Zjechał nagle na przeciwległy pas jezdni. W wypadku zginęła 34-latka, jej 1,5 roczne dziecko zostało ranne (zdjęcia)
20:51 03-09-2024 | Autor: redakcja
Do wypadku doszło we wtorek około godz. 13:30 w miejscowości Sionna w powiecie siedleckim na Mazowszu. Na drodze krajowej nr 2 Międzyrzec Podlaski – Warszawa czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe: fiat i hyundai. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.
Jak ustalili funkcjonariusze, kierujący hyundaiem 48-letni mężczyzna z powiatu łukowskiego na prostym odcinku drogi zjechał nagle na przeciwległy pas jezdni. W wyniku tego doprowadził do zderzenia z poruszającym się z naprzeciwka fiatem.
Drugim z aut podróżowała 34-letnia kobieta z 1,5 rocznym dzieckiem. Uczestnicy wypadku zostali zakleszczeni w rozbitych pojazdach. Aby ich ewakuować, strażacy musieli użyć specjalistycznych narzędzi ratownictwa drogowego.
Pomimo starań ratowników, życia kierującej fiatem nie udało się uratować. Jej dziecko, w obrażeniami głowy, zostało przetransportowane do szpitala. Trafił tam także mężczyzna z hyundaia.
Ofiarą wypadku okazała się mieszkanka Siedlec, związana z ostrołęckim klubem Pasja, gdzie była trenerką. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe przyczyny tego tragicznego wypadku.
Nie usprawiedliwiam kierowcy hyundaia, ale zastanawiam się, na jakiej podstawie chcielibyście profilaktycznie odebrać mu uprawnienia, albo na jego przykładzie innym kierowcom? Bo jechał za szybko? Kto to wie? Do ustalenia. Może druga strona jechała (także?) za szybko? Kto to wie? Do ustalenia. Zjechał na przeciwległy pas, co spowodowało wypadek, ale to przypadek, nie do przewidzenia zawczasu. Jeżeli notorycznie korzystał z telefonu podczas jazdy to fakt – ukarać; jeżeli jeździł notorycznie za szybko – ukarać. Ale czy ktoś ma na to jakikolwiek dowód? Do takiego wypadku może doprowadzić każdy i każdy może stać się ofiarą. Można stracić przytomność i zostać winnym, albo być w złym czasie, w złym miejscu i zostać poszkodowanym/ofiarą.
Dziwne. W takich zdarzenia (o ile biorą udział piesi czy rowerzyści) to zawsze jest krytykowanie głupoty przepisów i naśmiewanie się z tego, który poruszał się prawidłowo. Tutaj, z nieznanych powodów, takich wpisów brak.
Kiedy w końcu ktoś zrozumie że auta typu SUV to samo zło. Pieszy w zderzeniu i nie ma szans, i taki auta łatwo są wytrącane z jazdy. Drobny błąd, zapatrzenie się, ruch kierownicą. Auta terenowe są do terenu. Żadne inne auta nie są tak niestabilne jak SUVy. Ani ciężarówki, dostawcze itd. Podnoszenie środka ciężkości w samochodach to jakich chory pomysł