Wola Osowińska: Kompletnie pijany kierowca roztrzaskał volvo na drzewach
14:20 12-05-2015
Do wypadku doszło w poniedziałek o godzinie 13 w Woli Osowińskiej. 25-letni mężczyzna kierujący autem osobowym marki Volvo, podczas manewru wyprzedzania ciągnika rolniczego, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze a następnie jego pojazd uderzył w dwa przydrożne drzewa.
W trakcie zdarzenia kierujący wypadł z pojazdu. Na miejscu zdarzenia interweniowały służby ratunkowe.
– W wyniku wypadku 25-latek doznał obrażeń ciała i przewieziony został do szpitala. Policjanci ustalili, że w chwili zdarzenia był pijany. Badanie wykazało niemal 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy – informuje asp. Barbara Salczyńska z radzyńskiej Policji.
Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
2015-05-12 14:59:00
(fot. Policja Radzyń Podlaski)
pijany to przeżył jak by był trzeźwy to by zginął na miejscu,nie wiadomo czy się śmiać czy płakać z tego wszystkiego bo jakby ktoś szedł czy jechał nawet autem ……
Przeżył bo system selekcji naturalnej jest jeszcze niedopracowany i działa nieprecyzyjnie.
A szkoda, bo tylu ludzi czeka na potencjalne zwłoki takich bezmózgowców – np. cała obsługa pogrzebów, pan proboszcz z mokrą miotełką, grabarz z łopatą…
Pijany i do tego było to VOLVO, innym paździeżem by się przeniósł na tamten świat jak nic. Niech dziękuje tatusiowi, że mu Volvo kupił a nie golfa…
Jego tatuś, kolego, nie żyje już dobre 10 lat…
szkoda, że nie padł na miejscu…. bo pewnie wsiądzie drugi raz i tym razem może kogoś zabije…..
Szkoda, że nie walnął deczka mocniej, sam wymierzyłby sobie kare.
Biedne drzewa, szkoda, że one cierpią przez takich idiotów. Teraz na poważnie – powinni mu zabrać prawko i dowalić srogą grzywnę – następnym razem zamiast drzewa może wjechać w pieszych lub rowerzystę…
Nie zabił się, szkoda. Jest prawdopodobienstwo ze kogoś w przyszłości może zabić niewinna osoba.
Wiecej szczescoa niz rozumi, alkoholik pieprzony. Szkoda, ze nie jechal teoche szybciej jednego imbecyla bylo by mniej
No i gdzie tu sprawiedliwosc. Pijany smiec przezyl a niewinni ludzie jak np ci mlodzi co jechali prosic gosci na swoj slub juz nie zyja
Bo zawsze ucierpi niewinny a nie pijany kierowca czy wariat jadący 120km/h w zabudowanym…