Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechał w pieszą na pasach i chciał odjechać. Świadek stanął przed maską mazdy (zdjęcia)

W piątek po południu w rejonie skrzyżowania ulic: Głębokiej, Narutowicza, Muzycznej i Nadbystrzyckiej doszło do potrącenia pieszej. Dzięki reakcji świadka potrącenia udało się zatrzymać kierującego pojazdem, który wjechał w kobietę na przejściu, a następnie chciał odjechać z miejsca zdarzenia.

31 komentarzy

  1. No ok, ale straż pożarna jakie tam miała zadanie ?

    • Straż przyjechała uprzątnąć rozlane płyny eksploatacyjne poszkodowanej

      • Dziadek ze Slamsowa

        Czy widziałeś kiedyś, żeby to policjant sprzątał, oni nie mają specjalnych uprawnień do obsługi takich skomplikowanych narzędzi jak miotła, czy szczotka i łopata. Stad dobrze wyszkoleni strażacy.

        • jedyne co ty potrafisz obsługiwać to wibrujący walec, który co wieczór z kochankiem na przemian między nogi sobie wkładacie.

        • Racja.
          Milicjanci mają problem z ogarnięciem sytuacji przy takim zdarzeniu, a co dopiero neutralizacja płynów – tu jednak trzeba myśleć!

  2. Bardzo mądrze! Jak widzisz, że kierowca właśnie kogoś potrącił i chce uciec – pchasz mu się pod koła.

    • Wbrew pozorom może być to całkiem skuteczne – baran zastanowi się czy chce mieć 2 potrącenia na karku, a wyrwanie kluczyków ze stacyjki może nie być takie proste w zaistniałej sytuacji.

      • Umyślne wjechanie w kogoś samochodem to nie jest potrącenie. To jest napaść przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. To tak jakbyś kogoś zaatakował nożem.
        To nie ma absolutnie związku z ruchem drogowym. To jest coś z kwalifikacji: pobicie/uszkodzenie ciała/usiłowanie zabójstwa/zabójstwo. Coś z takich paragrafów.

        • Obejrzyj sobie filmy z kanału „Samochodoza” na Youtubie, zobaczysz ile tam jest „napaści z użyciem niebezpiecznego narządza”, za które nikt nie został ukarany.

    • I jeszcze durny korek na ulicy robi, zamiast ściągnąć ranną osobę z jezdni, by bandycie drogowemu pomóc odjechać.

    • Gdybyś potrzebował pomocy, to daj znać. Żeby ktoś Ci przypadkiem nie pomógł. Bo jeszcze nazwiesz go niemądrym.

    • --------------------

      już jeden leży w klinice Budzik przeciągnął go po stacji benzynowej

  3. Grożenie komuś rozjechaniem, to jest sprawa kryminalna, a nie zdarzenie drogowe.
    Pan Kierowca powinien za to leżeć skuty na glebie z kolanem na szyi.

    • Tym bardziej, że osoba stająca w obronie innej osoby, nabywa ochronę jak gdyby była funkcjonariuszem państwowym. Napaść (groźba jest także formą napaści) na taką osobę powinna być ścigana z urzędu.

      • Nieprawdą jest; tylko osoba przybrana do pomocy przez uprawnionego funkcjonariusza dostaje prawo ochrony jak funkcjonariusz.

  4. Święta Krowa mogła bardziej uważać. To, że miała czerwone jeszcze nie daje jej pierwszeństwa. Niech się najpierw upewni, że nikt nie przejeżdża na czerwonym. Zgadza się?
    Wiadomym jest, że kierowca to nie pieszy czy rowerzysta i zagapić się może.

  5. Codziennie czytam o pieszych i rowerzystach nieprzestrzegających przepisów. Dzisiaj np. czytałem o specjalnej akcji w Zamościu. Policjanci nawet nałożyli kilka mandatów za jazdę rowerem po chodniku czy PdP.
    Ale coś mi tu znowu nie gra w tym wszystkim. Bo jak to się stało, że sprawcą potrącenia pieszej nie jest rowerzysta czy inny pieszy, lecz (jak niemal zawsze) kierujący samochodem? Weźcie mi to wyjaśnijcie, bo jest za głupi, by to pojąć.

  6. Dla Pana z Mazdy dałbym 1,5koła mandatu i ze 24punkty karne, skończyłoby się lansowanie gruzem.

  7. tam jest monitoring powiino policji pomoc

  8. kmiotowi za probe zabóstwa dwóch osób powinni zabrac prawko i na poludniową

  9. Myślę ,że zatrzymają mu pj

Z kraju