Środa, 04 grudnia 202404/12/2024
690 680 960
690 680 960

Związek Miast Polskich alarmuje o skutkach „Polskiego Ładu”. Samorządy stracą miliardy złotych

Około 12-14 mld zł każdego roku, a w ciągu dziesięciu lat 145 mld zł ma kosztować samorządy przedstawiona przez PiS reforma podatkowa. Jeżeli chodzi o Lublin, strata w dochodach miasta ma wynieść ponad 147 mln zł.

Związek Miast Polskich, w skład którego wchodzą 132 samorządy z całego kraju, w tym 10 z województwa lubelskiego, wystosował stanowisko, w którym wyraził stanowczy sprzeciw wobec realizacji programu „Polski Ład”.

Jak wskazano, program koalicji rządzącej w znacznym stopniu spowoduje zmiany w syste­mie podatku PIT, który to stanowi podstawowy dochód własny gmin, a zwłaszcza miast. Zaprezentowane przez przedstawicieli Ministerstwa Finansów zmiany podatkowe mają sprawić, że ich skutki w podatku PIT wyniosą 20-22 mld zł rocznie, z czego połowa dotyczyć będzie wspólnot samorządowych. To z kolei ma uderzyć w ich mieszkańców.

Jak wskazuje Hanna Hendrysiak ze Związku Miast Polskich, z projektu ustawy o PIT i CIT, który realizuje założenia rządowego programu w zakresie podatków wynika, iż społeczności lokalne na „Polskim Ładzie” w ciągu 10 lat stracą aż 145 mld zł. Te same dane pokazują, iż budżet centralny zyska per saldo zaledwie 27 mld. Na zmianach stracą przede wszystkim miasta, których budżety są oparte na udziałach w PIT.

Warszawa obliczyła, że będzie to kwota 1,7 mld, Kraków 0,5 mld zł, Wrocław ponad 400 mln zł, Poznań ponad 300 mln zł, Gdańsk około 250 mln zł. Jeżeli chodzi o Lublin, tutaj strata w dochodach miasta ma wynieść ponad 147 mln zł. To oznacza mniej pieniędzy na nie tylko na inwestycje, ale także na bieżącą działalność miast, a więc ograniczenie wydatków na edukację, transport miejski, usługi komunalne czy kulturę.

– Gdyby przyjąć jako punkt wyjścia informacje podane przez resort finansów, można wyliczyć, że ubytek wpływów z udziałów jednostek samorządu terytorialnego w podatku PIT spowoduje, iż 1/3 z nich od razu utraci płynność finansową, znaczna część pozostałych będzie miała kłopoty ze sfinansowaniem wydatków bieżących związanych z oświatą, pomocą społeczną, utrzymaniem dróg itp. szczególnie przy obecnej dynamice kosztów pracy, cen energii, innych usług i materiałów, a tylko nieliczne utrzymają niewielkie możliwości rozwoju. Nadwyżka operacyjna netto wszystkich jednostek samorządu terytorialnego, która w 2020 r. wyniosła 12 mld zł, spadnie do ok. 1-2 mld zł – dodaje Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich.

Dlatego też Związek postanowił stanowczo sprzeciwić się dalszemu obniżaniu dochodów własnych samorządów, gdyż doprowadzi to znacznej obniżki jakości życia mieszkańców. Co więcej, jest to sprzeczne z podstawowymi zasadami polskich reform ustrojowych, w tym z zasadą subsydiarności, decentralizacji i sa­modzielności jednostek samorządu terytorialnego w decydowaniu o wykony­waniu swoich zadań i kształtowaniu rozwoju lokalnego i regio­nalnego.

– Zabieg ten, któremu towarzyszą hasła populistyczne, oznacza niestety osłabienie polskich samorządów, a więc w istocie społeczności lokalnych i regionalnych, którym odbiera się ogromną część dochodów własnych, bez zmniejszenia obowiązków wobec obywateli. W konsekwencji – w ramach stale obserwowanych tendencji centralistycznych koalicji rządzącej – wytworzy się sytuację, w wyniku której powstanie uproszczony obraz dobrego rządu, dającego wciąż obywatelom prezenty i kiepskich samorządów, które nie potrafią realizować swoich elementarnych obowiązków. Nie zgadzamy się na to – tłumaczy Zygmunt Frankiewicz.

Jednocześnie związek oczekuje, aby polska polityka rozwoju była skonstruowana zgodnie z zasadami konstytucyjnymi, na których opiera się ustrój naszego państwa, jednoznacznie opisany w Konstytucji. Wskazano tu m.in. na współdziałanie władz, dialog społeczny oraz zasadę pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot. Przypomniano również, że każdy program rozwoju musi te zasady szanować i uwzględniać. Dlatego ogłoszony przez koalicję rzą­dzącą program musi zostać odpowiednio przebudowany, zwłaszcza w sferze finansowania i realizacji poszczególnych przedsięwzięć.

W skład Związku Miast Polskich z naszego regionu wchodzą: Biała Podlaska, Biłgoraj, Chełm, Hrubieszów, Lubartów, Lublin, Łuków, Międzyrzec Podlaski, Puławy i Świdnik.

(fot. Zwiedzaj Lubelskie)

47 komentarzy

  1. Ocena: 0

    straty…aż dziwne że nikt nie wpadł na pomysł zwolnień bezproduktywnych urzędasów – żadna strata.

    • Ocena: 0

      Mieli nic nie stracić tylko najbiedniejsi 😉
      ***** *** i pana od kota.

    • Ocena: 0

      Zatrudnię w administracji publicznej nie zależy od samorządu a wyłącznie od prawa które wprowadza władza w wawie

      • Ocena: 0

        Masz rację, władza w Warszawie postanowiła, że prezydent ma mieć czterech zastępców i tak jest. Trzaskowski nie rozerwie się. Oczywiście zastępcy mają swoją obsługę.

  2. podatnik miejski
    Ocena: 0

    i nie będzie mozna nakarmić kolesi

  3. Ocena: 0

    No i macie 'ład’!
    Kasę skądś muszą mieć na piecet plusy i inne rozdawnictwo ale wyznawców pisu to nie interesuje bo mózg za mały jeśli w ogóle jest.

    • W końcu ktoś się za to wziął koniec utrzymywania darmozjadów w urzędzie.

    • Ocena: 0

      Ależ oni nie zabierają tej kasy, tu chodzi o pieniądze podatnika i kwoty wolnej od podatku. Chodzi o dalsze dojenie najniżej zarabiających. Gdy zwolniono młodych do 26 roku życia z płacenia podatku, też był raban.

  4. Ja zwykły obywatel alarmuje że w kieszeni zwykłego człowieka zostanie więcej pieniędzy .

  5. Ocena: 0

    Pieniądz pójdą do motłochu na promocję na te ich zapyziałe wiochy gdzie coniektorzy wieśniacy to jeszcze chodzą za stodole, pracują za darmo sprzatajac kościół i jeszcze do tego dopłacają:)

    • Ocena: 0

      Ze zwolnień podatkowych korzystają pracujący i zarabiający. Ten program ukradziono Platformie 😉

  6. Ocena: 0

    PIT w ogóle powinien być całkowicie zlikwidowany. Ten podatek to kara za to, że pracujesz. To jakby karać za to że chcesz żyć. Miasto będzie miało mniejsze wpływy za to my podatnicy więcej w kieszeniach. ZMP pisze: ,,doprowadzi to znacznej obniżki jakości życia mieszkańców” oby. Nie chce buspasów, dróg dla rowerzystów, którzy i tak tymi drogami nie jeżdżą, pieniędzy wydawanych w błoto. Może miasto zacznie szanować piniądze podatnika? Przestanie budować bzdurne inwestycje? Mam nadzieje, że przez to miasto nie wprowadzi nowych własnych podatków, co jest bardzo możliwe.

    • Ocena: 0

      Jak to nie wprowadzi? Podatek od nieruchomości, od powierzchni, zezwolenia na alkohol, od środków transportu, rolny, leśny, opłata targowa, za psy, za odpady komunalne (to mieszkańcy opłacają gospodarkę komunalną, a nie miasto. Podejrzewam, sowicie).

  7. Ocena: 0

    Może w końcu pozwalniają rodziny nierobów urzedasów bo nie będzie dla nich kasy brawo PiS.

  8. Ocena: 0

    Czytając komentarze, wiem czemu w polin jest jak jest. Polska to jednak głupi naród.

  9. To może miasta przestaną finansować tak niezbędne instytucje, jak „galeria” labirynt. Szkoda, że samorządy nie podają ile zyskały odkąd Tusk uciekł dorabiać na zachodzie Europy, a ministrem przestał być pan „piniendzy nie ma i nie będzie”.

  10. Ocena: 0

    To się zwolnijcie ,setki są na wasze miejsce do roboty nieroby ,

Z kraju

Polityka i społeczeństwo

Nauka i technologia