Chloptasie z centrum.kierowca nigdy nie miał prawa jazdy.Nie pracuje ani sie nie uczy,więc pewnie nie jest ubezpieczony.passat zawiniety na drzewie nie jest jego ale wciąż nim jezdzi. Dilerka i ruskie papierosy. Wątpię ,czy na szpital odłożył.
Michal
🙂
Michal
Niewiarygodne jak smutnym musisz być człowiekiem aby pisać w taki sposób o człowieku, który walczy teraz o życie. Ciekawe skąd posiadasz takie informacje będąc przykładnym obywatelem tego kraju.
NOWY
A skąd masz takie info frajerze? Passat był jego i za jego kasę i ubezpieczenie tez ma frajerzyno..
eco_driver
Ubezpieczyciel się na niego wypnie, bo nie miał prawa jazdy, może nawet zostać obciążony kosztami akcji ratunkowej.
Koło
Jak taki dobrze poinformowany jesteś to może ty makowca z dzielnicowym wpier……..
egon
Kiedyś jeździło się na wielosezonówkach i było dużo mniej wypadków.Zimówki nie zastąpią zdrowego rozsądku i wyobrażni a drogi usiane są debilami.
Ciupciasek małolatek swawolnych
Drodzy eksperci od opon letnich, zimowych, chińskich i nijakich.
Żadne opony nie są na tyle dobre jak komuś mózgu Bozia zaoszczędziła, albo nawet wcale nie dała.
Ja na różnych oponach przejeździłem jako zawodowy kierowca ponad 45 lat, i jakoś nie zasłabłem, nie zasnąłem, ani nie miałem kontaktu trzeciego stopnia z drzewami, słupami rowami i bogu ducha winnymi, cudzymi płotami i chałupami.
Melchior Pierdółko - brat Apoloniusza, też Pierdółko, a mąż starej Pierdółki
Po przeczytaniu wszystkiego co zostało napisane wyżej, pokuszę się o stwierdzenie, że wszystko odbyło sie w myśl powiedzenia: „Dobry Bóg zrobił co mógł, tera trza wezwać fachowca (ów).”
No i wezwano – pogotowie, straż, policję i…karawan.
cebul
Jechałem tamtędy z pracy o godzinie ~00.30. Policja zabezpieczała już wrak. Wypadek zdarzył się praktycznie na przeciwko niwelowanego toru samochodowego, więc droga tam jest luksusowa jak na PL warunki. Z jednym ALE- po prawej stronie w dołku- jadąc od Lublina zawsze po deszczu tworzy się duża kałuża, wczoraj sięgała praktycznie do połowy drogi. Letnie opony, dużo wody, prędkość (bo pewnie 90 nie było) i mamy bęc.
eco_driver
Szkoda drzewa, kora obdarta, pewnie uschnie.
Xxx
Szkoda chlopaka miejmy nadzieje ze z tego wyjdzie bo za kolorowo to nie jest. Co do opon to jakies chinczyki widac po biezniku dodac do tego obecne warunki i predkosc zapewne ponad 100 daje zerowe szanse na opanowanie samochodu
Vredestein ULTRAC SESSANTA to chińczyki, to ciekawe. Znawcy tematu…
czajson
Co się pienisz? Podobają Ci się? Masz takie? Co za różnica czy to vredek, conti czy linglong. To nie są opony do jeżdżenia w taką pogodę.
eco_driver
Opony to pikuś w tym przypadku, bo dziś podano, źe gościu nigdy nie posiadał prawa jazdy.
kierowca
widziałem to zdarzenie droga byłe czysta ale mokra , temperatura dodatnia a przed miejscem zdarzenia na pasie którym jechał nieszczęsny passat znajdowała się duża kałuża i moim zdaniem mogła się przyczynić do tego nieszczescia
Srodmiescie
Debile ! To nie byl zaden wiesniak ani diler tak jak wyczytalem w niektorych komentarzach . Byscie sie pomartwili czy przezyje bo chlopaczyna lezy w spiaczce .
Chloptasie z centrum.kierowca nigdy nie miał prawa jazdy.Nie pracuje ani sie nie uczy,więc pewnie nie jest ubezpieczony.passat zawiniety na drzewie nie jest jego ale wciąż nim jezdzi. Dilerka i ruskie papierosy. Wątpię ,czy na szpital odłożył.
🙂
Niewiarygodne jak smutnym musisz być człowiekiem aby pisać w taki sposób o człowieku, który walczy teraz o życie. Ciekawe skąd posiadasz takie informacje będąc przykładnym obywatelem tego kraju.
A skąd masz takie info frajerze? Passat był jego i za jego kasę i ubezpieczenie tez ma frajerzyno..
Ubezpieczyciel się na niego wypnie, bo nie miał prawa jazdy, może nawet zostać obciążony kosztami akcji ratunkowej.
Jak taki dobrze poinformowany jesteś to może ty makowca z dzielnicowym wpier……..
Kiedyś jeździło się na wielosezonówkach i było dużo mniej wypadków.Zimówki nie zastąpią zdrowego rozsądku i wyobrażni a drogi usiane są debilami.
Drodzy eksperci od opon letnich, zimowych, chińskich i nijakich.
Żadne opony nie są na tyle dobre jak komuś mózgu Bozia zaoszczędziła, albo nawet wcale nie dała.
Ja na różnych oponach przejeździłem jako zawodowy kierowca ponad 45 lat, i jakoś nie zasłabłem, nie zasnąłem, ani nie miałem kontaktu trzeciego stopnia z drzewami, słupami rowami i bogu ducha winnymi, cudzymi płotami i chałupami.
Po przeczytaniu wszystkiego co zostało napisane wyżej, pokuszę się o stwierdzenie, że wszystko odbyło sie w myśl powiedzenia: „Dobry Bóg zrobił co mógł, tera trza wezwać fachowca (ów).”
No i wezwano – pogotowie, straż, policję i…karawan.
Jechałem tamtędy z pracy o godzinie ~00.30. Policja zabezpieczała już wrak. Wypadek zdarzył się praktycznie na przeciwko niwelowanego toru samochodowego, więc droga tam jest luksusowa jak na PL warunki. Z jednym ALE- po prawej stronie w dołku- jadąc od Lublina zawsze po deszczu tworzy się duża kałuża, wczoraj sięgała praktycznie do połowy drogi. Letnie opony, dużo wody, prędkość (bo pewnie 90 nie było) i mamy bęc.
Szkoda drzewa, kora obdarta, pewnie uschnie.
Szkoda chlopaka miejmy nadzieje ze z tego wyjdzie bo za kolorowo to nie jest. Co do opon to jakies chinczyki widac po biezniku dodac do tego obecne warunki i predkosc zapewne ponad 100 daje zerowe szanse na opanowanie samochodu
Vredestein ULTRAC SESSANTA to chińczyki, to ciekawe. Znawcy tematu…
Co się pienisz? Podobają Ci się? Masz takie? Co za różnica czy to vredek, conti czy linglong. To nie są opony do jeżdżenia w taką pogodę.
Opony to pikuś w tym przypadku, bo dziś podano, źe gościu nigdy nie posiadał prawa jazdy.
widziałem to zdarzenie droga byłe czysta ale mokra , temperatura dodatnia a przed miejscem zdarzenia na pasie którym jechał nieszczęsny passat znajdowała się duża kałuża i moim zdaniem mogła się przyczynić do tego nieszczescia
Debile ! To nie byl zaden wiesniak ani diler tak jak wyczytalem w niektorych komentarzach . Byscie sie pomartwili czy przezyje bo chlopaczyna lezy w spiaczce .
wyspi sie, kretyn mogl kogos do grobu zabrac