Zabrał auto od kolegi, wjechał w sygnalizator i uciekł
13:42 09-12-2017
Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 12 na al. Kompozytorów Polskich w Lublinie, w rejonie skrzyżowania z al. Smorawińskiego.
Kierowca auta osobowego marki Opel, jadąc w kierunku al. Solidarności stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pas zieleni i uderzył w sygnalizator świetlny. Po chwili mężczyzna uciekł.
Na miejscu interweniowała straż pożarna i policja. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia. Wstępnie wiadomo, że mężczyzna kierujący pojazdem zabrał auto od kolegi
2017-12-09 13:25:37
(fot. lublin112.pl, nadesłane Piotr)
piesi głupi, rowerzyści plaga, kierujący to sól tutejszych dróg
jeśli jesteś głupim pieszym lub pedalarzem to: kupujesz samochód za kilkaset PLN, wsiadasz weń stajesz się kimś
Tobie Franiu nawet kupno auta nie pomoże!
O co tak właściwie Ci Franiu chodzi? Jak chcesz pożyczę Ci 1000 na taką astrę i nie płacz już.
Chodzi mi tylko o to, że gdyby taki „mistrz kierownicy” nie trafił w sygnalizator, lecz w pieszego na PdP to większość forumowiczów stanęła by po stronie biednego kierowcy, któremu „wlazła ślepa krowa”. A jaki jest poziom kierowców widać najlepiej po zdarzeniach tylko z jednym uczestnikiem.
A mnie chodzi o to,że w pierwszym komentarzu wypowiadasz się z pogardą o właścicielu starego opla o małej wartości. Gdybyś przeczytał uważnie materiał,to byś wiedział,że przygłup który spowodował zdarzenie właścicielem nie był i prawdopodobnie zgody właściciela na użycie samochodu nie miał.
Opisujesz swoją historię?
Trup już dawno powinien być na szrocie…
Ty pieluchę też dawno powinieneś przestać nosić.
próbowal być szypki
pięknie, pięknie….
Ale ty jestes pusty
A to jest jakieś wykroczenie? To jest niedozwolone? Ja na Twoim miejscu bardziej obawiałbym się bohatera artykułu, a nie pustego „Frania”.
To już po koleżeństwie chyba będzie?
Fajnych „kolegów ” ma wlasciciel opla
„zabrał auto od kolegi” …czyli co? Pożyczył je od kolegi, czy odebrał własne, po pożyczeniu koledze? To i tak ma dla czytelnika zerowe znaczenie czyje było auto, ale jak już o tym piszecie, to piszcie jednoznacznie, albo nie piszcie o tym wcale.
Takie skomplikowane sformułowanie „zabrał auto od kolegi” hmmm. Zdecydujemy się jednak pisać tak, jak uważamy :).
No tak, toż wam nikt nie zabroni pisać cokolwiek „u siebie samych” 🙂 Z sensem, czy bez sensu… grunt że coś napisano i jest co poczytać. Pozdrawiam. 🙂
Trudno, nie odpowiadamy za rozumienie tekstu. Nie jest chyba, aż tak skomplikowany, aby go zrozumieć. Przedstawiono w nim informacje ustalone na miejscu zdarzenia, a jak ktoś wymaga danych ze śledztwa w tej sprawie, cóż nie u nas :).