Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zbliża się Carnaval Sztukmistrzów 2022. W tym roku również nie zabraknie Urban Highline Festival

W ostatni weekend lipca (28–31 lipca 2022 r.) w Lubinie rozpocznie się Carnaval Sztukmistrzów. Nie zabraknie na nim Urban Highline Festival, dzięki któremu przestrzeń wydarzeń carnavalowych wzbogaci się o podniebną scenę. Publiczność będzie mogła podziwiać slacklinerów balansujących na taśmach w okolicach Starego Miasta i Śródmieścia.

Urban Highline Festival to najstarszy festiwal highlinerów w Europie i jeden z największych oficjalnych festiwali highline na świecie odbywający się w przestrzeni miejskiej.

To międzynarodowe święto organizowane jest w Lublinie od 2009 roku i od tego czasu miasto odwiedziły tysiące highlinerów z ponad 50 krajów. Widzowie obserwują rozpięte nad głowami taśmy i chodzących po nich śmiałków, jednak dla uczestników z całego świata festiwal jest czymś dużo większym. To doroczne święto miłośników slackliningu, podczas którego dzielą się oni swoją pasją, wiedzą i zdobytym doświadczeniem.

– Wielu naszych uczestników właśnie w Lublinie zaczyna swoją przygodę z highlinem (chodzeniem po taśmach na wysokości), m.in ze względu na wprowadzone przez nas wysokie standardy bezpieczeństwa i przyjazną atmosferę – mówi Marceli Wydra z Fundacji „Firmament”, główny organizator UHF.

– To wyjątkowe wydarzenie z pogranicza sztuki i sportów ekstremalnych na dobre wpisało się w historię i obraz letniego Lublina. Jest też nieodłączną częścią Carnavalu Sztukmistrzów, dlatego cieszymy się, że po raz kolejny możemy razem współpracować – dodaje Iwona Kornet z Warsztatów Kultury, koordynatorka Carnavalu.

Tegoroczne zmagania highlinerów z niełatwą materią taśmy i grawitacji będzie można podziwiać od czwartku do niedzieli przy Trybunale Koronnym, placu Teatralnym, placu Łokietka oraz przy Wieży Trynitarskiej. Slacklinerzy, chcący wziąć aktywny udział w wydarzeniu, mogą dokonać rejestracji na stronie: www.urbanhighline.pl. Dodatkowo w sobotę (30 lipca) w Lubelskim Centrum Konferencyjnym organizatorzy UHF zapraszają na wyjątkową noc filmów o tematyce slacklingowej.

Wciąż trwa sprzedaż biletów na spektakle z ograniczoną liczbą miejsc. Wszyscy zainteresowani mogą nabyć wejściówki poprzez aplikację Going. Warto się pospieszyć – na niektóre pokazy bilety zostały już wysprzedane.

Na uczestników Carnavalu Sztukmistrzów czekają również otwarte spektakle uliczne, pokazy artystów ulicznych, które jak zwykle będą się odbywać na lubelskich ulicach, placach i w czarujących zakamarkach Starego Miasta. W programie dodatkowo akcenty muzyczne, strefa food truck, spotkania AeriaLove na Błoniach pod Zamkiem oraz stworzony z potrzeby dawania radości klub festiwalowy „Bar Żongler”, który na te kilka dni znów zawita do Lublina i będzie cieszyć uczestników festiwalu barową ekwilibrystyką. Więcej informacji o tegorocznej edycji festiwalu na carnavallublin.eu

O Festiwalu

Carnaval Sztukmistrzów to wydarzenie związane z Lublinem od 2008 roku. To największy w Polsce festiwal sztuki cyrkowej. Artyści z całego świata przyjeżdżający na imprezę przyciągają tłumy turystów na ulice Starego Miasta.

Carnaval Sztukmistrzów jest wizytówką naszego miasta, która oddaje duchowość, autentyzm i klimat Lublina. Podczas festiwalu, w namiotach, na scenach zamkniętych oraz na ulicach miasta prezentowana jest światowa sztuka cyrkowa, podczas gdy ponad głowami przechodniów, na taśmach, walczą z grawitacją slacklinerzy biorący udział w towarzyszącym Carnavalowi Urban Highline Festival.

W tym roku festiwal odbędzie się w dniach 28-31 lipca, w centrum Lublina. Program Carnavalu to przede wszystkim nowy cyrk, czyli forma czerpiąca z cyrku tradycyjnego, balansująca między performancem a teatrem.

Carnaval Sztukmistrzów
28–31 lipca 2022
Stare Miasto, Błonia pod Zamkiem w Lublinie
carnavallublin.eu

(fot. Jacek Scherer materiały prasowe)

6 komentarzy

  1. Atrakcje na miarę Lublina.

  2. Po co? Spadnie komuś na głowę akrobata i będzie tragedia

  3. I znowu te same pokazy ….. Szkoda słów na takie g…o

  4. Lubię te momenty, kiedy wychylając rozwodnionego browara za 15 zł, widzę spadającego linoskoczka.

Z kraju