Zabrał partnerce hondę i uderzył pojazdem w płot. Wrócił pieszo i oddał jej kluczyki (zdjęcia)
14:38 14-12-2020
W niedzielę przed godziną 21 policjanci z Kraśnika odebrali zgłoszenie, z którego wynikało, że mężczyzna kierujący hondą uderzył w ogrodzenie posesji na terenie gminy Trzydnik Duży. Zgłaszający przekazał, że usłyszał huk, następnie zauważył rozbite ogrodzenie i uszkodzony pojazd. Kierowca prawdopodobnie ugrzązł w błocie i nie mógł wyjechać. Następnie pozostawił uszkodzony samochód i sobie poszedł.
Policjanci ustalili, że sprawcą zdarzenia jest 35-latek z powiatu kraśnickiego. Mężczyzna gościł na rodzinnym spotkaniu u swojej partnerki. W pewnym momencie doszło między nimi do nieporozumienia, wtedy 35-klatek zabrał kluczyki od jej osobowej hondy. Mimo prób powstrzymania przez uczestników gościny, postanowił wyruszyć w podróż. Daleko nie zajechał, gdyż w okolicy jednej z posesji uderzył w betonową konstrukcję płotu uszkadzając pojazd. Następnie 35-latek wrócił do parterki i oddał jej kluczyki mówią, że uderzył w jakieś ogrodzenie.
Jak się okazało mężczyzna był nietrzeźwy, badanie alkomatem wykazało w jego organizmie niemal dwa promile alkoholu. 35-latek musi się liczyć z odpowiedzialnością karną za jazdę w stanie nietrzeźwości, a także roszczeniami z tytułu uszkodzonego płotu.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności, bądź pozbawienia wolności do lat 2, a także zakaz prowadzenia pojazdów na okres co najmniej 3 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5000 zł.
(fot. Policja Kraśnik)
Gdyby nie ten incydent z płotem, to sprawy by nie było. Gdy znajomy, czy ktoś z rodziny kieruje po pijaku to nie jest to wtedy przestępstwem.
Pogratulować partnera. Spryt, umiejętność prowadzenia pojazdów mechanicznych, mądrość i odwaga. Prawdziwy męcizna.