Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Unicka: Nie wyhamował mercedesem przed przejściem, uszkodził trzy auta

Nie ma już większych utrudnień w ruchu na ulicy Unickiej, gdzie zderzyły się cztery samochody. Nikt nie odniósł obrażeń.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 10:30 na ulicy Unickiej w Lublinie. Zderzyły się tam cztery samochody, trzy osobowe i jeden dostawczy. Na miejscu interweniowała straż pożarna i policja.

Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, wszystkie auta jechały w kierunku ul. Podzamcze. Samochody osobowe zatrzymały się przed przejściem dla pieszych, jadący jako ostatni kierowca dostawczego mercedesa nie zdołał już wyhamować.

Uderzył w tył audi, audi wyjechało w opla, ten zaś w forda. Na szczęście żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń. Badanie alkomatem wykazało, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.

2016-10-31 11:13:24
(fot. lublin112.pl, nadesłane Jakub, Maciej)

19 komentarzy

  1. Z czyjego ubezpieczenia kierowca forda naprawi auto?

  2. Ci z LUB to w ogóle zero wyobraźni mają…

  3. To już klasyka gatunku. Pieszy wchodzi na przejście przed nadjeżdżający samochód, ten gwałtownie hamuje, a reszta jak na zdjęciach. Albo inaczej: kierowca zauważa pieszego stojącego na chodniku i czekającego na wolne przejście. Nagle postanawia być uprzejmym i gwałtownie hamuje by pieszy mógł wejść na pasy. Reszta jak wyżej.
    A wystarczyłoby się kierować prostymi przepisami dotyczącymi zachowania pieszego przy korzystaniu z przejścia. Dla zainteresowanych: odpowiedni ustęp w KRD. Pozdrawiam,

    • Święta racja wystarczy kierować się prostymi przepisami ruchu drogowego … dotyczącymi zachowania się podczas dojazdu do przejścia dla pieszych czyli zwolnić w celu nie narażania pieszych na niebezpieczeństwo, obserwować otoczenie i zachować szczególną ostrożność.
      Czyli inaczej: gada się przez telefon lub z pasażerem, myśli o niebieskich migdałach, nie patrzy/nie skupia się nie drodze, kierowca nie zauważa, że inni zwalniają/hamują. Reszta jak wyżej. Pozdrawiam.

      • Jasne, najlepiej niech pieszy w ogóle nie myśli. To on ryzykuje najwięcej, ale po co tam jakiekolwiek obowiązki ma mieć? Niech się inni o niego martwią. Większość wypadków z udziałem pieszych jest pokłosiem obiegowej opinii, że pieszy to świętość, bo wszystko i tak na kierowcę będzie. Przez to beztrosko pakują się pod koła, nie myśląc nawet przez chwilę o tym, że auto będące kilka metrów od niego, jadące nawet 40-50km/h nie zatrzyma się w miejscu. Ja tam wolę zaczekać chwilę dłużej i przejść bezpiecznie, a nie robić akcje z de facto wymuszaniem gwałtownego hamowania. Bo może ktoś wyhamuje, a może nie. Różnie może być, bo może się kierowca zagapić, albo zawiodą hamulce i co wtedy? Umiesz liczyć – licz na siebie, ja tam nie będę powierzał swojego zdrowia ręce innych, dopóki nie jest to jedyne wyjście.

        • Ten artykuł dotyczy najechania samochodu na tył innego samochodu, a nie potrącenia pieszego.

          A co do wypadków z udziałem pieszych to większość jest właśnie pokłosie takich opinii jak Twoja, że pieszy może poczekać, to on ma uważać, bo ja tu teraz jadę i nikomu nie wolno mnie spowolnić, mnie jest się trudniej zatrzymać lub uważajcie na mnie, bo mogę mieć kiepski dzień, zamyślić się, coś się popsuło w aucie i w ogóle droga jest dla mnie, a pieszy jest na niej gościem, więc niech się nie pcha i czeka aż wszyscy pojadą do domów, to wtedy (za kilka godzin jak ruch ustanie) sobie przejdzie.
          Jeszcze długo w Polsce nie będzie normalnie na drogach…

    • nie chrzań! trzech zdążyło a jeden gamoń nie zdąźył,skoro tamci mogli wyhamować to i gamoń by mógł-Ja tam zawsze zdanżam!

    • Przecież tutaj aż 3 kierujących zdołało się bez przeszkód zatrzymać przed przejściem (zakładam, że bardzo obleganym ostatnio, bo niedaleko zaczyna się cmentarz). Tylko jeden baran nie dostosował prędkości do warunków, nie zachowując też odpowiedniego odstępu od pojazdu poprzedzającego. To nie najechanie na gwałtownie zatrzymujących się, to najechanie na stojących już. Drobna różnica.

    • Dokładnie tak

  4. Taka PAŁA nie powinna jeździć samochodem tylko dorożką!!!jeżdżę i co rusz taki głup siedzi mi na ogonie 1,5 metra!!! To przecież normalne jak gwałtownie zachamuję to ten głup nie zdąży!

    • Lepiej już nie „chamuj”, zwłaszcza zaś gwałtownie.
      Poza tym popełniasz błąd, kierując takiego do dorożki – zakładasz, że koń będzie bardziej łebski niż on… a co, jak się upodobni do właściciela?

  5. Czy dostałam kurna bana że nie mogę dodać komentarza?

    • Pewnie nie – wyczyść cookies w przeglądarce i da radę, też tak przed dwoma dniami miałem, że pisać nie mogłem. Wyczyszczenie pamięci przeglądarki pomogło.

Z kraju