Zderzenie renaulta z hondą. Nie zauważyła nadjeżdżającego auta (zdjęcia)
12:17 04-04-2022
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 11:30 na ul. Mełgiewskiej w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Frezerów zderzyły się dwa samochody osobowe: honda i renault. Na miejscu interweniowała straż pożarna oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierująca renaultem młoda kobieta wyjeżdżała z ul. Frezerów. Nie ustąpiła jednak pierwszeństwa przejazdu kierowcy hondy, który poruszał się ul. Mełgiewską od strony centrum. W wyniku tego doprowadziła do zderzenia obu pojazdów.
Podróżujące autami osoby nie odniosły obrażeń ciała. Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności kolizji. Występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
(fot. lublin112)
W jakiej szkole robiła kurs i zdawała?
A jakie to ma znaczenie? Kierowcy znają przepisy i potrafią kierować. Potrafią kierować samochodem. Bo, gdy Ci sami, kierują rowerem, albo poruszają się pieszo – to stają się głupimi amebami.
Ma znaczenie ! Nauki jazdy uczą jak zdać egzamin a nie jak jeździć!
Standard w tamtym miejscu. Przeważnie chodzi zawsze o to samo. Wyjeżdżający z ul. Frezerów patrzą na sygnalizacje z innego skrzyżowania.
I pomimo tego, że wyjeżdżają z podporządkowanej (na skrzyżowaniu bez sygnalizacji) to patrzą na sygnalizatory i na ich podstawie oceniają czy mogą wyjechać. W tym ich błąd, bo równie dobrze mogą patrzeć na sygnalizację skrzyżowania w Biłgoraju – daje ona taką samą informację.
I nawet nic złego nie powinno się stać przy takiej ocenie sytuacji na skrzyżowaniu, gdyby nie miłośnicy przelatywania na wczesno-późnym czerwonym. Rozpędzony samochód, przelatujący na czerwonym – nie zatrzyma się w miejscu.
Ul. Frezerów – jedna z tych jednokierunkowych jezdni w mieście, na których kierujący potrafią się prawidłowo ustawić do skrętu w lewo. To jest dobry przykład.
Niestety, w wielu innych miejscach, bardzo często kierujący mają z tym problem i w lewo skręcają od prawej krawędzi jezdni. Ludzie nie patrzą na znaki i jeżdżą nie patrząc na znaki i/lub bezmyślnie.
W szczycie przejazd przez 3 pasy, gdzie teoretycznie jest 50 km/h, praktycznie to z 90 km/h jest niemożliwy, jeśli nie czerwonego na pobliskim przejściu dla pieszych co jak stwierdził słusznie Franio dla niektórych jest tylko sugestią a nie nakazem zatrzymania.
Ps
Pozdrowienia dla driverów w czerwonej corsie na Krańcowej wczoraj po 20-ej, co to ich sugestie znaków nie dotyczą
Mandat w jakiej wysokości?
A ten jak zwykle się nakręcił i pisze sam ze sobą ….ewidentny przypadek dla psychiatrów
Nie zauważyła innej osobówki ….Wielkie mi hallo ,niektórzy nie zauważają pociągu ,czy ciężarówki i też jakim cudem mają prawko …..
Byłam świadkiem zajścia. Poniekąd częściowo zawinił kierowca autobusu ponieważ zatrzymał się przed jej autem i ona myślała że może jechać a miała ograniczoną widoczność.
Nie widzisz- nie jedziesz. Prosta zasada.
Przecież widziała autobus….
Dora ….słowo klucz ” ona myślała ” …..jakby myślała to nie było by o czym pisać
Ludzie trochę zrozumienia jest napisane że świeżo zdobyła uprawnienia kierowcy ….
Właśnie dajcie żyć wczorajsze słowo na niedziele było kto jets bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem
Popieram
Ludzie nie byliście, nie widzieliście to się nie wypowiadajcie i nie komentujcie.