Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Walczy z nowotworem mózgu. Apel o wsparcie dla pani Agnieszki

Na prośbę rodziny i znajomych publikujemy apel o pomoc dla pani Agnieszki zmagającej się z nowotworem mózgu. Pieniądze potrzebne są na terapie, leki, wlewy, suplementy i wszystko co pomaga pani Agnieszce na co dzień w chorobie

Nasza mama ma na imię Agnieszka, ma 48 lat i bardzo chce żyć. W styczniu 2018r. zdiagnozowano u niej nowotwór: Glejak mózgu wielopostaciowy (stopnia IV wg WHO) z dzikim typem mutacji IDH.

Skutki leczenia z ciężkim trudem przynoszą efekty, jednak nasza walka trwająca od ponad roku wymaga coraz większych nakładów finansowych, tym bardziej, że przeciwnik nie chce ustąpić. Wiemy, że nie można kupić zdrowia, ale z Waszą pomocą zwiększymy szanse na wyjście z tej walki zwycięsko, tym bardziej ze znalazł się jeszcze lekarz, który dał nam nadzieje.

Terapie, leki, wlewy, suplementy i wszystko co pomaga mamie na co dzień w chorobie przewyższają nasze możliwości. Leczenie Mamy na dzień dzisiejszy to koszt 12 tys złotych miesięcznie. Dodatkowo pojawiła się nowa terapia, która znacznie zwiększy miesięczne koszta leczenia, jednocześnie dając większe możliwości na pokonanie choroby. Jako rodzina finansowo nie dajemy już rady, boimy sie, że Mama odejdzie a w leczeniu jej powstrzymają nas pieniądze…

Chcielibyśmy ponownie prosić Was o pomoc w zebraniu funduszy na leczenie naszej Mamy Agnieszki. Wiele osób pyta nas o mamę…Mama trzyma się bardzo dzielnie ma czasem lepsze czasem gorsze dni, ale walczy już ponad rok, a warto pamiętać, że wiele osobom z tą chorobą nie udało się przetrwać tak długo. Dlatego wierzymy, że nasza walka z chorobą ma sens!! A to co robimy daje efekty! Z pewnością to zasługa zarówno ciężkiej pracy mojej rodziny ale i przede wszystkim Wasza, ponieważ dzięki Wam udało się zebrać pieniądze potrzebne na protonoterapie rok temu oraz środki na dalsze leczenie. Niestety te pieniądze skończyły się. My wierzymy, że nasza walka i determinacja oraz Wasze wsparcie naszej Mamy pomogą jej wyzdrowieć!

Nasz cały świat zatrzymał się na Naszej Mamie. Tata obecnie nie pracuje, ponieważ zajmuje się mamą 24 h na dobę. Rodzina wspiera nas finansowo, ale te kwoty przerastają ich możliwości. Finansowo nie dajemy już rady i boimy się, że Mama odejdzie, nie dlatego, że nadszedł jej czas, ale dlatego, że nie udało nam się wzbić na szczyt naszych możliwości. Każde z wypowiedzianych słów, z wymienionych spojrzeń musi być wyjątkowe, bo nikt z nas nie wie czy „Dobranoc mamo. Kocham Cię.” nie jest tym ostatnim pożegnaniem.

Ciepłe słowa, jakie mama otrzymuje od Was, daje jej niesamowitą nadzieje i energie na to, aby udowodnić nam że można dokonać rzeczy niemożliwych. W życiu jednak podobnie, jak w tym przypadku, za sukcesem jednej osoby stoi często wiele osób chcących jej w tym pomoc.

Ponownie błagamy was, o wsparcie leczenia dla naszej ciężko chorej mamy Agnieszki Szpak. Prawdziwej żony, matki, babci i przyjaciółki, która nigdy nie była obojętna na los drugiego człowieka. Dla Mamy każda symboliczna złotówka ma wagę złota – by mogła dalej kontynuować swoją walkę.

Decydując się na udostępnienie zrzutki na Facebook. pamiętajcie proszę aby ustawić post jako ” Publiczny”, dotrze tym samym do większej ilości osób.

W imieniu mojej Mamy Agnieszki Szpak, mojej rodziny i swoim dziękujemy jeszcze raz za każdą pomoc jaką otrzymaliśmy od Was.

Z wyrazami szacunku, Klaudia i Kuba Szpak

Pomóc możecie tutaj:
https://zrzutka.pl/prosimy-o-wsparcie-naszej-mamy-agnieszki-w-walce-ze-zlosliwym-nowotworem-mozgu

W imieniu rodziny dziękujemy!

(fot. nadesłane)

14 komentarzy

  1. Apostazy Pierdółko, brat Eustachego (też Pierdółki i mąż starej Pierdółkowej

    Pomagajcie Kochani, kto może (kto jeszcze może), to co mógłbym ja dać, zabrały podwyżki za wywóz śmieci i inne, bardziej zakamuflowane.
    A podwyżka emerytur dopiero za miesiąc.

    • Jakaż piękna wymówka…

      • Apostazy Pierdółko, brat Eustachego (też Pierdółki i mąż starej Pierdółkowej

        Nie, to nie wymówka, to stwierdzenie codzienności. Wiem na ile mnie stać, a czym się mogę podzielić. Myślę też, że nikt nie odbierze michy np. swoim dzieciom i nie poleci ratować naet tej potrzebującej pani. Więc zamiast sie dziwić mojemu komentarzowi, pomyśl czy twoi rodzice nie dadzą tobie, tylko tej pani.

    • nie płać za jeden miesiąc za internet, mniej będzie cynicznych komentarzy, a pieniążki przekaż Pani Agnieszce.

      • Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

        Łatwo ci powiedzieć, jak za twój internet i wszystko co masz płacą rodzice, a nie ty sama.
        Spróbuj sama zarobić i pomagać, bo według wszelkiej maści niedoróbek: „warto pomagatsc”.
        Pamiętasz co się stało z majątkiem ojca świętego Franciszka? Rozdał ” potrzebującym” bo nie on go zgromadził. Cudze łatwo sie rozdaje, popatrz co PiS robi z naszymi podatkami – rozdaje.

    • Dobrze, że za internety nie miałeś podwyżki, bo gdzie wypisywałbyś takie głupoty? Sprayrm po murach?

  2. Nawet złotówka, dwie, jest ważna. Można uratować w ten sposób Agnieszkę. Inaczej się patrzy, gdy zna się chorą osobę.

    • Dokladnie!!!Ostatnią puszkę śp.pana A. potrafią zapełnić,ale szaraczek w tym kraju już się nie liczy.

  3. Kuwa, a państwo to co? Na co idą moje pieniądze ze składek zdrowotnych? Właśnie w takich przypadkach państwo powinno mieć psi obowiązek pomagać, a nie rozdawnictwo na prawo i lewo, a dla potrzebujących figa z makiem i rodzina musi na żebry chodzić. W głowie się to nie mieści.

    • O Bogu zapominasz, na tyle modlitw i skamlania jakoś go też nie wzruszają cierpienia jego „owieczek”.

  4. moj tata maiaL to samo i 1 slysze o takiej kwocie 12tys na miesiac to jakas sciema.

    • co Ty człowieku opowiadasz, jak twierdzisz twój tata chorował to w takim razie powinieneś wiedzieć ile wynoszą koszty takiego leczenia, 12 tysięcy to nawet za mało koszty leczenia wynoszą o wiele więcej, po za tym musiałeś w takim razie przejść tą samą drogę co rodzinna Pani Agnieszki. Może trochę wyrozumiałości, szacunku i empatii wypadało by mieć dla samej chorej oraz jej rodziny. Takie zbiórki pieniędzy są potwierdzone dokumentami historia choroby, pieczątkami, podpisami lekarzy oraz faktura leczenia to nie jest tak, że każdy może ustawić sobie i napisać co chce. Nie chcesz nie pomagaj, ale nie wypisuj takich głupot. Trzymam kciuki i życzę dużo zdrowia dla samej chorej.

  5. Dyrdymałko Eustachy

    Według danych GUS w II kw. ub. roku pracujących, a więc zarabiających Polaków było ciut ponad 16 milionów (z tendencją malejącą), natomiast tych, którym „warto pomagatsc”, jest ponad 9 milionów i ciągle ich przybywa. Jak widać nie za bardzo ma kto „pomagats”.

Z kraju