Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

To jedyne takie miejsce na Lubelszczyźnie. Pasjonat dawnej motoryzacji założył muzeum (zdjęcia)

Przygotowania trwały od dawna, jednak w końcu Muzeum Pojazdów Zabytkowych w Lublinie przyjęło pierwszych gości. Na ekspozycji można podziwiać kilkadziesiąt perełek motoryzacji.

W piątek przy ul. Kasprowicza w Lublinie miało miejsce uroczyste otwarcie Muzeum Pojazdów Zabytkowych. W nowoczesnym przeszklonym pawilonie zostało wyeksponowanych ok. 30 perełek dawnej motoryzacji. Są wśród nich zarówno polskie auta, jak też pochodzące z innych krajów. Najstarsze z nich liczą sobie ponad sto lat. Kolejne auta prezentowane są na pobliskim placu.

Jeżeli chodzi o te pierwsze, podziwiać można Syrenę, Fiaty 125 i 126p, Warszawę w kilku wersjach nadwozia, nie mogło oczywiście zabraknąć rodzimej produkcji, czyli samochodu Lublin-51. Jest to egzemplarz z 1953 roku z kabiną wykonaną z drewna. Do tego dochodzą m.in. Chevrolet Camaro z 1970 r. z silnikiem 7,5 litra i mocą 600 KM, Chevroleta Corvette C3 Stingray z 1973 r., Lincoln Continental z lat 60., kultowe Bugatti 35 z 1927 r., Ford T z 1916 r., Forda A z 1929 r. czy też MG TB z 1941 r. Jest także replika Oldsmobile z 1890 r.

Muzeum jest inicjatywą pasjonata motoryzacji Jarosława Janowskiego, który gromadził eksponaty przez kilkanaście lat. Łącznie posiada ok. 70 różnego rodzaju aut. Dlatego też prezentowane pojazdy co jakiś czas będą zmieniane.

Dzisiejsze otwarcie prowadzili dziennikarze motoryzacyjni Włodzimierz Zientarski i Joanna Zientarska. Na gości czekało sporo atrakcji. Jednak to nie koniec wydarzenia. Impreza potrwa do jutra. Później muzeum będzie czynne od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 16.

(fot. lublin112, Andrzej Kalus)

28 komentarzy

  1. bardzo ładna kolekcja … miodzio

  2. Wielki szacunek dla właściciel muzeum co za własne pieniądze wybudował taką lubelską arkę motoryzacji i swoją pasję chce przekazywać innym. Mamy piękną historie przemysłu i powinniśmy być z niej dumni a może kiedyś nasz patriotyzm lokalny i pracowitość przyniesie efekty.

  3. technik lotniczy

    Zrobili to z własnej wypracowanej ciężko kasy , miasto nie dorzuciło nic , Urzędasów żuka interesują duże drogie inwestycje gdzie wykonawca poprzez łańcuszek pobocznych firm odpali kasę . Most na bystrzycy do remontu za 30 mln Koszt prawdziwy za trochę piachu z cementem i obróbki blacharskie na zielony kolor około 3 mln zł , trochę asfaltu i farby za 800 tys Reszta do podziału ( podpory i fundamenty wystające z rzeki pozostały stare )

  4. Nie stety, pracuje na tygodniu jak wielu innych ludzi. Muzeum tylko dla emerytów i rencistów, oni mają czas…

Dodaj komentarz

Z kraju