Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Amstaff skoczył na kobietę, wyrwał jej psa z rąk i rozszarpał. To kolejny tego typu przypadek (zdjęcia)

W ostatnich dniach doszło do dwóch zdarzeń, w których zagryzione zostały małe psy. W obu przypadkach zaatakowały ich amstaffy. Teraz policjanci prowadzą czynności w tych sprawach.

116 komentarzy

  1. Dla mnie psy powinny być uśpione, a właściciele powinni dostać karę w wysokości 50-100tys zł.
    Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji jakby mojego maltana zagryziono, traktuje go jak członka rodziny.. Byłaby to przestroga dla innych ludzi..

    • Nic im nie zrobisz. Gość brutalnie morduje ojca i dostaje 12 lat a Ty chcesz kogoś usypiać? Wysłać do więzenia…proszę…nie w tym kraju.

    • Amstaff raz zaatakuje innego psa, innym razem dziecko. I co, wtedy również właściciel nie będzie niczemu winny…

  2. Biedna psinka

  3. Do odpowiedzialności powinna zostać też pociągnięta osoba, która sprzedała psy temu człowiekowi.

  4. Biedne amstafiki będą miały teraz traumę.
    Jakoś też nie lubię tych *** pundelków . Działają mi na nerw tak jak ich pańcie z takimi samymi fryzurami szaro-niebiesko-fioletowo kręconymi.

  5. Opętał ich szatan !!!

  6. Oczywiscie nie mam co do tego najmniejszych wątpliwosci że wysoki ” sond ” wymierzy „surową ” karę włascicielowi tych piesków .Pewnie juz narobił w gacie ze strachu

  7. Póki w tym kraju nie bedzie przykładnych surowych i naglosnionych kar ,dla włascicieli psów za takie i podobne wyczyny ich „pupilków ” ,nic się nie zmieni i takich przypadków bedzie coraz wiecej .

  8. Po co latają małe pieski też trzeba ich na smyczy trzymać wiadomo amsttafy są silne i wiadomo jak reagują na inne psy szkoda mi tego co skoczył z okna ale przeżyje bo to silne psiaki….też mam amstaffy i traktuje ich jak dzieci.Niech Pani się trzyma co ma amstaffy.pozdrawiam

    • Karola czytać ze zrozumieniem potrafi, język polska być trudna.
      W jednym przypadku amstaffy wyrwały kobiecie psa którego miała na rękach, w drugim mały piesek był na smyczy i w czym to pomogło?
      Skoro amtaffy (odbezpieczona broń) latały sobie bez smyczy i kagańca, a właściciele owych psów, uważają że ich piesek jest inny, ich piesek by tak nie zrobił ze swoim amstaffkiem by sobie poradzili, więc po co.
      Nie każdy powinien posiadać zwierzęta a tym bardziej psy należące do agresywnej rasy jeżeli nie potrafi się nimi odpowiednio zajmować.

  9. Jeśli właściciele podobnie agresywnych psów nie widzą problemów w zachowaniu swoich zwierząt, to niech nikt się nie zdziwi, gdy na agresywny atak na człowieka (nie wiem, w różowych skarpetkach, albo z ciemną karnacją, albo kogoś nielubianego, a więc i zdehumanizowanego) również zareagują obroną amstaffa, etc.

  10. Pies to zwierzę i niezależnie od tego czy mały czy duży, każdy może zrobić krzywdę mniejszą lub większą więc każdy właściciel jest zobowiązany do pilnowania swego pupila. Tutaj szczęście w nieszczęściu, że babeczka nie próbowała za wszelką cenę bronić maltańczyka bo te psy czy inne w swojej zaciętości byłyby w stanie dążyć do swego. Babeczka mogła by być dotkliwie okaleczona. Psy powinny być odebrane właścicielce skoro nie potrafi się nimi należycie zająć, a sama właścicielka powinna być pociągnięta do odpowiedzialności finansowej. Sama równowartość szczenięcia maltańczyka nie rekompensuje straty.

Z kraju