W trakcie libacji doszło do nieporozumienia. Jeden mężczyzna w szpitalu, drugi z wnioskiem o areszt
16:22 24-10-2024 | Autor: redakcja
W miniony wtorek, dyżurny komendy w Chełmie otrzymał zgłoszenie o pobitym mężczyźnie, który wymagał pomocy medycznej. Poszkodowany, 57-letni mężczyzna, został przewieziony do szpitala z obrażeniami ciała. Policjanci kryminalni szybko przystąpili do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, ustalając, że do pobicia doszło w niedzielę.
Jak wynika z relacji, 57-latek przebywał w jednym z mieszkań w Chełmie, gdzie w towarzystwie znajomych spożywał alkohol. W pewnym momencie między mężczyznami doszło do nieporozumienia, które przerodziło się w agresję. Jeden z mężczyzn zaatakował pokrzywdzonego, uderzając go pięściami i kopiąc po całym ciele. Po incydencie, 57-latek opuścił mieszkanie, nie informując nikogo o zdarzeniu. Dopiero we wtorek, czekając na przystanku autobusowym, poprosił przypadkowego przechodnia o pomoc.
Policjanci niezwłocznie podjęli działania, które doprowadziły do szybkiego ustalenia sprawcy pobicia. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Chełma, znany już funkcjonariuszom z wcześniejszych problemów z prawem, w tym przestępstw przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu. Policja udowodniła mu również liczne kradzieże sklepowe.
Dziś, 40-latek został doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 20 lat.
Spożywał? Chlał!!!
Dlatego alkohol piję tylko z kimś, do kogo mam zaufanie. Lustro jest mi świadkiem.
Wysoki poziom przekonania o własnej pijackiej racji, gamonie eliminuję się wzajemnie, nie wolno im przeszkadzać.
Niech piją i wzajemnie robią sobie krzywdę, selekcja naturalna.
Po co chwasta utrzymywać w ZK.Najepsze wyjście to zutylizować i po problemie.
Widzę że komentujacy to są sami abstynenci.
Menel czekał na przystanku? Zatem nie wszyscy jeżdżą aŁdi.
Ja nie piję alkoholu, to zło tego świata.
A ja piję sobie od czasu do czasu
Ale jak piję to nie wsiadam za kierownicę
Nie awanturuję się również
Mordka też mi się cieszy ale bez zawodów ile to można w siebie wlać i to przeżyć a i przy okazji nikogo nie zabić