Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z kraju: Niebagatelne koszty działań i cotygodniowa wojna z pseudokibicami. Policjanci wydali oświadczenie po burdach na stadionie Lecha Poznań

Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów apeluje do władz państwowych o wprowadzenia nowych rozwiązań, które pozwolą każdemu na kulturalne i bezpieczne kibicowanie całymi rodzinami podczas spotkań piłkarskich. Przedstawiciele NSZZ Policjantów po burdach na stadionie Lecha Poznań wydali oświadczenie.

Od lat pseudokibice wielu drużyn piłkarskich w Polsce dopuszczają się bezmyślnych, sprzecznych z prawem zachowań szkodzących dobrej atmosferze piłkarskich spotkań, ale także angażują oni ogromnie środki z budżetu państwa, które można by było zagospodarować w inny sposób.

Niestety wysokość kar nakładanych na stadionowych chuliganów nie przynosi skutku. Wnoszą oni bez problemu na obiekty sportowe race, petardy, czy też obraźliwe transparenty. Niestety ciągle trwa tylko pusta dyskusja po zadymach na stadionach piłkarskich, o tym co się stało, a nie wynikają z tego konkretne rozwiązania.

Podczas przemieszczania się pseudokibiców policja angażuje ogromne środki do ich pilnowania. Ci sami funkcjonariusze mogliby wykonywać w tym czasie inne działania. Podczas walk ze stadionowymi chuliganami dochodzi do uszkodzenia mienia, a także sprzętu policyjnego. Funkcjonariusze narażeni są na utratę życia i zdrowia. W chwili obecnej bez policji nie może odbyć się mecz, nawet na poziomie najniższej ligi, ze względu na ryzyko płynące ze strony grup pseudokibiców.

Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów po wydarzeniach na stadionie Lecha Poznań wydał oświadczenie, które publikujemy poniżej:

O Ś W I A D C Z E N I E

w sprawie przerwania przez Wojewodę Wielkopolskiego w dniu 20 maja br. meczu piłkarskiego pomiędzy drużynami Lech Poznań – Legia Warszawa

Działając w imieniu i upoważnienia Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego reprezentującego interesy wielkopolskich policjantów po zapoznaniu się z negatywną oceną Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu odnośnie sposobu zabezpieczenia meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa przez jego organizatora – Klub Lecha Poznań, zwracamy się z apelem o podjęcie przez właściciela Klubu i władze Zarządu radykalnych i systemowych działań w celu zaprzestania używania podczas meczy rasistowskich i wulgarnych transparentów, rac oraz petard.

Wypowiedzi po meczu Rzecznika Klubu Łukasza Borowicza jakoby przedsięwzięto wszelkie możliwe działania, aby do niezgodnych z prawem zachowań nie doszło, są co najmniej niewiarygodne i bezrefleksyjne.

Nie jest to pierwszy przypadek, gdy kibice z którymi przecież Klub od lat współpracuje dopuszczają się bezmyślnych, sprzecznych z prawem zachowań szkodzących tak zasłużonemu Klubowi dla Wielkopolski i polskiego piłkarstwa. Klub Lech Poznań słynie z bardzo atrakcyjnej oprawy widowiska jakim jest mecz, lecz musi to się odbywać zgodnie z wymogami ustawy o imprezach masowych, bez wypowiadania publicznie nikomu niepotrzebnych pustych deklaracji, że tak jest.

Policja przewidując, że do takich postaw jakie miały miejsce w dniu 20 maja br. na stadionie dojdzie była zmuszona do zaangażowania 1046 funkcjonariuszy, których znaczna ich liczba (wakaty w wielkopolskiej Policji wynoszą na chwilę obecną ok 450 i rosną) mogła by w tym czasie dbać o bezpieczeństwo Wielkopolan, w tym szczególnie poznaniaków. Koszty dla naszej Formacji przy niedoszacowanym od lat budżecie Policji tego zabezpieczenia są niebagatelne.

Nakładane kary na Klub jak widać nie odnoszą większego skutku, race, petardy, obraźliwe transparenty i wrogie „sektorówki” to nadal coś „normalnego” i dzieje się to często przy biernej postawie służb porządkowych organizatora. Czy władze Klubu tego nie widzą, czy widzą i tolerują w imię partykularnego interesu i świętego spokoju”. Przecież dla Poznania i poznaniaków to ogromne straty wizerunkowe, a zapewne również finansowe dla Lecha Poznań.

Na kanwie wydarzeń opisanych na stadionie bardzo wyraźnie widać jak ważną rolę w społeczeństwie spełnia Policja, bez której nie może się odbyć w Polsce praktycznie żaden mecz piłkarski, podczas których nierzadko funkcjonariusze doznają uszczerbku na zdrowiu nie wspominając już o szkodach w sprzęcie i mieniu. Powstaje w tym miejscu retoryczne pytanie, czy jako Państwo stać nas na takie marnotrawstwo ludzkiego wysiłku i publicznych środków?

Jesteśmy przekonani, że Policja doprowadzi do zidentyfikowania i zatrzymania osób, które wywołały burdy oraz postawienia ich przed obliczem wymiaru sprawiedliwości.

Zarząd Wojewódzki oczekuje również od władz państwowych wprowadzenia nowych rozwiązań, które pozwolą każdemu na kulturalne i bezpieczne kibicowanie całymi rodzinami, jak to jest w większości krajów europejskich, gdzie jak widać jest to możliwe. Walka z pseudokibicami musi zakończyć się sukcesem w interesie państwa polskiego, które nie może sobie pozwolić, aby grupy chuliganów terroryzowały uczestników zawodów sportowych.

Ciągła dyskusja i kolejne kary po incydentach i zadymach na stadionach piłkarskich to za mało, by policjantki i policjanci mogli realizować bardziej potrzebne mieszkańcom ziemi wielkopolskiej zadania w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego.

/-/ podinsp. Andrzej Szary

/-/ asp. sztab. Błażej Dulat

/-/ asp. sztab. Dariusz Żak

/-/ asp. Przemysław Postaremczak

Biorąc pod uwagę podobne wydarzenia w ostatnim czasie, nie tylko te w Poznaniu, można odnieść wrażenie, że głos Policji Wielkopolskiej jest głosem policjantów w całym kraju, co chwila angażowanych do zabezpieczania spotkań piłkarskich. Oprócz tego policjanci ciągle monitorują, czy w jakimś miejscu za chwilę nie dojdzie do ustawki pomiędzy pseudokibicami, tak jak to miało ostatnio miejsce na terenie województwa mazowieckiego, gdzie zostali zatrzymani również mieszkańcy naszego regionu.

Jak się okazuje ze stadionowym chuligaństwem można walczyć i to skutecznie. Przykładem jest tutaj Anglia, gdzie od niemal 30 lat na stadionach jest spokój. Konkretne zmiany zaczęły się w 1989 roku po tragedii na stadionie Hillsborough. Wówczas na obiekcie zginęło 96 kibiców z powodu przepełnionych trybun. Przyczyną katastrofy była fatalna organizacja meczu i złe zachowanie policji, która nie potrafiła zapanować nad sytuacją na stadionie.

Po tych wydarzeniach powstał Raport Taylora, ministra sprawiedliwości Zjednoczonego Królestwa. Miał on przedstawić przyczyny tragedii oraz pomysły rozwiązań koniecznych do poprawy bezpieczeństwa na angielskich stadionach. Raport ten nakazywał wprowadzenie numerowanych krzesełek na każdym sektorze, zakaz udostępniania miejsc stojących. Wprowadzono karty kibica na wszystkie mecze ligowe i reprezentacji, a także monitoring kibiców. Najgroźniejszych kiboli obowiązywały zakazy stadionowe. Oprócz tego w policji powstały specjalne oddziały do walki z pseudokibicami. Co więcej nakładano na kluby piłkarskie ogromne kary finansowe za zadymy pomiędzy pseudokibicami, a po meczach policja wyłapywała chuliganów biorących udział w bójkach. Osoby z zakazami stadionowymi, które nie stawiały się na policji, zatrzymywano i karano dotkliwymi karami finansowymi.

Niestety w Polsce do dziś nie został rozwiązany problem stadionowego chuligaństwa. Czy zostanie rozwiązany dopiero wtedy, kiedy dojdzie do tragedii na którymś ze stadionów?

2018-05-22 17:55:22
(fot. NSZZ P)

20 komentarzy

  1. Bez sens, dziecinada, wskazcie mi inny sport gdzie kibice się tak zachowują? MMA ? Przeciez ocieka agresja i przemocą – nie? siatkówka żużel? Dziecinada; tych bijemy bo ich w tej chwili nie lubimy? Tak sie zachowują dorosli albo powazni ludziw – bo chyba tak chca aby ich postrzegać jako ludzi ktorzy kochaja futbol i swoj klub. Wycieraja sobie gęby honorem, patriotyzmem, miłością do piłki nożnej i barw klubu, a tu tylko chodzi o to aby się potłuc bo mordzie… Nie uważam sie za kogoś lepszego, nie chce nikogo poniżać, ani też wszystkich szufladkować, ale niestety prawdziwych kibiców może jest 1/3. Reszta to plebs i napita cholota, która bezmyślnie powtarza górnolotne przyspiewki w oczekiwaniu na zadyme. Po co policja do ich pilnowania? Niech się sami wytluką, to ich decyzja i ich wybor, tylko niech to robia z dala od innych ludzi i ich mienia..

  2. Amen, bracie!

Z kraju