Wracał z odpustu, wpadł oplem do rowu. Miał blisko 4 promile
17:24 20-03-2017
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 19 w Łaszczowie w powiecie tomaszowskim. Jedna z mieszkanek tej miejscowości poinformowała dyżurnego policji, że w rowie, w rejonie skrzyżowania ul. Lwowskiej z ul. Leśną stoi opel.
– Policjanci, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Mężczyzna miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Tłumaczył się, że mieszka niedaleko i wracał z kolegą z odpustu, który odbywał się w Łaszczowie – informuje mł.asp. Agnieszka Leszek z tomaszowskiej Policji.
Jak się okazało mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2020 roku. 56-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
2017-03-20 17:14:01
(fot. ilustr. lublin112.pl)
wyjdzie w sam raz na emeryturę
o w mordeczke! szacun za trafienie kluczykiem do rozusznika!
piękna fotka, aż guł „zaczął chodzić” normalnie aż chce się pić!
Odpust w Poście???
W Łaszczowie odpust jest w czerwcu, niech redakcja nie powtarza bzdur po bełkocie jakiegoś pijaka. Jakby powiedział policji, że wraca z kosmosu, to też to w tytule zamieścilibyście?
Dzięki ci Boże,że tak się stało.Tylko jak to się stało,że nie odniósł poważnych obrażeń.
Moglo tak byc.w niedziele bylo Jozefa czyli przelamanie tz.postu.tylko odpust moze pomylil mu sie z imieninami.ale co to 4 promile.w mlodosci mialem ponad 4 i spotrafilem wjechac do garazu gdzie stal ciagnik i z zadnego pojazdu nie uszkodzic.takze nie ma znaczenia ile masz promili wazne jest jakie masz zdolnosci.tylko ze to byly inne czasy i malo kto po trzezwemu jezdzil.lacznie z milicja.
Ale zaparkować rower obok ciągnika to każdy potrafi 🙂