Wskoczył na dach busa i nie chciał zejść. Kierowca podjechał pojazdem pod komendę policji (wideo)
12:09 16-02-2022
Do tego zdarzenia doszło kilka dni temu w Lubartowie. Na ulicy Powstańców Warszawy kierujący pojazdem marki Mercedes Vito zatrzymał się przed przejściem, aby przepuścić pieszych.
W pewnym momencie na maskę jego busa wskoczył nieznany mężczyzna, który wcześniej szedł jezdnią. Nieznajomy uderzył w przednią szybę auta uszkadzając ją, a potem jak gdyby nigdy nic wszedł na dach samochodu.
Będący w szoku kierowca zadzwonił na numer alarmowy informując o tym zdarzeniu. Zapewne bojąc się o własne zdrowie, nie wysiadł z pojazdu, tylko od razu skierował się do lubartowskiej komendy policji, która mieści się kilka ulic dalej. Przez całą drogę jechał tak z intruzem na dachu.
Sprawca został zatrzymany przez policjantów. Miłośnikiem ekstremalnej jazdy okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie.
Podczas przesłuchania 30-latek przyznał mundurowym, że nie pamięta dokładnego przebiegu tego zdarzenia i nie wie, co nim kierowało. Usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Straty oszacowane przez właściciela busa oszacowane zostały na ponad 6 tysięcy złotych. 30-latkowi grozi teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(fot. wideo Policja Lubartów)
Róbta ci chceta Typowy lewak
Podpisuje się Polak (kto to wie) a z treści wynika, że to Typowy Cymbał. Umiejętnośc posługiwania się klawiaturą i podstawowa znajomość języka, w niektórych rodzi przymus puszczenia bąka (udającego komentarz) przy każdej okazji.
Typowy lewak. Naćpał się i nic nie pamięta.
a może prawak ?
a może jakiś inny ?
Co z tego że oszacował straty żeby je odzyskać będzie musiał założyć sprawę cywilną, poświęcić czas, opłacić adwokata a na koniec dowie się że jest 10-ty w kolejce bo gościo jest nie wypłacalny sprawa zamknięta
Urząd Skarbowy dopierdzieli kierowcy za przejazd pasażera bez biletu.