Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zapatrzyła się na kolizję, obok spowodowała kolejną. Pięć aut zostało uszkodzonych (zdjęcia)

Na ul. Szeligowskiego w Lublinie zderzyły się dwa auta. Było to klasyczne najechanie na tył. Poruszająca się sąsiednim pasem kobieta zapatrzyła się na kolizję i wjechała w znajdujące się przed nią pojazdy.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 15 na ul. Szeligowskiego w Lublinie. W dwóch kolizjach, jakie miały miejsce na wysokości Izby Administracji Skarbowej, uszkodzonych zostało łącznie pięć samochodów osobowych. Na miejscu interweniowała policja. Podrózujące pojazdami osoby nie odniosły żadnych obrażeń ciała.

Najpierw zderzyły się dwa samochody osobowe: ford i mazda. Obaj kierowcy jechali w stronę al. Smorawińskiego. W pewnym momencie jeden z nich nie zachował ostrożności i wjechał w tył poruszającego się przed nim auta.

Chwilę później na sąsiednim pasie w podobny sposób zderzyły się trzy auta: renault, peugeot i lexus. Jak wyjaśniała kierująca renaultem kobieta, zapatrzyła się na kolizję i wjechała w tył peugeota. Siła uderzenia sprawiła, że pojazd ten zatrzymał się na tylnym zderzaku lexusa.

Na miejscu pracują policjanci, nie ma większych utrudnień w ruchu.

Zapatrzyła się na kolizję, obok spowodowała kolejną. Pięć aut zostało uszkodzonych (zdjęcia)

Zapatrzyła się na kolizję, obok spowodowała kolejną. Pięć aut zostało uszkodzonych (zdjęcia)

(fot. lublin112)

10 komentarzy

  1. Cieszę się ze babon zatrzymał sie na zderzaku innego auta nie np.na pieszym na przejsciu.

  2. kwalifikuje się do dożywotniego odebrania uprawnień. nawet wózka w sklepie bym nie dał prowadzić

    • zdarza się nawet najlepszym

      • jeśli ktoś jedzie autem i nie patrzy przed siebie, to nie jest nawet dobry, a co dopiero najlepszy.
        ja się skupiam za kierownicą i myślę nie tylko za siebie, ale też za innych użytkowników drogi. średnio ze 2 razy w tygodniu powinienem mieć przeszorowany bok auta, gdybym na innych nie uważał…

        • Zgadzam się z Tobą w pierwszej części oraz nie przeczę tej drugiej.
          Mój „wpis” to popularne tłumaczenie każdego poganiacza, któremu wypadnie się z drogi.
          W ich mniemaniu (poganiaczy) wypadki przez nich spowodowane nie świadczą źle o kierowcy (bo zdarzają się nawet najlepszym), natomiast kolizje kobiet/dziadków to wykroczenia za które trzeba odbierać prawa jazdy.

  3. Ja też nie lubIę kobiet za kierownicą ,bo mialem pięć zdarzeń drogowych przez ok 30 lat i za każdym razem sprawczynią była „kierująca ” ….ale w tym wypadku szacun z mojej strony ,bo przyznanie się do błedu to bardzo rzadkie zjawisko ,szczególnie w przypadku „kierujacęj”

  4. Apaczy nie brakuje!!!?

  5. Przynajmniej się przyznała ze się zagapiła , a nie jak reszta „królewien ” ….” to na pewno nie moja wina ,ja nie wiem jak to się stało „

  6. a Franio znów nie bzykal hehe

  7. Na głupie ci…y nic nie poradzisz. Nawet w usta nie potrafią brać !!!

Z kraju