Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelniczki: „To, co dzieje się na parkingu przy Agata Meble woła o pomstę do nieba. Gromadzi się tam jakiś gang samochodowy” (wideo)

Ryk silników i pisk opon, co weekend denerwuje mieszkańców Węglina. Dobiega on z pobliskiego parkingu sklepu meblowego, gdzie cyklicznie spotykają się „miłośnicy motoryzacji”. Nie dość, że pozostawiają oni po sobie śmietnisko na parkingu, to nie dają odpocząć osobom mieszkającym w rejonie ul. Jana Pawła II i ul. Gęsiej.

Cykliczne spotkania „miłośników motoryzacji” na parkingach lubelskich sklepów dają się we znaki mieszkańcom miasta. Zwłaszcza tym, którzy muszą słuchać m.in. co weekendowego ryku silników i pisku opon dobiegającego z parkingu sklepu Agata Meble, ale również parkingu przy markecie Leclerc przy ul. Turystycznej.

– To, co dzieje się nocami przed Salonem Agata i szerzej u zbiegu ul. Jana Pawła II i al. Kraśnickiej woła o pomstę do nieba. Regularnie gromadzi się tam jakiś gang samochodowy, który nie daje żyć mieszkańcom Węglina. Cały parking przed salonem Agata Meble okupowany był przez chuliganów, samochodów stało tam grubo ponad setka. Samochody tak przeraźliwie głośne, że słychać je w całej dzielnicy. Wyglądało to tak, jakby szarańcza ryczących samochodów opanowała okolicę, non stop ktoś przyjeżdżał pod Salon Agata, inni odjeżdżali z piskiem opon, żeby ścigać się na ulicach – napisała Czytelniczka.

Jak informuje nas pani Anna, policja próbowała to opanować, jeden radiowóz ścigał ich na ul. Jana Pawła II, drugi na al. Kraśnickiej, słychać było jeszcze jeden radiowóz gdzieś dalej w stronę ul. Roztocze. Jednak takie siły policyjne są niewystarczające, bo osób tych jest za dużo.

Policja lubelska przekazuje, że cyklicznie prowadzi kontrole w rejonie takich miejsc. Tylko w miniony weekend, mundurowi z zespołu „Speed” przeprowadzili działania na terenie miasta ukierunkowane na eliminowanie kierujących, którzy w rażący sposób naruszają przepisy ruchu drogowego. Funkcjonariusze w ciągu kilkugodzinnej akcji ujawnili 85 wykroczeń, zatrzymali 10 praw jazdy oraz 4 dowody rejestracyjne.

– To jest koszmar, prawie każdej nocy słychać przerażająco głośne warkoty ich samochodów, które wyrywają ze snu. Czuję się tak, jakbyśmy mieszkali na środku toru wyścigowego. Pomijam to, że już dawno zdewastowali rondo przed Salonem Agata. Ale wiadomo przecież (wystarczy poczytać badania na ten temat), że uporczywy hałas, szczególnie w nocy, powoduje nadciśnienie i niszczy zdrowie: niecałe trzy miesiące temu podczas jednego z najazdów tego samochodowego gangu sąsiadka niestety dostała wylewu. Te samochody nie powinny być dopuszczone do ruchu w mieście! A chuligani powinni zostać odpowiednio ukarani! – apeluje pani Anna.

Jak się okazuje, uczestnicy takich spotkań pozostawiają po sobie niesprzątnięte odpady w postaci butelek po alkoholu, czy też innych śmieci. W ciągu jednej nocy potrafią się przemieszczać na kilka parkingów, bawiąc się z policją w tzw. kotka i myszkę. Jak już się uda zgubić policję, wówczas urządzane są wyścigi m.in. na obwodnicy Lublina, na terenie strefy ekonomicznej, czy np. na odcinku ul. Lubelskiego Lipca ’80.

– Czy naprawdę jedynym ratunkiem jest wyprowadzenie się z tego miejsca? Czy naprawdę władze Lublina nie są w stanie zatrzymać tych chuliganów terroryzujących mieszkańców Lublina i niszczących im zdrowie? – pyta Czytelniczka.

W tej sprawie wysłaliśmy zapytanie do sieci Agata Meble, nadal czekamy na odpowiedź.

Na jednym z przesłanych do nas nagrań słychać jak na parkingu dochodzi do stłuczki, co powoduje gorące owacje zebranych osób.

Nagranie wyczynów na parkingu przy markecie Leclerc

(fot. wideo nadesłane)

171 komentarzy

  1. Był tor to musieli go zaorać pod bloki to teraz macie i to się nie zmieni. Dziękuje pozdro dla samochodziarzy.

  2. koscielnababcia

    żałośny artykuł o niczym

  3. ZAWAŁY I WYLEWY MOŻE JESZCZE COVIDA DOSTANIECIE PRZEZ TO..

  4. Tylko starym babom to przeszkadza. Nie płacą podatków, nie obchodzi ich młodsze pokolenie i wszystko nie pasuje.

  5. No właśnie identyczna sytuacja jak z torem ludzie kupujący mieszkania przy takich arteriach jak Jana Pawła albo kraśnicka są silnie zdziwieni ewentualnie głupi że jest hałas a oskarżenia o wylew są tak beznadziejne jak pani Ania 25 lat mieszkam w lublinie przy najbardziej ruchliwej trasie miasta i nikt z moich sąsiadów nie dostał wylewu a nawet migreny a takie dźwięki mamy co noc dobrze ze nie oskarżyła ich o koklusz i gradobicie bo to przecież Gang

Z kraju