W Polsce na koronawirusa zmarło już ponad 100 tys. osób. Rzecznik praw obywatelskich: „Zgony wiążą się m.in. ze słabością i niewydolnością systemu opieki zdrowotnej”
08:48 18-01-2022 | Autor: redakcja

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek pyta ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, czy resort prowadzi – bądź planuje – oficjalnie dostępny rejestr, który pokazywałyby efekty leczenia w odniesieniu do całej medycyny, w tym z wyszczególnieniem śmiertelności chorych z COVID-19 leczonych na oddziałach intensywnej terapii.
– Niepokojące doniesienia mediów skłoniły RPO do zwrócenia uwagi na alarmującą liczbę zgonów z powodu COVID-19 w Polsce. Chodzi o krytyczną sytuację – oficjalna liczba zmarłych przekroczyła 100 tys. W obecnej fali pandemii w Polsce jest kilka razy więcej zgonów niż w krajach zachodnich. Np. dane z 4 stycznia co do tygodniowej liczby zgonów wskazują, że w Bułgarii było ich ponad 12 na milion mieszkańców, a w Polsce – 11,8 na milion. W Niemczech wskaźnik ten wyniósł 3,2, a w Wlk. Brytanii, która teraz bije rekordy pod względem dziennej liczby zakażeń, mniej niż 2. Problem większej umieralności na COVID-19 w porównaniu z innymi państwami jest złożony oraz zakorzeniony w słabości i niewydolności systemu opieki zdrowotnej. Pandemia uwypukliła bowiem jego wieloletnie wady. A system ten musi się ponadto mierzyć z nierozwiązanymi dotychczas i nawarstwiającymi się problemami, m.in. kadrowymi, niedofinansowania, zaopatrzeniem w sprzęt czy dostępnością świadczeń – informuje RPO.
Rzecznik pyta, czy system opieki zdrowotnej jest w stanie sprostać aktualnej sytuacji, która obnażyła i jeszcze bardziej zaznaczyła obszary wymagające natychmiastowej naprawy. Budzi to niepokój o nasze wspólne bezpieczeństwo. Wątpliwości te łączą się z zaniepokojeniem społecznym, wskazującym na brak odważnych działań państwa w walce z pandemią.
– Ważny jest również problem śmiertelności pacjentów z COVID-19, leczonych na oddziałach intensywnej terapii. Według niepotwierdzonych informacji np. w szpitalu w Raciborzu dla chorych na koronawirusa spośród setek chorych, którzy byli tam podłączeni do respiratora, tylko kilku opuściło placówkę; reszta zmarła. Według mediów takich placówek, w których śmiertelność osób na intensywnej terapii sięga niemal 100 proc., jest więcej (np. także w Łódzkiem, w Małopolsce, na Podlasiu). Są również jednak i takie szpitale, w których śmiertelność wynosi poniżej 50 proc. Brak jednak w tym zakresie oficjalnych informacji – czytamy w komunikacie RPO.
Kolejną sprawą, którą porusza Rzecznik jest niejasność wytycznych postępowania i brak nadzoru nad ich stosowaniem w diagnostyce i leczeniu COVID-19. Na stronie Ministerstwa Zdrowia widnieją liczne dokumenty wypracowane przez konsultantów krajowych oraz medyczne towarzystwa naukowe.
– Wytyczne są również ogłaszane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji i inne gremia naukowe. Jednocześnie wraz z dużą liczbą dokumentów brak jest jasności, co do aktualnie obowiązujących wytycznych. Ponadto nie ma również mechanizmów monitorowania i nadzoru nad ich stosowaniem przez poszczególne szpitale – dodaje RPO.
(fot. pixabay.com)
Skąd foliarze czerpią swoją „wiedzę”?
Nie szczepię się, nie dlatego, że chcę umrzeć.
Ale dlatego, że chcę żyć.
I żyję.
I będę.
I nie mów, do czasu.
Bo Ty też.
Polska służba zdrowia istnieje wirtualnie.
Ale dodatek covidowy wypłacany jest już realnie 😉
Ale ta lecząca prywatnie-jak najbardziej realnie.
No dobrze i co z tego wynika ? Znowu jakiś inteligenty będzie się wydzierał że to wina Tuska.
Donaldinio też nie taki święty.
Też bierze udział w kowidsynstwie
Raczej telefoniczna , a dokładniej fajne jest osłuchiwanie płuc przez telefon , miałem wiem co mówię jak mi pani doktor stwierdziła przy odsłuchiwaniu że jest wszystko w porządku a kaszel to sobie chyba wymyśliłem.
„Według mediów takich placówek, w których śmiertelność osób na intensywnej terapii sięga niemal 100 proc., jest więcej (np. także w Łódzkiem, w Małopolsce, na Podlasiu”
Czyli podpisanie zgody na podłączenie się do respiratora = wyrok śmierci, za przyzwoleniem ustawy o „Dobrym Samarytanie” i w imię dodatku covidowego.
Brawo o taką Polskę walczyliśmy – starych i chorych do piachu.
Bo Polska to taki kraj, mentalność, gdzie każdemu zależy tylko na własnym tyłku i żeby dotrwać do kolejnej, oby coraz większej, pensji. Bardziej liczy się PR niż realne, czasem niewygodne, rozwiązania. Ludzie zawierzają decyzje populistom, a nie ekspertom – realistom. Rozejrzyj się wokół siebie – ilu osobom ze swojego otoczenia powierzyłbyś swoje finanse, zdrowie, edukację dzieci, naprawę samochodu, serwis komputera itd. Znam wiele osób, które zajmują się takimi rzeczami, ALE mało komu ufam. Jak zaczynam sam zgłębiać pewne tematy to nagle okazuje się, że ludzie są często mocno ograniczeni w tym co robią. Mało kto dąży do poszerzenia wiedzy, jakiegoś postępu…
O tak.Chcesz mieć zrobione dobrze?Zrób sobie sam.Niestety czasem ogranicza mnie brak dostępu do sprzętu…
Druga szklanka sprtusu odkażającego.
A ile ludzi się urodziło ? Na co ten tragizm ? Ludzie umarli to umarli ,taki los człowieka .
I pyk składeczka zdrowotna w górę.
a ile ludzi zmarło bo lekarze nie leczą nic innego tylko srovid???
na karetkę czekałem 1,5h z podejrzeniem udaru jak by to był udar to już bym był następną ofiarą COVIDA. ale rząd i tak dokupi radiowozów bo mamy tylko ponad 22000, po co nam karetki jak mamy ich już aż 1360.
Ciesz się że przyjechali, do mnie nie chcieli, powiedzieli jak nie dam rady o własnych siłach to przyjadą, jak im mówiłem że jestem sam w domu i tracę przytomność to powiedzieli że jakbym stracił i nie dał rady przyjechać to żebym zadzwonił. A jak powiedziałem że a co jak stracę przytomność i jej nie odzyskam to powiedzieli że spokojnie, proszę przyjechać samemu, a jak nie da pan rady to wyślemy karetkę. I tak w kółko zdarta płyta.