Ul. Diamentowa: Od poniedziałku jeszcze większe utrudnienia w ruchu w rejonie wiaduktu
10:19 27-01-2018
Zarząd Dróg i Mostów w Lublinie poinformował, że w najbliższy poniedziałek od godz. 8.00 zostanie wprowadzona zmiana czasowej organizacji ruchu na ul. Diamentowej w rejonie wiaduktu kolejowego.
Zamknięta dla ruchu będzie jezdnia w stronę ul. Krochmalnej, a cały ruch zostanie przekierowany na jezdnię w przeciwnym kierunku. Kierowcy mieć będą do dyspozycji po jednym pasie ruchu w każdym z kierunków. Prace potrwają około jednego tygodnia.
2018-01-27 10:14:40
(fot. lublin112.pl)
dostawić filarów !!! są super skuteczne
czy wpadną na to żeby na czas prac pozwolić na skręt z Diamentowej w Wrotkowską z dwóch pasów a nie jednego ??
do tego potrzeba wyobraźni…. efekt zobaczymy w poniedziałek rano.
Jeżeli tak będzie to nikt nie nadąży ze stawianiem nowych słupów oświetleniowych na zwężeniu. Wszyscy widzą ile dzikich jeździ w samochodach.
Niestety raczej nie ma na to co liczyć, ale kierowcy sami mogli by zamiast stać i korkować pół miasta jechać prosto i zawracać na osiedlu na medalionów
Masakra skoro korek we Wrotkowską zaczyna się od Diamentowej to teraz będzie brak przejazdu i pół miasta w bezruchu.
Będzie tylko gorzej. Pod wiaduktem kolejowym zostanie po jednym pasie, a jak ruszą prace z budową wiaduktu z rondem Diamentowa/Lubelskiego Lipca ’80 to nie będzie już możliwości skrętu w Krochmalną jadąc od Jana Pawła.
Ale jadąc z z jakiej ulicy w strone krochmalnej? Co to za informacja?
.”utrudnienia z przejazdem w rejonie wiaduktu na ul. Diamentowej. Wyłączona będzie z ruchu jezdnia w kierunku ul. Krochmalnej.” Tu jest info w którym kierunku będzie zamknięty wjazd w krochmalna. Wiadukt na ul diamentowej czyli oczywiste że od Jana Pawła wjedziesz
Będzie gorzej, żeby było lepiej. Skończcie z tym narzekaniem.
ciągle narzekacie i narzekacie ale jak już skończona będzie budowa to wszyscy nagle mówią ale kawał dobrej roboty odwalony tak jak było z generała ducha i Sikorskiego
Niech zamontują na filarach poduszki powietrzne dla miszczów prostej.
Jasne, okolo tygodnia, czyli dwa przynajmniej. Tak jak i obecny stan rzeczy, czyli zabranie po jednym skrajnym pasie mialo trwac tydzien a trwalo wlasciwie dwa (powszednie tygodnie, bo weekendów nie liczymy, wtedy mogą sobie robic co chca).
Co oni tam w ogole robia, bo takiej informacji juz nie ma?