Wolontariusze WOŚP z Żółkiewki udali się z puszkami do kościoła. Jak co roku zostali miło przyjęci (zdjęcia)
17:03 26-01-2025 | Autor: redakcja

W całym kraju, jak też poza jego granicami, trwa kolejny, 33. już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Co roku w tym czasie pojawiają się kontrowersje a także incydenty dotyczące konfliktów między wolontariuszami a Kościołem. Nie brakuje bowiem księży, którzy potrafią głośno wyrażać swój sprzeciw wobec tej największej akcji charytatywnej, której celem jest m.in. zakup nowoczesnego sprzętu dla szpitali. Niektóre parafie nie tylko nie pozwalają na przebywanie w okolicy kościołów osobom zbierającym datki na rzecz Orkiestry, lecz nawet księża z ambony zniechęcają wiernych do wspierania fundacji Jurka Owsiaka.
Tym razem głośnym echem odbiła się akcja archidiecezji wrocławskiej. W ubiegłą niedzielę we wszystkich parafiach odczytany został list abp. Józefa Kupnego informujący, iż 26 stycznia w kościołach ustawione zostaną puszki. Jednak nie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy lecz diecezjalne. Postanowiono tam bowiem zorganizować konkurencyjną zbiórkę, gdzie środki mają zostać przeznaczone na remont organów w katedrze wrocławskiej.
Jednak nie brakuje też księży, którzy mają zupełnie odmienną postawę i nie stwarzają oni problemów wolontariuszom, aby ci stali z puszkami na terenie kościelnym. Choć takich przypadków nie ma dużo, jednak dzięki temu duchowni ci cieszą się ogromnym szacunkiem wśród lokalnej społeczności.
Są też miejsca, gdzie duchowni zapraszają wolontariuszy nawet do kościoła. Mowa tu jednak głównie o Parafiach Polskokatolickich. Od lat wierni w Żółkiewce w powiecie krasnostawskim wierni datki zamiast na tacę wrzucają do puszek wolontariuszy WOŚP. Podobnie jest w Zamościu, gdzie proboszcz całą zebraną na tacę kwotę umieszcza w puszkach Orkiestry. Nie inaczej jest w tym roku, gdzie młodzi ludzie z czerwonymi serduszkami pojawili się na mszy świętej.
Jeżeli chodzi o kościół polskokatolicki, to warto tu zaznaczyć, iż w kwestii liturgicznej czy też wiary w Boga, nie ma żadnej różnicy co do kościoła rzymskokatolickiego. Osoba wchodząca do świątyni nie zauważy też żadnych różnic, uznawana jest też ważność sakramentów świętych udzielonych w innym Kościele. Także hierarchowie kościoła katolickiego wskazują, iż są blisko z kościołem polskokatolickim. Podstawową różnicą jest to, że nie uznaje jurysdykcji Watykanu.

fot. Parafia Polskokatolicka w Żółkiewce

fot. Parafia Polskokatolicka w Żółkiewce

fot. Parafia Polskokatolicka w Żółkiewce

fot. Parafia Polskokatolicka w Żółkiewce
… można! można razem ponad podziałami?… wielki szacun panie ksiądz
… ps … ciekawe ile złośliwy piskup mamona uzbierał tam we Wrocku?
z tego co zrozumiałam jest to kościół polskokatolicki a nie rzymskokatolicki a to jest jak białe i czarne
Kiedyś o głupim wiedziała tylko najbliższa rodzina w dobie internetu wszyscy
Młodzież tam ma bardzo oryginalne fryzury, przyznaję.
WOŚP to takie niemieckie WINTERHILFSWERK czyli niemiecka pomoc zimowa. Pomysł WHW nie był autorstwa nazistów. Początek mu dał w 1931 r. centrowy rząd Heinricha Brüninga z Partii Zentrum pod hasłem „Nikt nie powinien być głodny, ani marznąć”. W dobie kryzysu w Niemczech takie akcje – przy milionach bezrobotnych i biednych – były bardzo pożądane. Gdy NSDAP doszła do władzy, nazistom zależało na scentralizowaniu społeczeństwa i zapewnieniu sobie monopolu w każdej dziedzinie. Pieczę nad WHW przejęła Nationalsozialistische Volkswohlfahrt (NSV) – Narodowosocjalistyczna Opieka Społeczna. Celem NSV było wyrugowanie innych akcji dobroczynnych. Zlikwidowano m. in. fundacje i organizacje pomagające Żydom, inne – szczególnie katolickie, jak Caritas, dla nazistów wrogie – były ograniczane: inwigilowano ich członków, zabierano fundusze, odmawiano praw do zbiórek. Jedyną promowaną i wspieraną przez państwo inicjatywą była właśnie Pomoc Zimowa.
Teraz w każdym artykule będziecie spamić tymi tekstami o niemieckiej organizacji? Jak chcecie to wrzucajcie jak nie to nie, to każdego osobista decyzja.
cos w tym jest
nie, nic w tym nie ma chyba, że masz jakąś formę upośledzenia umysłowego. Każda totalitarna władza wie, że najważniejsze to znaleźć wspólnego wroga wokół którego można zjednoczyć swoich wyznawców, tak jak kiedyś NSDAP wynalazło sobie Żydów tak teraz Kaczor nieudolnie próbuje zohydzić WOŚP swoim. Mówimy o 70-cio letnim bezdzietnym kawalerze którego nikt nigdy na oczy nie widział z kobietą a dla którego najważniejsze wartości to tradycyjna katolicka rodzina. No i patriotyzm, ten sam który pokazywał na pochodach pierwszomajowych w których tak chętnie brał udział za czasów swojej młodości. Teraz te same wartości pięknie pokazują jego koledzy z pisu uciekając w popłochu na Węgry do przyjaciela putlera, jak to mawiał Jarosław: „przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt”
nie, nic w tym nie ma chyba, że masz jakąś formę upośledzenia umysłowego. Każda totalitarna władza wie, że najważniejsze to znaleźć wspólnego wroga wokół którego można zjednoczyć swoich wyznawców, tak jak kiedyś NSDAP wynalazło sobie zydow tak teraz Kaczor nieudolnie próbuje zohydzić WOŚP swoim. Mówimy o 70-cio letnim bezdzietnym kawalerze którego nikt nigdy na oczy nie widział z kobietą a dla którego najważniejsze wartości to tradycyjna katolicka rodzina. No i patriotyzm, ten sam który pokazywał na pochodach pierwszomajowych w których tak chętnie brał udział za czasów swojej młodości. Teraz te same wartości pięknie pokazują jego koledzy z pisu uciekając w popłochu na Węgry do przyjaciela Putlera, jak to mawiał Jarosław: „przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt”
nie, nic w tym nie ma chyba, że masz jakąś formę upośledzenia umysłowego. Każda totalitarna władza wie, że najważniejsze to znaleźć wspólnego wroga wokół którego można zjednoczyć swoich wyznawców, tak jak kiedyś NSDAP wynalazło sobie Żydów tak teraz Kaczor nieudolnie próbuje zohydzić WOŚP swoim. Mówimy o 70-cio letnim bezdzietnym kawalerze którego nikt nigdy na oczy nie widział z kobietą a dla którego najważniejsze wartości to tradycyjna katolicka rodzina. No i patriotyzm, ten sam który pokazywał na pochodach pierwszomajowych w których tak chętnie brał udział za czasów swojej młodości. Teraz te same wartości pięknie pokazują jego koledzy z pisu uciekając w popłochu na Węgry do przyjaciela Putina, jak to mawiał Jarosław: „przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt”
P. i .. S won z Polski razem z Romanowskim albo z tym drugim co na Białoruś uciekł tam ich miejsce
Ciekawe czy ksiądz kulawy nie jest,
ciekawe czy coś zostało na puszki z turnieju na plebanii.
ciekawe po co policja przyjeżdżała na plebanie.
ciekawe który się odkuł a który kolejny rok będzie musiał zbierać na remont.
maszyna losująca jest pusta zwolnienie blokady i losujemy kto dziś w karty wygra.
pewnie prenumeruje wyborczą
no to ból pupki mają co niektórzy ha ha brawo
To sekta jakaś
Też mam takie zdanie, że kościół to sekta.
Każda religia, partia polityczna to sekta
Chańba napewno nie pujde na msze do tych kościołów dobrze ze u nas w parafi ksiądz normalny i goni żebraków z puszkami WOŚP
Ciekawe czy jak choroba zajrzy ci w oczy lub twoim dzieciom, wnukom czy roboszcz pospieszy ci z pomocą, zachlanni i nienazarci to wy jesteście katolicy z pod ciemnej gwiazy
Jesteś prowokatorem skłócającym forum.