Sobota, 22 marca 202522/03/2025
690 680 960
690 680 960

Właściciele i pracownicy portalu Roksa z zarzutami ułatwiania prostytucji. Mieli zarobić 40 mln złotych

Policjanci na zlecenie prokuratury zatrzymali właściciela oraz pracowników popularnego w całym kraju portalu z anonsami erotycznymi. W tle są zarzuty związane z prostytucją i dziesiątki milionów złotych.

Ponad 50 policjantów z komendy w Białymstoku, wspieranych przez funkcjonariuszy z Komendy Głównej Policji, przeprowadziło akcję zatrzymania właściciela oraz pracowników jednego z najpopularniejszych polskich portali z anonsami seksualnymi. Działania te były realizacją postanowienia prokuratora Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Jak wskazują śledczy, osoby te miały kierować, a także być członkami zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się czerpaniem korzyści z ułatwiania prostytucji.

Zatrzymani zostali 43-letni właściciel portalu Roksa i jego 39-letni brat, którym przedstawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Do tego dziewięciu pracowników w wieku od 31 do 43 lat, zatrudnionych do obsługi strony internetowej. W ich przypadku odpowiedzą oni za udział w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się czerpaniem korzyści majątkowych z kuplerstwa. Wszyscy są mieszkańcami województwa małopolskiego.

Z akt śledztwa wynika, iż za umieszczenie ogłoszenia na portalu Roksa pobierana była opłata w wysokości 50 złotych. W ten sposób, prowadzono działalność ułatwiającą innym osobom uprawianie prostytucji, co stało się stałym źródłem dochodu dla zatrzymanych. Prokuratura wskazuje, że mogli oni na tym procederze zarobić nawet 40 milionów złotych. Wobec 43-latka i jego brata prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych w kwotach po 300 tys. złotych oraz nakaz zaprzestania prowadzenia portalu. W przypadku pracowników są to kwoty od 20 do 30 tys. złotych oraz nakazy powstrzymania się do podejmowania czynności związanych z działalnością portalu.

Obecnie Roksa została zamknięta, użytkownicy widzą jedynie komunikat z przeprosinami oraz informacją, że „dalsze świadczenie usługi nie może być realizowane”. Jest też obietnica szczegółowych wyjaśnień, które mają zostać opublikowane, „jak tylko będzie to możliwe”. Jednak w sieci pojawił się już bliźniaczy portal, jednak o domenie sx, czyli przypisanej do Sint Maarten, a więc maleńkiej wyspy położonej na Morzu Karaibskim. Na razie umieszczono tam tylko komunikat o treści: „Zmieniamy się dla Was. Obecnie cały czas trwają prace nad przywróceniem strony. Przewidywane zakończenie prac 01.12.2021”.

(fot. pixabay/zdjęcie ilustracyjne)

54 komentarze

  1. Uuuu 40 baniek na czysto , przez 20 lat , grubo ale ogrodnik Kuchciński co wylatał 10 baniek naszych pieniędzy w kilka lat , może spać spokojnie…

    • Ocena: 0

      Jeszcze podzielmy to na 11 osób i na 12 miesięcy i wychodzi nagle 15000 złotych na miesiąc. Podejrzewam, że to jeszcze nie jest zysk na czysto, bo w Polsce jest jakaś mania podawania zarobków brutto (a to jak podawanie długości przyrodzenia wraz z kręgosłupem). No ale lepiej powiedzieć 40 milionów niż, że 11 gości przed kompem zarabiało jakieś 6-7 tysięcy na łapę. Brawo Polska, POTĘŻNA MAFIA rozbita. 40 MILIONÓW ZŁOTYCH.

  2. Ocena: 0

    taki „artykuł”powinien skutkować aresztem dla jego autora, zamknięciem strony. Preciez to publiczne ogłoszenie gdzie nowa/stara firma prowadzic będzie działalność.
    swoja drogą portal był bardzo pozyteczny skoro tyle kasy zarobił. klienci za darmo nie płacą

    • Ocena: 0

      Łukaszynka też zarobił miliony na sprowadzaniu nielegalnych imigrantów, to znaczy, że był pożyteczny? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  3. jest e-mail, e-sklep to i e-alfons

  4. Ocena: 0

    Oj szwagry i co teraz?

    • Ocena: 0

      gdy usuwają jeden słup ogłoszeniowy, na jego miejscu pojawiają się trzy. I bardzo dobrze.

  5. Tylko ja mam rację
    Ocena: 0

    Będą gwałty i przemoc ale to wybór władzy,

  6. Takie fajne dziołchy nam zabrali . Było co pociupciać . Pewnie nie dzielili się z władzami to i uwaleni.

  7. szybko się zorientowali, że strona ogłoszeń erotycznych, pobierająca opłaty za kojarzenie ze sobą osób na to tamto, jest praktycznie e-sutenerem. ile lat ta strona działała? ile jej podobnych działa po dziś dzień?

    • Ocena: 0

      Nie chodzi o to aby zamykać zaraz jak się pojawią tylko aby zgarnąć jak największą ilość „biznesmenów” i mieć wystarczająco twarde dowody aby nie dać obrońcom pola to manewru. Dlatego też śledztwa trwają latami, a potem aby wszystkich posadzić kolejne lata lecą…

      Kto? Ile? Za co? Wszystko zsynchronizować, aby nie pouciekali, nie pochowali kasy, nie powywozili ludzi…

  8. ale to też jest głupie, że prostytucja w Polsce jest legalna, ale jej usprawnienie już nie.
    przecież właśnie takie strony eliminują stręczycielstwo, dają niezależność i klient wie gdzie idzie i po co. komu to szkodzi? jedna osoba chce dostać za to pieniądze, druga chce za to zapłacić, trafiają na siebie w internecie i obydwoje się na to godzą. lepsze to niż typowy związek, gdzie baba chce bankomatu, a facet wiadomo – ale obydwoje udają uczucie i że im na sobie zależy.

  9. teraz kradną na potegę i co wszystko niby legalnie , pozatrudniali rodziny a miało być tanie państwo ha ha

  10. Ocena: 0

    Redakcjo jak coś piszecie to piszcie rzetelnie 40 mln zarobili …ale przez 15 lat działalności gospodarczej.jest różnica…jest!!!

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia