Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Związek Miast Polskich alarmuje o skutkach „Polskiego Ładu”. Samorządy stracą miliardy złotych

Około 12-14 mld zł każdego roku, a w ciągu dziesięciu lat 145 mld zł ma kosztować samorządy przedstawiona przez PiS reforma podatkowa. Jeżeli chodzi o Lublin, strata w dochodach miasta ma wynieść ponad 147 mln zł.

Związek Miast Polskich, w skład którego wchodzą 132 samorządy z całego kraju, w tym 10 z województwa lubelskiego, wystosował stanowisko, w którym wyraził stanowczy sprzeciw wobec realizacji programu „Polski Ład”.

Jak wskazano, program koalicji rządzącej w znacznym stopniu spowoduje zmiany w syste­mie podatku PIT, który to stanowi podstawowy dochód własny gmin, a zwłaszcza miast. Zaprezentowane przez przedstawicieli Ministerstwa Finansów zmiany podatkowe mają sprawić, że ich skutki w podatku PIT wyniosą 20-22 mld zł rocznie, z czego połowa dotyczyć będzie wspólnot samorządowych. To z kolei ma uderzyć w ich mieszkańców.

Jak wskazuje Hanna Hendrysiak ze Związku Miast Polskich, z projektu ustawy o PIT i CIT, który realizuje założenia rządowego programu w zakresie podatków wynika, iż społeczności lokalne na „Polskim Ładzie” w ciągu 10 lat stracą aż 145 mld zł. Te same dane pokazują, iż budżet centralny zyska per saldo zaledwie 27 mld. Na zmianach stracą przede wszystkim miasta, których budżety są oparte na udziałach w PIT.

Warszawa obliczyła, że będzie to kwota 1,7 mld, Kraków 0,5 mld zł, Wrocław ponad 400 mln zł, Poznań ponad 300 mln zł, Gdańsk około 250 mln zł. Jeżeli chodzi o Lublin, tutaj strata w dochodach miasta ma wynieść ponad 147 mln zł. To oznacza mniej pieniędzy na nie tylko na inwestycje, ale także na bieżącą działalność miast, a więc ograniczenie wydatków na edukację, transport miejski, usługi komunalne czy kulturę.

– Gdyby przyjąć jako punkt wyjścia informacje podane przez resort finansów, można wyliczyć, że ubytek wpływów z udziałów jednostek samorządu terytorialnego w podatku PIT spowoduje, iż 1/3 z nich od razu utraci płynność finansową, znaczna część pozostałych będzie miała kłopoty ze sfinansowaniem wydatków bieżących związanych z oświatą, pomocą społeczną, utrzymaniem dróg itp. szczególnie przy obecnej dynamice kosztów pracy, cen energii, innych usług i materiałów, a tylko nieliczne utrzymają niewielkie możliwości rozwoju. Nadwyżka operacyjna netto wszystkich jednostek samorządu terytorialnego, która w 2020 r. wyniosła 12 mld zł, spadnie do ok. 1-2 mld zł – dodaje Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich.

Dlatego też Związek postanowił stanowczo sprzeciwić się dalszemu obniżaniu dochodów własnych samorządów, gdyż doprowadzi to znacznej obniżki jakości życia mieszkańców. Co więcej, jest to sprzeczne z podstawowymi zasadami polskich reform ustrojowych, w tym z zasadą subsydiarności, decentralizacji i sa­modzielności jednostek samorządu terytorialnego w decydowaniu o wykony­waniu swoich zadań i kształtowaniu rozwoju lokalnego i regio­nalnego.

– Zabieg ten, któremu towarzyszą hasła populistyczne, oznacza niestety osłabienie polskich samorządów, a więc w istocie społeczności lokalnych i regionalnych, którym odbiera się ogromną część dochodów własnych, bez zmniejszenia obowiązków wobec obywateli. W konsekwencji – w ramach stale obserwowanych tendencji centralistycznych koalicji rządzącej – wytworzy się sytuację, w wyniku której powstanie uproszczony obraz dobrego rządu, dającego wciąż obywatelom prezenty i kiepskich samorządów, które nie potrafią realizować swoich elementarnych obowiązków. Nie zgadzamy się na to – tłumaczy Zygmunt Frankiewicz.

Jednocześnie związek oczekuje, aby polska polityka rozwoju była skonstruowana zgodnie z zasadami konstytucyjnymi, na których opiera się ustrój naszego państwa, jednoznacznie opisany w Konstytucji. Wskazano tu m.in. na współdziałanie władz, dialog społeczny oraz zasadę pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot. Przypomniano również, że każdy program rozwoju musi te zasady szanować i uwzględniać. Dlatego ogłoszony przez koalicję rzą­dzącą program musi zostać odpowiednio przebudowany, zwłaszcza w sferze finansowania i realizacji poszczególnych przedsięwzięć.

W skład Związku Miast Polskich z naszego regionu wchodzą: Biała Podlaska, Biłgoraj, Chełm, Hrubieszów, Lubartów, Lublin, Łuków, Międzyrzec Podlaski, Puławy i Świdnik.

(fot. Zwiedzaj Lubelskie)

47 komentarzy

  1. Najlepsze byłyby podatki na poziomie 40%, urzednicy wiedzieli by jak rządzić.

    • Rzeczywiście, urzędasy (nie mylić z urzędnikami), robią tej profesji bardzo duże szkody wizerunkowe. Wielu z nich minęło się z powołaniem i zapragnęło na nasze nieszczęście pracować właśnie akurat w urzędach. Ktoś kiedyś dobrze powiedział – nie jest ważne co się robi, ważne by to było dobrze zrobione, dlatego nie można wszystkich ładować do jednego pokutnego wora. Nie wszyscy są źli. Zresztą, jak by nie było urzędów i instytucji, nic by nie było.

    • Najlepsze byłyby podatki 0%, bogaci już by rządzili, jak niewolnikami.

      • Czyli mamy wolę powrotu do prehistorii – praca za „miskę ryżu”.
        Jak wtedy żyć bez zakupów przez internet?? Brak podatków, to przecież brak struktur państwa i brak waluty.

  2. Zniszczą ten kraj doszczętnie. Ale skoro tylu wyborców chciało powrotu PRLu to właśnie ich życzenie się spełnia.

Z kraju