Wypadł fordem z drogi i dachował. Pasażer trafił do szpitala (zdjęcia)
10:14 24-08-2020
Do wypadku doszło w niedzielę po godzinie 12 na ul. Włodawskiej w Wisznicach. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o dachowaniu pojazdu osobowego. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego i policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Ford Mustang, 33-letni mieszkaniec pow. siemiatyckiego, podczas wyprzedzania innego pojazdu stracił panowanie nad samochodem. Auto wpadło w poślizg, a następnie zjechało do przydrożnego rowu i dachowało.
Do szpitala z obrażeniami ciała trafił pasażer pojazdu. Kierujący fordem 33-latek był trzeźwy. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.
(fot. Policja Biała Podlaska)
Oj nie wiem czy się da wyklepać.
Wyklepie- gorszy ze stanów przyjechał.
ślisko jak to w deszczu i po deszczu …
mózg kierownika nie rozpoznał wiadomości z asfaltu
i wózek do klepacza !!!
Szpan i kunie go powiozły.
bo zeby jeździć, to cza umić
Powiem przewrotnie, że jest całkiem odwrotnie niż piszesz.
Pojazdy nauki jazdy, młodzi kierowcy, którzy nie nabyli jeszcze złych nawyków, osoby starsze, itp nie wypadają z drogi. Z drogi wypadają właśnie Ci, którym się wydaje, że umieją jeździć.
Z jazdą jest jak z utonięciami. Osoby nieumiejące pływać toną rzadziej, bo nie wchodzą na głęboką wodę. Osoby nie czujące się jak Kubica na torze, nie wypadają z drogi z tego samego powodu. Jadą, a nie pędzą.
straty wyceniono na 2.49
Amerykański koń poniósł
Za wolno jechał
tosz to mustank
Biedny, nie opanował dzikiego konia 🙁 . Szkoda „konia”
Szkoda furacza.