojego takiego samego auta..