Niedziela, 10 listopada 202410/11/2024
690 680 960
690 680 960

Zamknęli część ekspresówki Lublin – Rzeszów. Trwa wymiana nawierzchni (zdjęcia)

Na drodze ekspresowej S19 wyłączona z ruchu została jezdnia w kierunku Lublina. Na miejscu pojawiły się maszyny do układania nawierzchni. Okazuje się, że prowadzona będzie jej wymiana.

W ostatnich dniach kierowcy poruszający się drogą ekspresową S19 między Lublinem a Rzeszowem z pewnością zwrócili uwagę na prace realizowane na pasie zieleni dzielącym jezdnie. W Zemborzycach usunięte zostały bariery energochłonne, utworzono też przewiązki. Z kolei dziś zamknięta została jezdnia prowadząca w kierunku Lublina.

Jak ustaliliśmy, usuwana tam będzie obecna nawierzchnia i układana nowa. Tu jednak trzeba zaznaczyć, iż jest to nowa trasa, oddana do ruchu zaledwie trzy lata temu. Skąd więc już tak poważne roboty drogowe.

– W Zemborzycach Tereszyńskich prowadzone są roboty poprawkowe przez firmę Aldesa Construcciones. Prace realizowane są na jezdni w kierunku Lublina, na koszt wykonawcy. Zakończenie planowane jest do końca  miesiąca (w zależności od pogody). Laboratorium GDDKiA weryfikuje m.in. jakość wbudowywanych materiałów i realizowanych robót, przeprowadza badania ułożonej nawierzchni i jeżeli okaże się, że nawierzchnia nie spełnia wymagań, wykonawca jest zobowiązany do wykonania napraw – wyjaśnia nam Łukasz Minkiewicz z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W związku z tym kierowcy napotkają na utrudnienia w ruchu. Jezdnia w kierunku Lublina została wyłączona z użytkowania, zaś na jezdni w stronę Rzeszowa wprowadzono ruch dwukierunkowy. Prace, jeżeli warunki pogodowe pozwolą, powinny zakończyć się do końca tygodnia.

Zamknęli część ekspresówki Lublin – Rzeszów. Trwa wymiana nawierzchni (zdjęcia)

fot. lublin112.pl

Zamknęli część ekspresówki Lublin – Rzeszów. Trwa wymiana nawierzchni (zdjęcia)

fot. lublin112.pl

Zamknęli część ekspresówki Lublin – Rzeszów. Trwa wymiana nawierzchni (zdjęcia)

fot. lublin112.pl

23 komentarze

  1. Tak to jest jak przetarg wyrywa firma dająca najniższą cenę. Na czymś muszą zaoszczędzić. Na robociźnie i jakości materiałów. Potem efekt – ciągłe poprawki bo nieprawidłowy skład mieszanki bitumicznej, bo podsypka za cienka, żle utwardzony teren itp.. Z tego co wiadomo to projektanci trasy Lublin-Kraśnik-Rzeszów z lenistwa nie wykonali aktualnych badań geologicznych tylko posłużyli się starymi sprzed dobrych kilkudziesięciu lat. Efekt – obsuwanie i niestabilność terenu pod jezdnią i wiaduktami. Nierówna nawierzchnia, zły spływ wody, fatalny komfort jazdy.

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia