Wysiadł w Niemczech z busa i zaginął. Odwołano poszukiwania 32-latka z Bochotnicy 11:41 25-01-2022

Mężczyzna w dniu 15 stycznia bieżącego roku na stacji paliw Aral w okolicy miejscowości Mittenwalde w Niemczech wysiadł z busa relacji Holandia – Polska. Postój busa na stacji spowodowany był wyznaczoną przerwą.
Po przerwie 32-latek nie wrócił do busa, nie skontaktował się z kierowcą ani rodziną w Polsce. Próby kontaktu telefonicznego okazały się bezskuteczne, telefon mężczyzny był wyłączony. Od tamtego czasu trwały poszukiwania 32-latka. Dzisiaj policjanci poinformowali, że mieszkaniec gminy Kazimierz Dolny został odnaleziony i przebywa w szpitalu.
– Informuję, że Komenda Powiatowa Policji w Puławach zakończyła poszukiwania 32-latka z Bochotnicy w gm. Kazimierz Dolny. Mężczyzna znajduje się w szpitalu w Niemczech – poinformowała nas podkom. Ewa Rejn-Kozak oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
(fot. pixabay.com)
Jak nie jest ubezpieczony to ten szpital będzie odrabiał do końca życia – chyba że Covid mu przyklepią to nie będzie musiał.
pojechał się leczyć?
A po co się idzie, albo jak kto a czym, jedzie do szpitala, nażreć ???
Wracał do Polski, a czy pobyt w szpitalu z własnej inicjatywy, czy ktoś mu pomógł w niedyspozycji, to niewiadoma. Jeśli ktoś pomógł, będzie słychać.
Jakiś pijus. Zachlał aż mu się białe myszki pokazały i narobił Niemcom łajna.
pobili go czy cos innego?
W dzw jest napisane, że brał udział w wypadku komunikacyjnym, potrącił go pociąg. Albo samobójca albo ktoś go okradł i mu pomógł się na tory dostać.