– Widzę światło, słyszę pociągi, nie wiem gdzie jestem. Pijany mężczyzna wpadł do studni
13:29 24-07-2017
Mężczyzna zadzwonił po pomoc po północy, w nocy z niedzielę na poniedziałek. Dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazał informację policjantom. Do akcji poszukiwawczej ruszyli funkcjonariusze z komisariatu w Niemcach. Ustalenie gdzie znajduje się mężczyzna, nie należało jednak do łatwych.
Mężczyzna tłumaczył, że chyba jest w jakimś lochu, nie wie i nie pamięta jak się w nim znalazł.
– Ustaliliśmy dane tego człowieka, nawiązaliśmy kontakt z jego rodziną oraz oczywiście z nim. Chcieliśmy uzyskać od niego jak najwięcej informacji, które byłyby pomocne w prowadzonych poszukiwaniach. Niestety 57-latek niewiele pamiętał. Twierdził, że jest pod ziemią, widzi jakieś światło w górze i słyszy w oddali pociągi – wyjaśnia Renata Laszczka – Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Do poszukiwań włączyli się także funkcjonariusze z II komisariatu w Lublinie. Rozpoczęli oni poszukiwania w rejonie ulic Dożynkowej, Malwowej i Orzechowej. Poinstruowali oni telefonicznie mężczyznę, aby głośno krzyczał. Przyniosło to skutek, gdyż w rejonie ulicy Brzozowej usłyszeli jego wołanie dochodzące z pobliskiej ulicy Orzechowej.
Tam na jednej z posesji odnaleźli studnię, a w niej 57-latka. Na miejsce wezwano ratowników medycznych oraz strażaków by pomogli uwolnić mieszkańca Lublina. Pomimo, iż wpadł on do około 7-metrowej studni, nie doznał żadnych obrażeń. Załoga karetki stwierdziła, że nie ma potrzeby zabierać go do szpitala. Mężczyzna przebadany został na zawartość alkoholu, miał w organizmie ponad promil alkoholu.
Policjanci ustalili właściciela posesji, na której znajdowała się „pułapka”. Mężczyzna oświadczył, że studnia była nieczynna, zabezpieczona blachą, trudno więc stwierdzić jak mężczyzna zdołał wpaść do środka.
2017-07-24 13:19:38
(fot. ilustr. lublin112.pl)
Skoro miał telefon, można było namierzyć skąd dzwoni
To nie do konca tak dziala panie kochany.
Jak nie działa? Wiadomo w którym BTSie jest zalogowany telefon, wiadomo gdzie są linie kolejowe i voila. Teren poszukiwań jest ograniczony.
dddd za dużo telewizji dziecko…
Michal_ dziś nikt już „czarownic” z widłami po polach nie gania teraz używa się „Technologii” rodem z XXI wieku… 🙂
Nazywa się to triangulacja GSM i jest dostępne w większości sieci GSM np. Plusowska usługa „gdzie jest dziecko”.
Tu sobie poczytaj, możesz być zszokowany:
https://niebezpiecznik.pl/post/jak-namierzyc-lokalizacje-dowolnego-telefonu-komorkowego/
Może myślał, że jest to studnia z wodą ognistą i dlatego się w niej znalazł…
Czekał na gejzer, ale zaczął trzeźwieć i nie mógł już wytrzymać.
Złomiarze zajumali blachę , ot i cała tajemnica
Obciążyć właściciela dzialki za nie zabezpieczenie studni . Pewnie działka nie była ogrodzona , jak by tam wpadło dziecko to mogłoby zrobić sobie krzywdę . Lubelski wieśniak, na tacę nie żałuję , ale czyjeś życie jest dla niego nie ważne !
,,Pewnie działka nie była ogrodzona” – lubelski wieśniak osądza na podstawie domysłów.
Dlaczego zaraz obciązać właściciela działki?
Jest to teren prywatny i wara każdemu. A jakby tak wam wszedł gość do domu i poraził go prąd ( bo akurat zmienialiście sobie przełączniki elektryczne). Czy macie obowiązek grodzić swój prywatny teren taśmą ostrzegawczą?
Może inny przykład: czyścicie samochód, macie pootwierane wszystkie drzwi. Wchodzi taki żul, siada i wykonuje potrzebę fizjologiczną. Pokrowcem z zagłówka robi porządek z d…. i wychodzi.
Właściciel powinien go zastrzelić za wtargnięcie na teren prywatny!!!
Dokładnie, dobrze napisane..
Brawa… dla wszystkich!!! A swoja droga ja bym sie powaznie wystraszyl jakbym sie obudzila w takiej studni:)
haha co za koleś
Dobrze że miał zasięg w telefonie.
nielicha historia, dobrze, że nic mu się nie stało
Nie zgadzam się z Tobą Mysek – źle, że mu się nic nie stało.
Będzie teraz szukał chętnego do wypłaty odszkodowania za strach jakiego się najadł.
Inną sprawą jest zanieczyszczenie studni pod wpływem tego strachu.
Siedem godzin, miał czas, żeby się sfajdać, a nawet zsiusiać.
Przez pijaka służby mają zajęcie. Zwykły dureń i ochlej morda a się z nim ceregielą jak matka z łobuzem.
Suszyło chłopa i ręka mu sie omskła 😀
Brawo Panie Sąsiad