Wybrał się na spacer po lesie i zaginął. Mężczyzna wpadł do zbiornika na terenie byłej masarni (zdjęcia)
09:42 24-08-2020
W niedzielę rano policjanci z Lubartowa otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 33-letniego mieszkańca gminy Kock. Mężczyzna w minioną sobotę wieczorem wybrał się na spacer po lesie.
33-latek długo nie wracał i zaniepokojona rodzina próbowała go odnaleźć na własną rękę, jednak po pewnym czasie bliscy nie mogąc odnaleźć mężczyzny zaalarmowali policjantów. W niedzielę po zgłoszeniu zaginięcia policjanci z lubartowskiej jednostki wraz ze strażakami ruszyli do poszukiwań.
Po godzinie 14 penetrując teren po byłej masarni w Kocku policjanci odnaleźli zaginionego. 33-latek znajdował się w mierzącym 5 metrów zbiorniku na nieczystości, do którego wpadł. Zbiornik był ledwo widoczny, bo cały porośnięty trawą. Mężczyzna był wychłodzony, ale przytomny. 33-latek został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.
(fot. Policja Lubartów)
Urbex wiąże się z takim ryzykiem dlatego w nocy zawsze latarki i to nie te z telefonu
po ch.j tam łaził, kości na zupę szukał ?
Jeżeli nigdzie nie było oznaczone że to teren masarni bo przypuszczam że tak było skoro zbiornik do okoła jest obrośniety że go nie widać więc dążąc drogą logicznego myślenia facet miał prawo do tego że nie wiedział o swoim pobycie na działce „byłej” masarni.
szkoda, że komentarz nie można tutaj lajkować.