12-latek wyszedł z domu i nie dotarł do babci. Spędził sylwestra z kolegami
10:35 02-01-2018
W Nowy Rok w nocy policjanci ze Świdnika otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 12-latka. Chłopiec wyszedł z domu i miał dotrzeć do babci, jednak tam nie dotarł i nie nawiązał kontaktu z rodziną.
– Podczas policyjnych działań funkcjonariusze natrafili na pustostan w gminie Mełgiew, gdzie słychać było odgłosy imprezy, a przed budynkiem leżały butelki po alkoholu i wystrzelane petardy. Okazało się, że wewnątrz budynku znajdowało się pięć nieletnich osób, w tym poszukiwany 12-latek. Oświadczyli, że spędzili tu sylwestra a świętując spożywali alkohol i że o ich spotkaniu nie wie nikt z rodziców i opiekunów – informuje mł.asp. Elwira Domaradzka ze świdnickiej Policji.
Wszyscy zostali przekazani swoim bliskim, a ich sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.
2018-01-02 10:24:14
(fot. ilustr. pixabay.com)
świetna rodzinka LOL
a ojciec pewnie odsiaduje jakis wyrok ?? ojprdle!
Przepraszam bardzo, ale od razu najeżdżacie, że to patologia, albo wina rodziców. Uwierzcie nie jest łatwo wychowywać dzieci i nawet przy staraniach najmocniejszych bywają potknięcia. A skoro zgłoszono zaginienie to chyba jednak ktoś się o nich troszczy i martwi…. Najlepiej to zwalić wszystko na rodziców-nie polecam waszego sposobu myślenia
Jak dla mnie to to żadna rewelacja, aczkolwiek teraz czasy jakby mniej bezpieczne:)
Nie rozumiem ludzi którzy mówią że rodzice ” zrobili” go dla 500+ itp. Przypominam że ma 12 lat i wtedy nie było nawet pojęcia 500+ XD sami wyzywacie jego rodzinę a piszecie jak jakieś wieśniaki XD to że on tak zrobił nie znaczy ze ma patole XD