Wpadł w poślizg, podróż jednośladem zakończył w rowie. Motocyklista miał niemal 2 promile
11:50 17-04-2020 | Autor: redakcja
Do wypadku doszło w czwartek po południu w miejscowości Polskowola w powiecie radzyńskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że kierujący motocyklem wypadł z drogi.
Policjanci ustalili wstępnie, że kierujący motocyklem marki KTM, 37-letni mieszkaniec gm. Kąkolewnica zbliżając się do łuku drogi rozpoczął hamowanie w następstwie czego wpadł w poślizg. Następnie jednoślad zjechał na prawe pobocze drogi, po czym wpadł do rowu i wywrócił się.
Zespół ratownictwa medycznego przetransportował mężczyznę do szpitala. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący miał w organizmie niemal 2 promile alkoholu. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja Radzyń Podlaski)
Czy pijak poniesie koszty tzw.leczenia????
I jak zwykle nie pocelował w to piękne drzewo. A mógł. I w dalszym ciągu będzie jedynie dziurą w budżecie ZUS, bo całe życie nie był niczym innym.
Takie opony świetnie sprawdzają się w terenie, ale na asfalcie zupełnie nie dają sobie rady. Szybko się zużywają i są strasznie śliskie przez to, że jest mała powierzchnia styku z podłożem.
zgadza sie na tych oponach w zakret trzezwy tez nie wejdzie
a my głupcy płacący składki zdrowotne będzie my płacić za leczenie tego opoja. Przecież wuc uwielbia takiego suwerena
Tak, będziemy płacić za leczenie takiego opoja tak jak każdego innego palacza czy kartofla kanapowego co nic nie robi i przed 40 będzie miał zawały, udary, cukrzyce itp… To się nazywa państwo „opiekuńcze” czytaj socjalistyczne…
A to co on składek na to nie płaci ?
Skoro stać go na KTM to i na pewno składki zdrowotne odprowadza proste
A co z potrzebą wyjscia z domu? Jeżdżenie po pijaku jest nie zbedne do zycia?
Oczywiście. Przecież jechał po flaszkę, a dla takiego menela to oczywista potrzeba życia codziennego. Czyli zgodnie z paragrafem.
pijany a na tyle pomyslal że kask nalozyl
Jakby był trzeźwy, to pewnie by trafił w drzewko.
Miszcz prostej, zakręty go przerastają.
To zwykły pijak nie motocyklista.