Żołnierz 2 Lubelskiej Brygady OT wyróżniony za czyn bohaterski (zdjęcia)
11:56 14-08-2023
Za dokonanie bohaterskich czynów świadczących o ofiarności i odwadze w warunkach pełnienia czynnej służby wojskowej, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wyróżnił kpr. Damiana Pawelca – żołnierza 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, który wędrując w Tatrach, będąc świadkiem wypadku, udzielił pomocy poszkodowanej turystce. Kobieta doznała bardzo poważnego złamania nogi, a będąca z nią rodzina była spanikowana i bezradna, podobnie jak inne osoby wędrujące szlakiem.
– Podczas urlopowego wypadu w Tatry miałem okazję przekonać się na własnej skórze, jak w praktyce wykorzystać wiedzę i umiejętności zdobyte podczas szkolenia w WOT. To one dały mi pewność siebie. Wielokrotnie powtarzane procedury sprawiły, że bez zastanawiania wiedziałem co mam robić i działałem prawie odruchowo. Trzeba było działać szybko i wielotorowo – przejęcie inicjatywy, udzielenie pomocy poszkodowanej, zapanowanie nad grupką gapiów, rozdzielenie zadań, czy zaopiekowanie się przerażoną rodziną. Najważniejsze było ustabilizowanie i odizolowanie nogi od podłoża tak, jak nas uczono. Następnie przygotowanie lądowiska i naprowadzenie helikoptera TOPR-u oraz współpraca z ratownikami. Bez szkoleń nie poradziłbym sobie – kpr. Pawelec mówi o swoich doświadczeniach.
Takie sytuacje potwierdzają, że wiedza i umiejętności radzenia sobie podczas sytuacji kryzysowych, które żołnierze OT zdobywają na różnych kursach i szkoleniach z powodzeniem są wykorzystywane również poza służbą. Dzięki intensywnym szkoleniom, m.in. z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, współpracy z innymi służbami ratowniczymi, czy też zachowania się w sytuacjach zagrożenia, żołnierze OT szybko i profesjonalnie potrafią udzielić pomocy osobom, których zdrowie lub życie jest zagrożone.
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej w coraz większym stopniu nasycają środowisko, obecnie w formacji służy już blisko 37 tys. żołnierzy, często to właśnie oni są pierwszymi świadkami na miejscu tragicznych zdarzeń, podczas których udzielają pomocy poszkodowanym. Takie działania wpisują się w misję formacji, którą jest obrona i wspieranie lokalnych społeczności. Hasło formacji „Zawsze gotowi, zawsze blisko” to nie tylko slogan, ale realne czyny żołnierzy.
O, i przez dziunię, która wybrała się w Tatry w szpileczkach pan kapral blaszkę dostał.
Czyli jak chcemy mieć więcej takich bohaterów, to szpileczki i w Tatry.
Prawie jak superbohater Marvela. Kiedyś takie szkolenie było na PO w szkole średniej, teraz trzeba wstąpić do wot, śmiechu warte.
Bo PO zastąpili PiS i wszystko jasne.
Kiedyś wszyscy pomagali…a teraz odwracają głowy. Postawa godna pochwały. Takie teraz czasy.
Bardzo dobry artykuł reklamowo-promocyjny. Nic tylko zrywać się i biec zaciągnąć się do WOT.
A swoją drogą idą w góry bez przygotowania, źle ubrani. Swoją postawą narażają nie tylko życie swoje, ale i innych.
Np. w Norwegii nie ma takiego odpowiednika jak u nas GOPR. Góry nie są wysokie ale strome z łańcuchami.
Idziesz na własne ryzyko, tak nas poinformował przewodnik.
Czym ryzykował ten bohater?
Nie umniejszaj. Każdy taki czyn powinien być chwalony. Ludzie już sobie nie pomagają, coś co jeszcze do niedawna było zwykłym zachowaniem, teraz jest tak nieczęsto spotykane, że traktowane jest jak bohaterstwo. Brawo za postawę, brawo za promowanie tego. Niech pojawiają się w mediach też pozytywy.
Niczym nie ryzykował po prostu zrobił swoje ? i bravo wielkie dla chłopa i nie napinajcie się na niego bo to nie on ten medal wymyślił
ten błzaen robi z wojska pachołków pisoskich