Wypadek przed przejściem dla pieszych. Nie wyhamował hondą, uderzył w tył BMW
12:27 08-08-2022
Do zdarzenia doszło wczoraj na ul. Piłsudskiego w Zamościu. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu motocykla z pojazdem osobowym. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Policjanci ustalili wstępnie, że kierujący hondą 22-latek jadąc ulicą Piłsudskiego w kierunku ulicy Lubelskiej, nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go BMW, które zatrzymało się przed oznakowanym przejściem i przejazdem dla rowerów w celu umożliwienia oczekującym tam osobom przejście na drugą stronę ulicy. Mężczyzna kierujący motocyklem nie wyhamował i uderzył w tył BMW, a następnie upadł na jezdnię.
W wyniku zdarzenia 22-latek doznał obrażeń nogi i trafił do szpitala. Obaj kierujący byli trzeźwi. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku, przez kilkadziesiąt minut występowały utrudnienia w ruchu.
(fot. Policja Zamość)
Piękna kostka, zamiast asfaltu.
A hamowanie motocyklem na tej powierzchni to jak jazda na lodzie.
Czyli obstawiasz, że moto nie dostosował prędkości do warunków?
Głupoty piszecie jak 125cm3 można się rozpędzić, hamowanie takim czy innym motorem jest normalne. Nie dostosował odległości a cwaniak w bwm celowo zatrzymał się przed przejściem jak nigdy dotąd.
Uwielbiam to stwierdzenie „nie dostosował prędkości do panujących warunków”. Oznacza zawsze winę osoby, której dotyczy. Na przykład, stał spokojnie potem zrobił krok do przodu i się przewrócił – nie dostosował prędkości….. . I nie ma znaczenia ze była gołoledź albo coś.
Jeżeli tak, to bym się za bardzo na takim lodzie nie rozpędzał.
I nawet nie trzeba Ameryki czy koła odkrywać na nowo. Wszystko jest w PoRDzie napisane.
” Art. 19. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. „
Motocykliści jeżdża tak, jakby mieli 9 żyć.
Dokładnie jak trochę więcej niż koty.