Po zderzeniu uciekł, jednak na miejscu pozostała tablica rejestracyjna, która odpadła od jego auta. Niebawem policjanci zapukali do jego drzwi. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Brawo za zamazanie tablicy na jednym zdjęciu, a na drugim pozostawienie czytelnej w całości. Screen leci do odpowiedniego organu – będą kary. 😀
redakcja
Zapewne. „Standardowa tablica rejestracyjna nie stanowi danych osobowych w rozumieniu europejskiego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach”
No to kaplica…
Brawo za zamazanie tablicy na jednym zdjęciu, a na drugim pozostawienie czytelnej w całości. Screen leci do odpowiedniego organu – będą kary. 😀
Zapewne.
„Standardowa tablica rejestracyjna nie stanowi danych osobowych w rozumieniu europejskiego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach”