Zamarznięte rury postanowiła rozgrzać ogniem, doprowadziła do pożaru. O mało nie zginął jej mąż
13:22 28-02-2018

Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 12:30 w jednym z domów w Krasnobrodzie. Panujące w ostatnich dniach silne mrozy spowodowały, że w znajdującej się w budynku łazience, zamarzła woda w rurach. Właścicielka postanowiła je rozgrzać, do tego celu użyła opalarki. Po chwili zapaliła się pianka znajdująca się w ścianie budynku. Ogień zaczął się błyskawicznie rozprzestrzeniać, a wnętrze budynku wypełnił dym.
Kobieta w wieku 66 lat oraz jej 28-letni syn uciekli na zewnątrz. W tym czasie w pobliżu przejeżdżał patrol policji. Do funkcjonariuszy podbiegł mężczyzna i poinformował, że niedaleko pali się budynek mieszkalny. Kiedy mundurowi przybyli we wskazane miejsce zauważyli, jak ze ścian oraz okna drewnianego domu wydobywają się kłęby dymu.
Sierż. Joanna Jarczak oraz st. sierż. Robert Wacław ustalili, że w objętym pożarem budynku pozostał jeszcze starszy mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim. Wspólnie z synem właścicielki mieszkania natychmiast wbiegli do zadymionego domu, gdzie w jednym z pokoi na łóżku siedział mężczyzna, był przytomny. Od razu ewakuowali 66-latka na zewnątrz.
Na miejscu interweniowała straż pożarna oraz zespół ratownictwa medycznego. Załoga karetki pogotowia udzieliła mężczyźnie pomocy medycznej. Jego stan zdrowia nie wymagał dalszej hospitalizacji. Z kolei strażacy ugasili pożar po czym zadecydowali, że budynek jest bezpieczny i będzie nadawał się do dalszego użytkowania.
Na czas doprowadzania budynku do stanu użyteczności właścicielami mieszkania zaopiekowała się sąsiadka.
2018-02-28 13:16:41
(fot. Policja Zamość)
Niezły LANS panowie policjanci.
UPS.. Ten drugi to chyba niewiasta.
Kręci mnie Ta Pani sierż..
Nie dla psa kiełbasa.
Hmm…czyli pianka w scianie posłużyła za „rozpałkę ” …takie pianki powinny byc nie palne
A czy cel został osiągnięty?
Takie rurki najlepiej okryć ręcznikami i polewać gorącą wodą. Wiadro wody na podgrzanie, można pożyczyć.
No i brawa dla panstwa policjantow, a swoja droga glupota jednej osoby mogla bardzo wiele kosztowac.