Wjechał na czerwonym, zderzył się z toyotą. Trzy osoby trafiły do szpitala (zdjęcia)
08:50 01-06-2020 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 7:40 na al. Warszawskiej w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Sławinkowską zderzyły się dwa samochody osobowe: toyota i audi. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący audi mężczyzna poruszał się w kierunku Warszawy. Zignorował jednak wskazania sygnalizacji świetlnej, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z toyotą, która wyjeżdżała z ul. Sławinkowskiej.
W wypadku poszkodowane zostały trzy osoby w tym dziecko, które przetransportowano do szpitali. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu.
(fot. lublin112)
dla audycjarzy, bemiarzy, mercedesiarzy , przepisów nie ma , przejeżdżają na czerwonym, kierunkowskazów też nie włączają, bo i po co? może np. żaróweczka się spalić.
Piszę z punktu widzenia Toyoty.
Tak się kończy wmawianie wszelakim uczestnikom ruchu (pieszym, kierującym rowerami/motocyklami/samochodami), że mogą bezmyślnie wejść/wjechać na PdP/skrzyżowanie/przejazd, bo mają pierwszeństwo przejazdu, wynikają np. z zielonego światła.
Inna sprawa jest tak, że kierujących aŁdi niektóre przepisy nie dotyczą. Oni mają nawet pierwszeństwo przed karetką na sygnale.
Pisząc inaczej, to kierowcy aŁdi należy się mandat za wjazd na czerwonym. Natomiast sprawcą zdarzenia jest kierujący Toyotą, który (mając zielone) nie zachował ostrożności i wtargnął przed rozpędzone aŁdi. 1,5 tonowy pojazd nie zatrzyma się w miejscu.
Po za tym, to jest nieekonomicznie zmuszać rozpędzony pojazd do hamowania i zatrzymywania się. Niech ci z teoretycznym pierwszeństwem poczekają aż wszyscy przejadą, a nie pchają się na siłę jak Święte Krowy.
Zgrabnie i nawet logicznie napisane (phi…)
to dlatego, że co rano wącham stare skarpety mojej babci.
Ciekawy patent. Szkoda, że nie mogę zastosować – obie babcie dawno pochowałem …
Tam powinny być światła!
Tam są światła, a Audi wjechało na czerwonym, bo Audi wolno więcej niż innym.