Nocny wypadek na al. Racławickich. Seatem wjechał wprost przed citroena
09:00 12-08-2017
Do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę na al. Racławickich w Lublinie. O godzinie 00:50 na skrzyżowaniu z ul. Sowińskiego zderzyły się dwa samochody osobowe: seat i citroen. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący seatem mężczyzna jechał od strony ul. Poniatowskiego. Wjeżdżając na skrzyżowanie zignorował znaki drogowe i wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadącym od strony al. Kraśnickiej citroenie.
W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba. Kobietę podróżującą seatem przetransportowano do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112, nadesłane – Bartłomiej, Małgorzata – DZIĘKUJEMY!)
2017-08-12 09:00:06
No to pięęęknie! Znów cieszą sie mechanicy, blacharze, lakiernicy, choć grabarzom nie do śmiechu, tym razem.
Co sie odwlecze…..
Który z tych szrotów nadaje się do wyklepania? Bo nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Kierujący mężczyzna to zapewne jozef lub jemu podobny oszołom.
pewnie jakiś kodziarz zamyślił się na temat ryśka p.
albo Poje…ny Osioł, który też był tam żeby swoje modlitwy wyszczekać.
Wina oczywista kierowcy Seata, ale Citroen na pewno nie jechal 50 km/h, poza tym, zbliżając się do migających pomarańczowych świateł powinno się choć trochę uważać, mimo, że ma się pierwszeństwo przejazdu.
Najlepiej się na wszelki wypadek zatrzymać mimo pierwszeństwa. Przeżegnać się, splunąć trzy razy za siebie, zamknąć oczy – i naprzód!
Obyś nie był kierowcą, bo z takim podejściem siejesz zagrożenie na drodze. Owszem, powinien uważać, ale na idiotów wymuszających pierwszeństwo nie ma lekarstwa.
O tej porze doby mogło być tam nawet prawie 60km/h. Piszę prawie, bo zbliżając się do przejścia dla pieszych kierujący zobowiązany jest zmniejszyć prędkość.
Oho, kolejny Janusz kierownicy z cyklu „nie wiem, ale napiszę”
PORD nakazuje w tym przypadku zachować szczególną ostrożność.
o tej godzinie mógł jechać 60 km/h…
Z pewnością ten na głównej i ten na podporządkowanej próli sobie równo pod osloną nocy i z przyzwoleniem pustych ulic. Zmora mieszkanców szalejacy pustymi ulicami kierowcy o tej porze nocy jak po autostradzie. A niech sie powybijają będzie ciszej
Byłem w tej taksówce, jak nie wiesz to po co teorie wysnuwasz?
Problem to ty masz gościu ze zrozumieniem i interpretacją tekstu.
Synku… ty masz problem, bo mój komentarz nie jest w odniesieniu do tekstu artykułu a do twojego nędznego komentarzyka…
Bądźcie konsekwentni. Jak zamazujecie znaczek sałaty, to zamażcie także 1,50z/km na wszystkich zdjęciach. Na jednych zamazane, a na innych nie.
Pomiędzy 23 a 5 w terenie zabudowanym jest 60 a nie 50. Chyba, ze znaki stanowią inaczej!
To nie ma większego znaczenia, na pewno przed skrzyżowaniem było co najmniej 80. Znaczenie ma to, że istnieje coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania.
na pewno, to Lenin nie żyje – sam widziałem truchło
reszta to tylko twoja radosna twórczość, przypuszczenia lub inne mądrości ludowe
Na Racławickich nie da się jechać szybciej niż 60 – 70 km/h bo nierówności na tej ulicy i studzienki uniemożliwiają to. Więc twierdzenie, że ktoś jechał tam 80 km/h to fantastyka 😉
Jakim prawem mają zamazywać 1,50? W ogóle nie powinno się nic zamazywać, żeby ludzie wiedzieli do której sałaty nie wsiadać.
Zwłaszcza, że nie był sprawcą zdarzenia. Lekcje już odrobione? Wakacje się kończą.
A jakie ma znaczenie, że to taksówkarz?? Przecież to nie on był sprawcą. Jak ktoś wyjedzie Ci przed maskę i w niego uderzysz to już wszyscy mają mówić że kiepsko i niebezpiecznie prowadzisz? Pomyśl zanim coś napiszesz.
Wina seata a kierowca taxi będzie miał tylko problem bo ktoś nie umie jezdzic
Szkoda cepiąteczki?
Jak ten ciemnogród dochodzi do przemyśleń, że jedzie to to… i h.uj ! świat ma się zatrzymać i h.uj bo jaśnie sfołocz jedzie… Egzaminator i instruktor powinni się grubo tłumaczyć, że takiego głąba wypuścili…