Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Starszy mężczyzna przewrócił się na rowerze, na pomoc ruszył lekarz weterynarii (zdjęcia)

W piątek przed południem na jednej z ulic Lublina doszło do groźnego zdarzenia drogowego z udziałem rowerzysty. Na pomoc mężczyźnie ruszył jeden ze świadków.

Do zdarzenia doszło dzisiaj przed południem w rejonie ronda im. Berbeckiego w Lublinie, na skrzyżowaniu ul. Koryznowej i al. Andersa. Jak wynika z relacji świadków, kierujący rowerem starszy mężczyzna, w rejonie przejścia dla pieszych, w pewnym momencie przewrócił się.

Pierwszej pomocy poszkodowanemu mężczyźnie udzielił lekarz weterynarii znajdujący się w pobliżu miejsca zdarzenia. O wszystkim zostały powiadomione służby ratunkowe. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, który opatrzył cyklistę. Mężczyzna doznał m.in. obrażeń głowy.

W rejonie wypadku nie było utrudnień w ruchu. Jak nam przekazano, mężczyzna nie został przewieziony do szpitala.

Starszy mężczyzna przewrócił się na rowerze, na pomoc ruszył lekarz weterynarii (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

13 komentarzy

  1. Jak lekarz weterynarii to pewnie go ładnie policzył 😉

  2. Czyli co?
    Jechał po przejściu/chodniku pomimo tego, że obok miał przejazd I drogę dla rowerów?

    • Tam jest przejazd dla rowerów.

    • W Lublinie spotyka się ze wszystkie możliwe kombinacje. Zdarza się jeszcze przeprowadzanie roweru przejazdem dla rowerów.
      W społeczeństwie, w którym 1 rowerzysta jadący prawidłowo jezdnią jest postrzegany jako dziwak (to delikatne określenie) podczas gdy 100 para-rowerzystów jadących po chodniku jest sprawą całkiem normalną, nie może być normalnie.

    • Z ciekawszych rzeczy na lubelskich drogach rowerowych to jeszcze występowanie 3-9 letnich „rowerzystów”. Chodnik dla nich za wąski.

  3. Pies na rowerze to rzadkosc?

    • Rzadko na rowerze nad Zalew i wzdłuż Bystrzycy jeździsz. Patrole rowerowe czasem można spotkać… ?

  4. Że też Kubuś z Franiem nie czepili się karetki,przecież stoi na chodniku.Ojojoj.

    • Przecież uprzywilejowany i „czynności”, więc wolno. Czego się tutaj, kochaniutki, mamy czepiać? Gorzej z tą Strażą Miejską, bo obsługi zdarzeń drogowych to oni nie mają w swoim zakresie obowiązków i winni zawiadomić Policję i nie udawać, że się do czegoś tam przydają – najpóźniej z chwilą przyjazdu karetki ich postój w tamtym miejscu stracił jakiekolwiek uzasadnienie formalne.

Z kraju