Wtorek, 11 lutego 202511/02/2025
690 680 960
690 680 960

Zagroził ekspedientce nożem, ukradł pieniądze i papierosy. Gotówkę przeznaczył na spłatę długu za narkotyki

Łukowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który z nożem napadł na jeden ze sklepów w gminie Wojcieszków. 20-latek został zatrzymany, tłumaczył policjantom, że potrzebował gotówki na spłatę długu za narkotyki.

W czwartek po godzinie 12 w jednym ze sklepów na terenie gminy Wojcieszków doszło do rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Do sklepu wszedł młody mężczyzna z nożem i zastraszając ekspedientkę zażądał wydania pieniędzy z kasy. Kobieta wykonała polecenie napastnika, który zabrał z kasy kilkaset złotych. Na koniec sprawca zażyczył sobie jeszcze dwie paczki papierosów. Po wyjściu mężczyzny ze sklepu kobieta wezwała pomoc.

Policjanci z Łukowa i Adamowa przystąpili do poszukiwań sprawcy. Mundurowi ustalili, że mężczyzna poruszał się skuterem. Po kilkudziesięciu minutach funkcjonariusze ustalili, że sprawcą rozboju może być 20-latek z gminy Wojcieszków. Młodzieniec mówił, że nie ma nic wspólnego ze zdarzeniem, że cały czas był w mieszkaniu.

Mundurowi nie uwierzyli w jego zapewnienia i znaleźli w domu pieniądze pochodzące z kradzieży oraz dwie paczki papierosów, a w garażu motorower, którym odjechał po napadzie. Co więcej 20-latek w kurtce miał kilka gramów haszyszu. Wówczas mężczyzna przyznał policjantom, że musiał zdobyć pieniądze, gdyż miał finansowy dług u znajomego. Okazało się, że młodzieniec zalegał z płatnością za zakupione wcześniej narkotyki.

Po napadzie 20-latek wyrównał dług, a co więcej zakupił nową porcję haszyszu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnej celi. Policjanci zatrzymali również 27-latka z gminy Serokomla, u którego w narkotyki zaopatrywał się młody mężczyzna. W jego domu mundurowi znaleźli kilka gramów amfetaminy i marihuany. Wkrótce mężczyźni usłyszą zarzuty. 20-latkowi za rozbój z użyciem noża grozi nie mniej niż 3 lata pozbawienia wolności.

Natomiast 27-latek będzie odpowiadał za posiadanie i udostępnianie środków odurzających i substancji psychotropowych. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

(fot. Policja Łuków)

9 komentarzy

  1. Ocena: 0

    Jak można temu biednemu , bezstresowo wychowanemu dziecku, dostarczać tyle stresu?!
    Tropili go jak jakąś dziką zwierzynę, ścigali, łapali, przesłuchiwali, a teraz jak dobrze pójdzie pewnie sądzić go będą !!!
    Chociaż niech go obejmą pomocą policyjnego psychologa, bo dzieciunio w jakąś traumę wpadnie, albo i depresję

  2. Ocena: 0

    Przynajmniej szczerze im wytłumaczył przyczyny

  3. Młody głupi… robić bieda napad na sklep… sprzedać własnego dilera…

    • w ogóle rozboje są dla de*ili. ile ukradną? kilka stów, kilka tysięcy? a siedzieć mogą iść na parę ładnych lat. przecież to się nie kalkuluje… sama drobnica wpada na tym paragrafie

  4. Ocena: 0

    Biedne dziecko ,tyle stresu mu dostarczyć ,a teraz jeszcze go pewnie zamkną i skąd od biedaczek w pierdlu weżmie narkotyki ? Bedzie się meczył teraz nieszczesnik ,to niehumanitarne

  5. Ocena: 0

    Ale frajer i to dęty. Żałosne że ten konfident tylko na 3 lata może pójść a handlarzowi 10 aż grozi. Założę się że rozbój na niewinnej osobie jest mniej szkodliwy społecznie niż sprzedaż prochów chętnej osobie według sądy. Żałosne prawo. I znając sądy konfident dostanie 3 lata a handlarz 5. Chory kraj.

    • konfitura dostanie mniej za współpracę

      • Ocena: 0

        Nie chodzi mi o to że się roz*e*ał tylko że za rozbój znając sądy trafi na minimum czyli 3. A handlarz na prawdopodobnie 5.

  6. A mógł się uzależnić od gier video.

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia