W naszym regionie odkryto ogromną populację zmutowanych raków. Stanowią one ogromne zagrożenie dla ekosystemu (zdjęcia)
14:48 19-08-2020 | Autor: redakcja

W Jeziorach Miejskim i Kleszczów koło Ostrowa Lubelskiego naukowcy odkryli bardzo dużą ilość raków marmurkowych. W ostatnim czasie miejsca te sprawdzał Rafał Maciaszek, pracownik SGGW w Warszawie, zajmujący się gatunkami obcymi w polskich wodach. Otrzymał on bowiem doniesienia o zaobserwowaniu tego gatunku w obu tych jeziorach. Jak się okazało, doniesienia się potwierdziły. Co więcej, szacuje się, że w obu tych jeziorach znajduje się największa znana populacja raka marmurkowego, którą szacuje się na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osobników.
Jak wyjaśniają specjaliści, tego gatunku nie należy traktować jak innych znanych dotąd inwazyjnych raków, czyli pręgowatego czy sygnałowego. Rak marmurkowy powstał w akwarystyce w wyniku mutacji. Z jednego osobnika można otrzymać kilkaset nowych, przy czym młode już po ok. 2-3 miesiącach same produkują jaja. Do inwazji wystarczy jeden osobnik, ponieważ gatunek ten rozmnaża się dzieworodnie, czyli bez obecności samców. Z tego też powodu naukowcy obawiają się, ze liczba liczba tych raków będzie się zwiększała kilkakrotnie z każdym rokiem.
Co ważne, walka z nimi jest niezwykle trudna. Brak samców u tego gatunku powoduje, że nie można zastosować metod feromonowych czy wprowadzić jako konkurencji genetycznie zmodyfikowanych samców. Rak ten bez większego problemu, konkurencyjnie zniszczy każdy znany gatunek raka występujący w polskich wodach, czyli raka szlachetnego i raka błotnego. Z rakiem marmurkowym nie radzą sobie także drapieżne gatunki ryb występujące w naszych zbiornikach takie jak sum europejski, szczupak, sandacz czy okoń.
Zagrożenia związanego z tym gatunkiem obawiają się władze Poleskiego Parku Narodowego. Wszystko dlatego, że jeziora Miejskie i Kleszczów znajdują się na terenie Parku Krajobrazowego Pojezierze Łęczyńskie, obszarze siedliskowym Natura 2000 Ostoja Parczewska i obszarze ptasim Natura 2000 Lasy Parczewskie i w odległości 14-15 km od granic parku narodowego. Rak marmurkowy jest o tyle specyficznym gatunkiem, że nie żyje tylko w wodzie. Może się bowiem przemieszczać lądem na odległość nawet kilku kilometrów, wykorzystując do przetrwania znajdujące się po drodze nawet niewielkie kałuże. Do tego kopie nory, dzięki czemu jest w stanie także przetrwać okresową suszę.
Jak wyjaśnia Jarosław Szymański, dyrektor Poleskiego Parku Narodowego, służby Parku wyrażają swoje zaniepokojenie związane z postępującą ekspansją inwazyjnego raka marmurkowego. Brak reakcji ze strony człowieka spowoduje, że rak marmurkowy przyczyni się do zagłady obszarów wodno-błotnych a w tym masowego ginięcia płazów, gwałtownej degradacji ekosystemów wodnych oraz do zanikania zbiorników wodnych. Służby parku apelują również do turystów, aby w przypadku zauważenia tego typu raka od razu zgłosić ten fakt pracownikom parku. W miarę możliwości można też raka takiego odłowić i dostarczyć do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Starym Załuczu lub Ośrodka Dydaktyczno-Administracyjnego w Urszulinie gdzie znajduje się dyrekcja Parku.
Natomiast informacje o raku marmurkowym spoza terenu Poleskiego Parku Narodowego proszę przekazywać do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Głównymi cechami charakterystycznymi raka marmurkowego jest marmurkowe ubarwienie przeważnie zielono-brązowe z kremowymi plamami, brak grzbietu wzdłuż środka dzioba, pomarańczowe końce szczypiec, oraz to, że wewnętrzne krawędzie zamkniętych szczypiec nie przylegają do siebie szczelnie.
(fot. PPN/Fundacja Epicrates)
Wędkarze mogli by w jakimś stopniu pozbyć się pasożyta, ale zapewne są jakieś głupie przepisy, że nie można używać go jako przynęty. I stosować jako przynęty na innym łowisku (martwego). Tak jak nie można złowionego żywca używać jako przynęta na innym zbiorniku. Niech urząd wód i czegoś tam zamieści informacje, że jest jadalny to miejscowi kłusownicy wybiją go do nogi…
„gatunek ten rozmnaża się dzieworodnie, czyli bez obecności samców” – TOŻ TO WYPISZ WYMALUJ CEL TYCH CZAROWNIC UBRANYCH NA CZARNO Z PARASOLKAMI WYPEŁZAJĄCYCH OKRESOWO NA NASZE ULICE BY MANIFESTOWAĆ ZA FEMINIZMEM. JA CIE PIER…. TO DLA NICH TE RAKI POWINNY BYĆ POD OCHRONĄ.
TO JUŻ MAMY DWA GATUNKI ZMUTOWANE NA NASZYCH ZIEMIACH – RAKI MARMURKOWE I FEMINISTKI CZARNE, GATUNKI DZIEWORODNE…BEZ UDZIAŁU SAMCÓW…JAKICH TO MI PRZYSZŁO DOŻYĆ CZASÓW….JAK ŻYĆ, JAK ŻYĆ…ZMIENIĆ PŁEĆ ?
Gdybyś był atrakcyjny to by dla Ciebie mogły zmienić poglądy i ideologie. A tak jest ich coraz więcej. Brakuje samców ALFA. Tusku wróć.
Wydaje mi się że przez tych twoich samców alfa normalna kobieta zraża sie do mężczyzn, bo jak wiadomo nie każdy lubi być dominowanym przez drugą osobę, a z twojej wypowiedzi wynika że nie lubisz nie mieć głosu w domu
Blad *nie lubisz miec glosu
Rozważ konsultacjie z psychologiem w zakresie zaburzeń i fobii na tle społecznym
Primo. Nie drzyj ryja. Secundo. Ty taki głupi od urodzenia?
Pewno w paczkach z Chin przyszły. Ktoś zasiał zamiast spalić jak mówili…
W Kanale Wieprz Kszna jest taka inwazja tego gatunku raka że wystarczy przejść się wzdłuż koryta rzeki żeby zobaczyć jak siedzą na tszcinach i przemieszczają się po lądzie.
„tszcinach i przemieszczają się po lądzie”
Bądź konsekwentny. Jak siedzą w „tszcinach”, to i „pszemieszczają” się po lądzie… 🙂
O „ksznie” zapomniałeś?
Powinno być też „lONdzie” ?
Nie zapominajcie o „wzdłusz”!
Nie. Nie wdłusz. Raczej w popszek.
Pewnie z Chin ,jak biedronki wszystko zniszczy//
A może raczej ze stanów złajdaczonych jak kiedyś stonka…
Biedronki są z Portugalii.
przybywa tych skorupiaków szybciej niż szrotów na ulicach
Ktoś to jadł?
Nie dostrzegam problemu.
Przecież nie jest to gatunek chroniony. Staropolskie przepisy kulinarne obfitowały w potrawy z raków… 🙂
A zeżreć go!!!!!!!!!!!!
NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE – CZY ONE SĄ JADALNE BO MAM POMYSŁA?
Są jadalne. Wystarczy przyprawić. Np przyprawą do kurczaka albo do bigosu.
I tak prawie 90% istot z ziemi smakuje jak kurczak.
racja.przynajmniej naturalne i eko
Tak, możesz to jeść wyłącznie na surowo skrapiając czym chcesz. ?
Odstrzelić jak padłe dziki.
jak widać Bóg ostatnie se nie folguje, najpierw wynalazł (po katolicku: stworzył) koronawirusa, a potem raczy nas rakami…
Nic tylko sie modlić, żeby oba produkty wycofał z rynku n:lol: 😆 😆