Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Na warunkowej strzałce przez 10 minut przejechało 38 samochodów (wideo)

Nasz Czytelnik chce zwrócić uwagę na poważny problem, związany z kierowcami, którzy niewłaściwie zachowują się przy zielonej strzałce warunkowej. Wystarczyło 10 minut nagrania, aby pokazać, jak duży jest to problem.

Na naszego redakcyjnego maila otrzymaliśmy nagranie od Czytelnika, prezentujące duży problem związany z bezpieczeństwem w rejonie lubelskich skrzyżowań. Otóż kierowcy „zapominają”, jak mają się zachować, w sytuacji zielonej strzałki i świecącego się światła czerwonego na sygnalizatorze.

– Jechałem kiedyś rowerem po ścieżce rowerowej wzdłuż ulicy Nałęczowskiej i przejeżdżając na zielonym świetle przez przejazd rowerowy musiałem gwałtownie hamować, bo samochód nie zatrzymał się przed sygnalizatorem z czerwonym światłem. Dlaczego takie sytuacje mogą się zdarzać? Jest odpowiedź. Stanąłem w tym miejscu filmując zachowanie kierowców przy skręcie w prawo z al. Mazowieckiego w ul. Nałęczowską. Przez 10 minut na czerwonym świetle przy warunkowej strzałce w prawo przejechało 38 samochodów. Z czego wg mnie: trzy, które zachowały się prawidłowo – relacjonuje pan Robert.

Jak pisze Czytelnik, w Poznaniu policja przeprowadziła taka akcję. Łącznie nałożonych zostało 57 mandatów karnych na kierowców niestosujących się do sygnalizatora S-2, ze strzałką kierunkową do skrętu w prawo.

– Przez 10 minut mogło być 35 mandatów? Ile przez godzinę czy dwie? Niestety przez takie zachowanie kierowców, są kolejno likwidowane zielone strzałki warunkowe. A wystarczy się na chwilkę zatrzymać i popatrzeć w lewo i w prawo – dodaje Czytelnik.

Należy przypomnieć wszystkim kierowcom, że gdy natkniemy się na skrzyżowanie, na którym sygnalizator zezwala na warunkowy skręt np. w prawo, jesteśmy zobligowani do bezwzględnego zatrzymania samochodu przed sygnalizatorem. Wielu kierowców nie rozumie po prostu konieczności zatrzymania się przed takim sygnalizatorem lub celowo przejeżdża widząc zieloną strzałkę. Kierowcy powinni pamiętać, że w takiej sytuacji, kiedy na sygnalizatorze jest czerwone światło, należy się zatrzymać.

(fot. wideo nadesłane Robert – dziękujemy!)

88 komentarzy

  1. Większość komentujących skupiła się na jakiś bzdurnych tematach. A jak sam napisał w liście „Jechałem kiedyś rowerem po ścieżce rowerowej wzdłuż ulicy Nałęczowskiej i przejeżdżając na zielonym świetle przez przejazd rowerowy musiałem gwałtownie hamować, bo samochód nie zatrzymał się przed sygnalizatorem z czerwonym światłem.” to problem jednak jest. Stał tylko 10 minut, w tym czasie nie było pieszego czy rowerzysty ale jakby był to jest duża szansa, że zostałby zmieciony wprost na ulicę pod jadące po Nałęczowskiej samochody.
    Jeśli kierowcy zmniejszają prędkość znacznie i się rozglądają to ok, jest to tylko malutkie przekroczenie przepisów, podobnie jak jechanie 60km/h gdy jest 50, ale jak wjeżdżają na to przejście z prędkością 30km/h to można porównać do jazy 100km/h gdy jest 50. W takich przypadkach to ja bym nie dawał zwykłego mandatu jak za nie zatrzymanie się przed sygnalizatorem tylko z „Art. 86 § 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.” i wtedy minimum 350zł poleci.

  2. I czekamy na filmik jakiegoś „mądrego” kierowcy, który nagrał 35-ciu rowerzystów przejeżdżających w ciągu 10 minut przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle !!!

    • Co tam przejście… normalnie przez skrzyżowanie jeżdżą na czerwonym. Jedzie rowerem to mu wolno…

  3. Czuję w kościach, że lubelskie BMW, Opele czy jakieś Vivaro będzie się tam teraz ostro kręcić 😀

Z kraju