Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego wypadku w Garbowie. Kierowcy mają zastrzeżenia do drogowców

Lubelska prokuratura prowadzi czynności wyjaśniające związane z czwartkowym wypadkiem na trasie Lublin – Puławy. W zderzeniu trzech pojazdów zginęła jedna osoba.

Ponad pięć godzin trwały czynności na miejscu tragicznego wypadku w Garbowie. Jak już informowaliśmy, w czwartek o godzinie 8:50 na drodze krajowej nr 12 na odcinku Lublin – Puławy zderzyły się trzy pojazdy: dwa samochody dostawcze i pasażerski bus. W zdarzeniu zginął 53-letni kierowca busa. Kierowca dostawczego iveco oraz 15 pasażerów rejsowego busa Puławy – Lublin zostało przetransportowanych do szpitali.

Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący seatem mężczyzna, jadąc w kierunku Puław, wykonywał manewr skrętu w prawo, do pobliskiej hurtowni. Jadący z tyłu kierowca dostawczego auta zaczął zwalniać. Poruszający się za nim kierowca dostawczego iveco, 25-letni mieszkaniec gminy Borzechów, wjechał w tył poprzedzającego go pojazdu. Następnie iveco zjechało na przeciwległy pas ruchu, gdzie czołowo zderzyło się z nadjeżdżającym z naprzeciwka busem.

Funkcjonariusze drogówki, a także policyjni technicy przez kilka godzin zbierali wszystkie pozostawione na miejscu ślady. Decyzją prokuratora pojazdy zostały zabezpieczone do dalszych badań. Ich stan ma ocenić biegły z zakresu ruchu drogowego. Sprawdzone zostanie również, czy iveco nie było przeładowane, gdyż w przestrzeni ładunkowej pojazdu znajdowały się palety z art. spożywczymi.

Obecnie czynności prowadzone są w kierunku nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W pierwszej kolejności przesłuchani mają być pasażerowie busa oraz kierowca auta, w które uderzyło iveco. Na tym etapie, śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko danej osobie. Decyzja o ewentualnym postawieniu zarzutów zapadnie w dalszym terminie. Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi do 12 lat więzienia.

Wielu kierowców, którzy jeżdżą przez Garbów, zwraca uwagę na betonowe bariery ustawione wzdłuż jezdni. W ten sposób wygrodzony został azyl dla pieszych, jednak jak zaznaczają kierowcy, na drodze zrobiło się niebezpiecznie.

– Już jak je ustawiali padały słowa, że przez te betony dojdzie tu do groźnego wypadku. Często przecież zdarzają się sytuacje, że w wyniku manewru nieodpowiedzialnego kierowcy, przed zderzeniem trzeba się ratować ucieczką na pobocze. Tutaj takiej możliwości nie ma. Do tego dochodzą rowerzyści, których tu nie brakuje. Jadą oni ulicą, więc również są narażeni na potrącenie. Tymczasem z tego chodnika, który zrobili odgradzając betonową zaporę, praktycznie nikt nie korzysta. Po tej stronie jest zaledwie kilka domów, więc drogowcy się nie popisali. Nielicznym pieszym zapewnili betonową ochronę, zaś kierowców, których wbrew pozorom pomimo oddania drogi ekspresowej jeździ tu bardzo dużo, narazili na duże niebezpieczeństwo – wyjaśnia Marek, który jak zapewnia, przez Garbów jeździ nawet kilka razy dziennie.

– Gdyby nie ta betonowa bariera, kierowca iveco miałby szansę uciec na pobocze i wtedy by nie doszło do tej tragedii. A tak zginął niewinny człowiek, który jak każdego dnia wyjechał do pracy. Niestety już z niej nie wrócił – dodał mężczyzna obserwujący pracę służb ratunkowych.

Podobnych głosów było więcej. W najbliższych dniach powinny być znane pierwsze ustalenia śledczych w sprawie wypadku. Stan zdrowia kierowcy iveco wciąż jest bardzo ciężki.

(fot. lublin112.pl)
2018-09-15 :28:41

39 komentarzy

  1. Tam powinien być chodnik nie jakieś betony, które nieoczekiwanie zwężają jezdnię. Po prostu trzeba usypać-poszerzyć wał i rozwiązać temat raz na zawsze. Betony to można postawić na czas remontu z odpowiednim oznakowaniem.

  2. A gdzie w Garbowie jest ten dom w którym straszy? Czy to nie w tym rejonie?

Z kraju