Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Tysiące Ukraińców ma problemy z powrotem do swojego kraju. „Chcą po 500 zł za podwiezienie na granicę”

Od kilku dniu otrzymujemy informacje od obywateli Ukrainy, którzy z dnia na dzień stracili możliwość normalnego powrotu do swojego kraju. Muszą kombinować, jak przedostać się przez granicę, gdyż wszystkie połączenia autobusowe, kolejowe i lotnicze zostały zawieszone.

Od kilku lat praktycznie w każdej branży można spotkać pracowników zza wschodniej granicy. W naszym regionie najwięcej jest obywateli Ukrainy. Pracują oni m.in. na budowach, w sklepach, restauracjach, magazynach a także w rolnictwie. Dla wielu z nich praca w Polsce to źródło utrzymania całej rodziny. Szacuje się, że legalnie w województwie lubelskim pracuje ok. 18 tys. tego typu osób, w całym kraju zaś ponad 600 tys. W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, wielu z nich znalazło się w patowej sytuacji.

Skontaktowało się z nami kilka osób z Ukrainy, które po zamknięciu niektórych sklepów czy też restauracji, pozostały bez pracy. Jednak nie to jest dla nich problemem. Zarówno im, jak też tysiącom innych Ukraińców kończy się dozwolony czas pobytu w Polsce. Zgodnie z przepisami, mogą oni przebywać w naszym kraju na podstawie karty stałego pobytu, wizy albo do 90 dni w ramach ruchu bezwizowego. O ile kartę pobytu można przedłużyć, np. wysyłając wniosek pocztą, tak w pozostałych przypadkach osoby te muszą wrócić na Ukrainę. Nieprzestrzeganie tych przepisów skutkuje wydaniem zakazu wjazdu do Polski, co dla większości z nich oznacza utratę pracy oraz dochodów.

Tymczasem po zamknięciu granic wszystkie rejsowe połączenia autobusowe, kolejowe i lotnicze z Ukrainą zostały wstrzymane. Jak wyjaśniał nam Dmytro z Łucka, który od dwóch lat pracuje na Lubelszczyźnie, na popularnych portalach od razu pojawiło się wiele osób oferujących podwiezienie do granicy. Jednak o ile za bilet na autobus wcześniej płaciło się około stu złotych, tak teraz za samo podwiezienie na przejście graniczne niektórzy życzą sobie po 300 a nawet 500 złotych od osoby. To jednak dopiero początek. Ukraińcy mogą przekroczyć granicę w trzech miejscach: w Dorohusku, Hrebennem i Korczowej, jednak są to przejścia wyłącznie dla samochodów. Więc wiele osób koczuje na granicy prosząc kierowców, którzy mają miejsce w swoich pojazdach, o przewiezienie na drugą stronę przejścia granicznego. To jednak często też kosztuje, 100 a nawet 200 złotych.

Podobnych informacji otrzymaliśmy kilkanaście. Wiele osób pyta nas, czy to prawda, że jeżeli pozostaną w Polsce, nie będą im groziły żadne sankcje. Tymczasem służby graniczne mówią wprost, że żadne przepisy w tej sprawie nie uległy zmianie. Owszem, może dojść do sytuacji, że w szczególnych przypadkach sprawy będą rozpatrywane indywidualnie, ale na pewno nie zniesione zostały sankcje za przekroczenie dozwolonego pobytu dla obcokrajowców w naszym kraju. Jest też dobra wiadomość. Na wniosek rządu Ukrainy i ambasady Ukrainy w Warszawie, zorganizowane zostały pociągi relacji Kijów – Przemyśl – Kijów, dzięki którym obywatele Ukrainy będą mogli wrócić do kraju. Na początek są to cztery składy, jednak w przypadku, kiedy będzie zapotrzebowanie, mają być kolejne. Szczegółowych informacji w sprawie pociągów udziela ambasada Ukrainy w Warszawie. Dodatkowo obywatele Ukrainy, którzy chcą wrócić do domu, mogą zarejestrować się w programie „ДРУГ „Przyjaciel”.

(fot. KAS)

11 komentarzy

  1. Czas to pinoadz ?

  2. Żadne wojny, żadne choroby nie naucza ludzi pokory i empatii, jak można zdzierać z ludzi którzy znaleźli się w patowej sytuacji i chcą wrócić do swoich domów, jak??!! PEACE &LOVE

  3. rodacy z ameryki za darmo nie przewioza . .. dzicz I pomyslec ze do polski sie garna

  4. już bez przesady, przy pozamykanych w całej Europie granicach i ograniczeniu transportu do minimum, nie powinno być problemu z wytłumaczeniem się ze zbyt długiego pobytu…
    chcą wracać do rodzin, bo im tęskno i przestali tu zarabiać – to zrozumiałe. ale nie piszcie w artykule, że tak uciekają bo terminy ich gonią

  5. Służby medyczne takim krwiopijczym kanaliom też tak samo powinny mówić – dacie 1000 zł to po was przyjdziemy, jak nie – zdychajcie.

  6. Jeśli czyta to ktoś zza wschodniej granicy napisz do redakcji . Przekazałem redakcji mój nr tel. Pomogę w tej trudnej sytuacji dostać ci się do granicy za normalne pieniądze. Darmo nie będzie bo paliwo amortyzacja … musisz i mnie zrozumieć ale mogę pomóc.

  7. Ukraińcy wracają na Ukrainę Polacy do Polski wszystko wraca do normalności

  8. Andrzej z nad Bystrzycy Romera

    Nie brać ich do samochodów. 500 zeta nie warte zarażenia się syfem.

  9. Ludzie przyjechali pracowc Zaby utrzymac rodzine – my tez jezdzilismy zarabiac I ludzie nam pomagali
    To straszne dla mine czytac takie brzydkie komentarze o ludzich z Ukrainy
    Nam w Polsce trzeba wrocic do kultury I szacunku dla kazdego czlowieka

  10. Należy wziąść pod uwagę że, kierowcy ryzykują zarażeniem. Osobiście nie podwiózłbym Ukraińca ani nikogo innego nawet za 5000 ani za żadne inne pieniądze.
    Poza tym za kult zbrodniarzy z UPA, za zasłonięcie lwów na polskim cmentarzu? Za antypolską politykę Ukrainy – całkowicie zakazałbym im tu przyjeżdżać do pracy.

Z kraju