Uderzył skodą w słup energetyczny, zginął na miejscu. Policja szuka świadków
20:25 30-07-2017
Do wypadku doszło 25 czerwca około godziny 21:15 w miejscowości Dębina, na wysokości posesji nr 66.
– Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący skodą fabią jadąc od miejscowości Wólka Batorska Kolonia w kierunku Bożej Woli zjechał z drogi na prawe pobocze i lewym bokiem pojazdu uderzył w slup linii energetycznej. W wyniku tego zdarzenia 19-letni mężczyzna poniósł śmierć na miejscu, natomiast jadąca z nim 16-letnia pasażerka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala – informuje asp. Anna Kamola z KWP Lublin.
Osoby, które były świadkami zdarzenia prosimy o kontakt z lubelską Policją pod nr tel.: (81) 535-41-20, 535-57-59 lub 997.
2017-07-30 20:15:58
(fot. Policja Lublin)
Zapytajcie tej 16ki jak jechał / a stawiam że pędził jak głupi/ to się dowiecie dlaczego zapalił w ten słup .
Predkosci nie nylo wielkiej. Ale pecha mial niestety.
Prędkość musiała być bo wypadł z drogi i hamując już uderzył bokiem łamiąc niestety kark. Najwyższa cena za brawurę !
A może zwierzyna wyszła na droge?
Na pewno to był dzik z rodziną . Zarażony i to Najprawdopodobniej z Białorusi…
Jeśli zwierzyna , która wyszła na drogę, przeżyła – to jest świadek.
Nic ino przesłuchać.
Zgłosić się do Żebra ewentualne do Maciara powoła komisję i ustali kak bylo,podejrzewam że był rozpylony hel i gdzieś śmignęła mu brzoza
Raczej niewielka sądząc po uszkodzeniu auta. Na prostej drodze musiał na tyle gwałtownie skręcić w prawo by lewą stroną auta zaczepić o słup. Obstawiam, że chłopak próbował ominąć psa, kota czy inne zwierzę, ewentualnie nawalonego wieśniaka.
Wypadek miał miejsce 25 czerwca, dziś jest 31 lipca – rodzi się pytanie: komu zależy, żeby przy pomocy mniej lub bardziej fałszywych świadków, zmienić pierwotnie ustalona wersje zdarzeń?
Czyżby „starym” nieodżałowanej pamięci zmarłego zależało na obwinieniu Zakładu energetycznego o to, że słup postawiono o metr za blisko, czy za daleko?
A co tu ustalać? Po co świadkowie? Coś z odszkodowanie problem? Chłopak przecenil swe możliwości i bach …
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Jechał po prostu jak głupi, w dodatku nawalony i chciał się podpisać przed koleżaneczką, głupia brawura i tyle.